Sam nie wierzę w tytuł tego wątku.
Polacy zagrają o mistrzostwo świata w piłce ręcznej.
Na bodajże dziewięć meczy tylko raz zostali pokonani.
Na początku mówiono, że mieliśmy szczęśliwe losowanie.
(podobnie jak siatkarze)
Jednak w finale zagrają drużyny z tej "najsłabszej" grupy:)
Jako dzieciak cieszyłem się z sukcesów Naszych szczypiornistów.
Teraz ten wynik został poprawiony.
Jestem w szoku.
To co ostatnio dzieje się w polskim sporcie...
Polscy piłkarze wygrywają z Portugalią czy Belgią (na ich terenie).
Polscy siatkarze zdobywają srebro na Mistrzostwach Świata.
Teraz Szczypiorniści mogą nawet poprawić ten wynik:)
Polscy pływacy stali się potęgą...
Nawet w narciarstwie odnosimy sukcesy:)
"Słuszną drogę obrała Nasza władza":)

Wracając do niedzielnego finału.
Nie obawiam się Niemców.
Nie obawiam się kibiców niemieckich.
Jedynie obawiam się sędziów.
Przekręcili już kilka meczów w tych mistrzostwach na stronę gospodarzy.
W niedzielę może być podobnie.

Taka ciekawostka na koniec.
Przed mistrzostwami odbyło się zgrupowanie sędziów, którzy sędziują na tych mistrzostwach.
Na koniec odbyły się testy, które oblała prawie połowa par sędziowskich(sic!), a i tak zostali dopuszczeni do mistrzostw!
Smutne, ale prawdziwe.
(dzisiaj rozmawiałem z jednym z czołowych polskich sędziów)
pozdrawiam