Proces przeciwko sześciu działaczom dawnego BKS Polonia i urzędnikom miasta, oskarżonym o niewłaściwe wykorzystywanie kilkuset tysięcy dotacji na utrzymanie obiektów i urządzeń sportowych, rozpoczął się w czwartek przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy.Czterech członków byłego zarządu BKS, w tym czołowy polski żużlowiec Tomasz G, a także dyrektor klubu i jego zastępca zostali oskarżeni o wydatkowanie z pieniędzy przeznaczonych m.in. na opłaty za wodę, kanalizację, ogrzewanie i prąd na finansowanie sekcji żużlowej i wypłaty dla zawodników. Dawny szef i wiceszef wydziału sportu w magistracie odpowiadają za brak kontroli.

Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą dotacji z lat 2000-2003. Część oskarżonych wskazywała przed sądem, że praktyka wykorzystywania dotacji na inne cele odbywała się za przyzwoleniem ówczesnych władz Bydgoszczy, a kolejne dotacje klub otrzymywał po rozliczeniu poprzednich.

Na ławie oskarżonych wraz z Tomaszem G. zasiadł również jego ojciec Władysław G., który jako prowadzący firmę zajmującą się tuningiem motocykli żużlowych, miał oszukać fiskusa na blisko 190 tys. zł.

Sprawy nadużyć w BKS Polonia, prowadzącym sekcje żużlową, piłki nożnej, judo i tenisa, wyszły na jaw po kontrolach w zeszłym roku. Miasto wypowiedziało wówczas klubowi dzierżawę stadionu i budynków. BKS został zlikwidowany, a użytkowane przez niego obiekty rozdysponowano pomiędzy nowo powstałe Bydgoskie Towarzystwo Żużlowe Polonia i AZS Akademii Bydgoskiej (obecnie Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego).


www.onet.pl