17 reprezentantów Polski wystartuje w rozpoczynających się w niedzielę w Montrealu 11. Pływackich Mistrzostwach Świata. Wszyscy rywalizować będą na basenie 50 m, na którym pierwsze konkurencje zaplanowano na 24 lipca.

Wcześniej, bo już w niedzielę, zostaną zainaugurowane zawody w pływaniu synchronicznym, skokach do wody, piłce wodnej i pływaniu na otwartym akwenie.

Polska kadra na pływackie MŚ jest najliczniejsza w historii. Prowadzący ją wspólnie z Piotrem Woźnickim Paweł Słomiński nie chce mówić o szansach medalowych swoich podopiecznych, ale największe nadzieje na miejsce na podium wiąże z Otylią Jędrzejczak i Pawłem Korzeniowskim. Najlepsza polska pływaczka w Montrealu bronić będzie wywalczonych przed dwoma laty w Barcelonie złota na 200 m i srebra na 100 m stylem motylkowym.

"Otylia i Paweł mają szanse medalowe. Ale nie można zapominać o Sławku Kuczce, Łukaszu Gąsiorze, Paulinie Barzyckiej. A może ktoś jeszcze? Przed nami jeszcze dwa tygodnie pracy. Najważniejsze jest to, że mamy liczną i naprawdę silną, dobrze współpracującą i perspektywiczną kadrę" - powiedział Słomiński.

Dla Montrealu pływackie MŚ będą największą imprezą sportową od czasu igrzysk olimpijskich w 1976 roku (Kanadyjczycy ciągle spłacają kredyty zaciągnięte na organizację IO; ostatnie płatności zostaną zrealizowane w przyszłym roku).

Od 17 do 31 lipca we wszystkich konkurencjach MŚ wystąpi ponad dwa tysiące zawodników ze 160 krajów. Oprócz tego do Montrealu przyjedzie blisko 1300 działaczy, trenerów i członków sztabów szkoleniowych oraz ponad 1300 przedstawicieli mediów. Imprezę będzie obsługiwało 2500 wolontariuszy.

Na razie bilety na MŚ sprzedają się fatalnie - dotychczas pozyskano 80 z 480 tysięcy biletów na zawody (głównie finały poszczególnych dyscyplin). Dochody z tego tytułu to 3,4 miliona euro. Według prognoz kwota ze sprzedaży wszystkich biletów miałaby wynieść 9,1 miliona euro. Organizatorzy mistrzostw wyliczyli, że aby nie musieli dopłacać do imprezy, powinno zostać sprzedanych 234 tysiące wejściówek.

Niewiele brakowało a MŚ w Montrealu w ogóle by się nie odbyły. 20 stycznia Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA), zniecierpliwiona brakiem wystarczających gwarancji finansowych zapewniających sprawne przeprowadzenie imprezy, odebrała Montrealowi prawo organizacji mistrzostw. Głównym powodem były kłopoty finansowe Kanadyjczyków, którym zabrakło 11 mln euro w budżecie, sięgającym 36,4 mln euro. Przywrócenie organizacji MŚ nastąpiło 10 lutego po przedstawieniu gwarancji finansowych.
Zaczely sie plywackie MS, ktore w tym roku odbywaja sie Montrealu. Pierwszy tydzien to jak zawsze troche nudy:). Skoki do wody czy uwielbiane przez wszystkich plywanie synchroniczne;). Dla nas emocje zaczna sie od niedzieli, gdy zaczna startowac plywacy. Musze nareszcie z radoscia przyznac, ze ta popularna dyscyplina u nas sie dobrze rozwija. Paweł Słomiński udowodnil, ze Polscy trenerzy tez potrafia przygotowac sportowca walczacego o medale. Po sukcesach Otylii, powstaly osrodki gdzie trenuja najlepsi nasi juniorzy pod okiem min. Słomińskiego. Coraz wiecej osob jest gotowych stanac do walki na najwiekszej imprezie i nareszcie wysylamy dosc liczna reprezentacje. Mamy szanse na medal, na dobre miejsca i spodziewam sie, ze od niedzieli o polskim plywaniu bedzie glosno. Niech mlodzi plywacy sie rozwijaja i zdobywaja coraz wiecej medali, bo te poki co z najwiekszych imprez przywozone byly sporadycznie