Jak donosi jedna z lubuskich gazet, gorzowska prokuratora postawiła zarzuty czterem żużlowcom, którzy w ubiegłym sezonie startowali w Gorzowie. Wśród nich nie brak ponoć zawodników z polskiej czołówki.

Sprawa ma związek z ubiegłoroczną dotacją dla klubu w wysokości 600.000 złotych, którą przekazało miasto. Po kilku miesiącach okazało się, że klub spożytkował środki niezgodnie z ich przeznaczeniem, spora część trafiła do zawodników klubu. Lubuscy dziennikarze ustalili, że prokuratura zarzuca zawodnikom poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Zamiast szczegółowych rachunków niektórzy zawodnicy przedstawili tylko ogólny wykaz sprzętu, który nabyli.

- Jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy udzielali naszym zawodnikom pełnej opieki prawnej - stwierdził prezes gorzowskiego klubu, Mariusz Guzenda.

p.s
to juz chyba koniec gorzowskiego zuzla