Od pewnego czasu speedway argentyński zmierza w zlym kierunku.

Moze dzieki polskiemu zuzlowi tą sytuacje udalo by sie odmienic. Dlaczego zaden polski klub nie wysle w okresie zimowym do tego kraju zawodnikow (kiedys zrobil chyba tk Gorzow), ktorzy mogliby w ten sposob lepiej przygotowac sie do sezonu, miec dluzszy kontakt z torem, a co za tym idzie, zdobyc wieksze umiejetnosci.

Wielu pomysli ze obaranialem, skad pieniadze na taki wyjazd ! Jednak moim zdaniem nie chodzi tu o koszty jakie poniosly by kluby tylko o to jak by tu zarobic na tym (w przypadku wiekszosci "dzialaczy" zuzlowych). Sam mialem okazje doznac tego na swojej skorze. Jednemu z klubow zaproponowalem przyjazd na kilkanasie dni zawodnikow z tego kraju. W zamian dzialacze z Arentyny zapewniali wymiane zawodnikow w okresie zimowym, zapewnienie noclegow i wszelka podobną pomoc. Niestety z kazda moją kolejną rozmową nasi wspaniali dzialacze zyczyli sobie co raz to wyzsze "wynagrodzenia" za mozliwosc jazdy w Polsce. Wiec przy ktoryms spotkaniu, przy rozbierznosci finansowej wielu dzialaczy dalem sobie spokoj. (Jak juz chca cignac kase to niech sie lepiej wczesniej dogadaja miedzy sobą, niezle umysly co ? lol :)). Poszlo tutaj o dobro klubu i dobro mniej doswiadczonych zawodnikow czy o dobro swojego "dupska" ? Czy start naszych juniorow w okresie zimowym, zdobycie nowych doswiadczen i zdobyte wowczas umiejetnosci ktore zaprocentowalby w bliskiej przyszlosci nie przemawiaja za moim pomyslem. Druga rzecz to ze start naszych zawodnikow w Argentynie napewno wplynal by na rozwoj speedwaya w Ameryce. Wzrost zainteresowania tamtejszych wladz i zdobycie przez tamtych zawodnikow doswiadczen od polskich zawodnikow. Nie rozumiem, ze dzialacze z tamtego kraju zapewniaja nocleg itp (10 razy gorsza sytuacja), a polscy dzialaczy mysla tylko o zainkasowaniu pieniazkow. Czy ktoś moze mi to wytlumaczyc ? Nie wierze ze takie kluby jak Wlokniarz czy Unia Tarnow nie sa w stanie wyslac zapowiadajacych sie zawodnikow dla ich dobra i dobra klubu. Moze ktos pomysli ze jestem wredny, ale uwazam ze wyslanie zawodnikow rzeszowskich do Argentyny wkrotce przyniosloby wieksze korzysci niz wysylanie ich na Karaiby. (nie pamietam gdzie dokladnie). Rozumiem ze zawodnikom nalezy sie odpoczynek itp. Ale czy by nieszlo tego pogodzic wowczas ze speedayem. Argentyna to tez piekny i turystyczny kraj !

Co o tym wszystkim myslcie, jakie macie pomysly aby pomoc rwacym sie do jazdy w europie zawodnikom z Argentyny ?