Nie ma już wątpliwości kto wygra PŚ, zwycięzcę TCS też już znamy, więc została jeszcze tylko rywalizacja w MŚ. Kuttin przegrywa już 2:0 i tylko znakomity występ naszych orłów na MŚ może coś zmienić w jego sytuacji - tak czy siak okazuje się, że to nie Tajner był cienki, tylko Adam po prostu osiągnął co mógł. Bo reszcie kadry już nic nie pomoże.

Rekord Adama na tej skoczni był jednym z symboli jego niegdysiejszej fenomenalnej (bezprecedensowej ?) formy, bo był to chyba najdłuższy skok na skoczniach nie-mamutach (czyli średnich). A tymczasem Janne dzisiaj przyćmił zarówno ten rekord, jak i przyćmiewa tegorocznymi wynikami byłe osiągnięcia Adama.

Jestem póki co przekonany, że skoki czeka dokładnie to samo co spotkało tenis ziemny: wyniki Fibaka pozostały wyjątkiem.