Wg mnie również to było żałosne. Zwłaszcza jak Gleb powiedział "myślałem, że to ja będę wykluczony, bo nie wiedziałem co się stało jak upadłem" to od razu przekuł to w "brawo Gleb, mało kto miałby odwagę przyznać, że powinien być wykluczony" i dalej jazda o niesłusznym wykluczeniu. No i jeszcze to jęczenie odnośnie podprowadzającego, któremu poświęcił równie dużo uwagi... To była żenada na maksa, ale wiadomo - było to gadanie pod Motor, więc nikomu z tv to nie przeszkadzało.