Gazeta Wyborcza na swoich stronach www podaje najnowsze wiesci z Czestochowy!
Cytuje:
"Tak jak zapowiadalismy,chcemy do swiat zakonczyc rozmowy-przyznaje prezes Marian Maslanka " /chodzi o rozmowy kontraktowe z zawodnikami/
"nie oznacza to konca pracy dzialaczy.Teraz dopiero czekaja nas ciezkie rozmowy ze sponsorami.Do tej pory slyszelismy od nich,ze nie wiadomo jaki bedzie zespol, o co bedziemy walczyc w przyszlym roku, dlatego postanowilismy zrobic pierwszy krok.Zaprezentujemy druzyne sponsorom i mamy nadzieje,ze to ich ostatecznie przekona do wspolpracy."

Czy to oznacza ze Czestochowie na razie nie ma pokrycia nawet w deklaracjach na srodki niezbedne na utrzymanie takiego "dreeam teamu"?

Czy caly czas nikt nie wyciaga wnioskow z tego co spotkalo kluby z Gdanska, Pily i Gorzowa ?
Czy zawodnicy ciagle beda jak te cmy lecace do swiatla?

Czy nie czas na podjecie jakis krokow jak to proboje sie ostatnio w Szwecji?

Przy okazji polecam wywiad z W. Gollobem w katowickim SPORCIE

Mysle ze mozemy na ten temat rzeczowo podyskutowac , przedstawic swoje przemyslenia. Ja po wielu latach obserwacji i dyskusji mam pewne propozycje , ale moze przedstawie je pozniej.