Nie zauważyłem żeby ktoś poruszył ten temat więc chyba nie zdubluje wątku jeśli o tym napisze: chodzi mi o tor w Machowej koło Tarnowa. Dziś pod adresem http://www.przegladzuzlowy.pl/news_index.php?id=2840 pojawiła się następująca informacja na ten temat:

Kibice jeżdżący drogą numer 4 z Tarnowa do Rzeszowa zauważyli ostatnio porządki na terenie stadionu żużlowego w Machowej. Już na pierwszy rzut oka widać, że obiekt jest wysprzątany, uwagę zwraca odnowiona banda okalająca tor. Niektórzy zaczęli już nawet spekulować, że właściciel stadionu Piotr Rolnicki zamierza powrócić do żużlowej rodziny i organizować w Machowej zawody. Niestety sam Rolnicki rozwiewa te nadzieje. Były sponsor tarnowskiej Unii, a potem właściciel klubu Victoria powiedział mi, że zamierza na terenie stadionu otworzyć kontenerową stację paliw. W najbliższym czasie nie planuje żadnych żużlowych przedsięwzięć, zresztą, jak twierdzi, wystąpił z członkostwa w Polskim Związku Motorowym. Szkoda...

Warto przypomnieć, że zespół z Machowej, o nazwie Victoria-Rolnicki jeździł w II lidze w sezonie 1992. Wówczas jego barwy reprezentowali między innymi: Anglik Jeremy Doncaster, Australijczyk Shane Parker, Nowozelandczyk Mitch Shirra, z polskich zawodników między innymi: Sławomir Tronina, Dariusz Rachwalik, Dariusz Bieda, Piotr Styczyński, czy początkujący wówczas junior Grzegorz Rempała. Zespół, w zmienionym składzie ,rozpoczął także rozgrywki w roku następnym, ale został wycofany po kilku kolejkach. Po kilku latach przerwy ,motocykle zawarczały na krótkim, technicznym torze w podtarnowskiej wiosce, pod koniec lat 90-tych, kiedy GKSŻ zorganizowała tutaj turnieje tzw. zaplecza kadry juniorów. Wtedy też odbył się tutaj krajowych kwalifikacji do Mistrzostw Europy Juniorów. Piotr Rolnicki planował wówczas zgłoszenie do rozgrywek zespołu, zaczął nawet kompletować skład, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.


No i niestety będziemy ubożsi o jeden tor w Polsce. I to całkiem dobry tor, bo drugiego tak dobrze uczącego techniki jazdy chyba nie znajdziemy w Polsce. Pamiętam czasy gdy dopiero budowano ów tor i w niedzielne popołudnia w wakacje niektórzy Tarnowianie (w tym i ja, na rowerze :))wybierali się na przejażdżkę w kierunku Machowej aby zobaczyć jak nam pod nosem rośnie konkurencja. A potem się zaczęło; wojna z Panem Rolnickim, odejście z Tarnowa kilku zawodników- oprócz tych wymienionych w artykule pamiętam jeszcze takich jak np. Bykiewicz...(do dziś jeździ chyba tylko Grzesiek Rempała), powstanie drużyny....
Mecze ligowe na tym stadionie miały w sobie coś innego, coś czego na pewno nie znajdziemy na żadnym stadionie w Polsce. No bo wyobraźcie sobie stadionik żużlowy gdzieś na wsi, około 100 metrów (no może więcej) od trasy międzynarodowej E4, wały porośnięte trawą, jedynie na "trybunie" były jakieś ławeczki, wieżyczka sędziowska przypominająca raczej nieco większe WC :P No po prostu zupełnie inaczej oglądało się takie zawody...Pamiętam kilka z takich imprez, a przede wszystkim finał Srebrnego Kasku (nie pamiętam roku). Zawody były wtedy przerwane po 4 seriach (no i chyba jednym biegu z 5 serii ktory anulowano) z powodu zapadających ciemności i ulewnego deszczu....Wygrał chyba Tomasz Kruk przed Mirkiem Cierniakiem....No i szkoda że teraz będzie tam "kontenerowa stacja paliw"...myślę że z okazji niedawnego Święta Zmarłych możnaby również zapalić świeczkę w Machowej z "okazji" śmierci stadionu i żużla w tej miejscowości....