Runda finałowa coraz bliżej. Sądzę, że e-liga wciąż (!) jest w zasięgu RKM-u, tylko, że...z Węgrzykiem! Nie ma sensu roztrząsać feralnego meczu w Rzeszowie, ani dziwnych posunięć kontarktowych zarządu RKM-u (juz po ptakach...)! Prawda jest taka, że gdy przesadzi się z krytyką zawodników - może ona stać się destruktywną (patrz Kuciapa).Krtyka jest oczywiście PRAWEM kibica, ale przecież podstawową funkcją tegoż kibica jest wspieranie drużyny, ZWŁASZCZA wtedy, gdy jakieś ogniwo w niej zawodzi... Rzeczywiście niezwykle łatwo jest kogoś "zgnoić", o wiele trudniej jest pobudzić go do walki. Może nie "wypinajmy" się na Węgorza, bo gdy gra toczy sie o WSZYSTKO - warto pokazać, że dla TAAAKICH KIBICÓW TRZEBA JUZ TYLKO WSZYSTKO WYGRAĆ?!

P.S. Za "cholerę" nie mogę zalogować się na forum RKM-u, wię powiem to tutaj : nie wierzę w deklaracje typu "wolę przegrać z honorem, bo z Chromikiem w składzie, niż wygrać z Węgorzem"!!!