Po przecytaniu tekstu M.Maja o J. Mordelu czuje ogromne zdziwienie. Ile można promować jednego zawodnika??? To, że "Ojciec" nie jeździ w naszym klubie nie jest winą tylko i wyłącznie trenera czy dzialaczy klubu. On sam, swoim niesportowym zachowaniem też przyczynił sie do rezygnacji klubu z jego usług. Poza tym za kogo miałby jezdzic? Uważam, ze bardzo ryzykownym posunieciem byloby wstawic do składu na najważniejszy mecz zawodnika, ktory nie startował ani razu w tym sezonie. A co do przejscia do Warszawy, dziwię się, ze wpadliście na taki pomysł wlasnie przed meczem z W-wa. Czy nie był to celowy ruch, by zrobic kampanie J. Mordelowi? Dlaczego wczesniej Jurek nie zainteresował sie startami w innym klubie?
Poza tym mam jeszcze pytanie do M.Maja. Dlaczego gdy Jurek zaczął przegrywac w ankiecie Tak / Nie natychmiast została ona zdjęta. Strach przed prawda?
Osobiscie nie jestem przeciwnikiem Jurka, ale troche obiektywizmu nie zaszkodzi. Zwalanie, ze Mordel nie startuje, bo nie chce tego trener jest nieuzasadnione. Jest on po prostu słabszy od pozostałych zawodnikow. Nie wiem za kogo może on byc wstawiony do skladu. Za Stachyrę, Derę a moze za Stefaniego?
A i jeszcze jedno. W pozdrowieniach na stronie Motoru widnieje caly czas rok 2001 wiec moze wypadałoby zająć się prowadzeniem strony, a nie robić ciągłe afery z tego, ze Jurek nie startuje w lidze. Pozdrawiam