ad1. O czym dyskutujesz ? O maratonie plucia na siebie pod wiatr i z wiatrem.
ad2. Uważaj, jak zaczną przyznawać Nobla za negację rozwoju sapiensis to jesteś kandydatem.
ad3. Już Wiech mówił: po co komu radio z okienkiem. Patrz-cały świat od Eskimosa po buszmena się w okienko gapi.
Nie sądziłem, że kiedykolwiek Mariusz będzie zwolennikiem tej idei. Dobrze, że jest zwolennikiem R. Dowhana. Dobrze, że jest Robert Dowhan. Sponiewierałem Go za załatwienie J. Hampelowi finału IMP bez eliminacji. To było świństwo wobec żużlowych, słabych ośrodków. Jednak podjęcie odważne rękawicy, stworzenie w Z.G prawdziwej potęgi z ośrodka błąkającego się po 2-giej lidze, wyjście Falubazu poza Polskę, próba jazdy w Peterborough, Pool, to znamionuje głowę nie tylko do noszenia kapelusza.
Wracając do L.M. Przewija się ciągle problem jazdy zawodnika w kilku klubach. Chyba rok temu opisałem i przedstawiłem wariant i możliwość jazdy w LM.
http://www.sportsboard.pl/showthread...C5%BCla/page29
Świstak wyżej przedstawił jak chłop krowie na rowie ten "problem". Pokazałem,że jego nie ma ! Wymyśliłem proch? Skończmy z rozmową o zakazie jazdy w dwóch klubach. To nie maraton. Niech jeżdżą i zarabiają.
R. Dowhan dostrzegł to, co dostrzegł wcześniej prosty, a pragmatyczny L. Wałęsa-potęgę radia z lufcikiem. To jest potęga, która potrafi wykreować
wszystko, nawet ostatnie miernoty. Ale i I.O. i Ligę Mistrzów w piłce nożnej. Nie ma u nas KSM. Czy problem go ewentualnie policzyć dla zz ? Za dwa lata KSM wróci, jak zostaną dwa kluby z pieniędzmi na egzystencję. Nie mówcie o Miszkolcu, a konkretnie i bez plucia.