Po ubiegłym sezonie jakoś już z mniejszym entuzjazmem przyjąłem wiadomość o zakontraktowaniu Rickardssona niż 2 sezony wcześniej. Szkoda, że on to sobie olewa... Sullivan był zupełnie innym zawodnikiem ( i mam nazdieje że jeszcze będzie !!) - jeździł dla nas, kibiców i walczył o dobro klubu, a nie jak Tony - bierze kase (dużąąą) i wraca do domu. Niestety po 2000 sezonie zrezygnowano z naszego ulubieńca stawiając na tego "olewusa" Rickardssona, a szkoda, bo Sullivan stałby się dla Apatora tym, kim dla Unii jest Adams. A gdyby jeszcze dostawał 3/4 kasy z tego co dostaje Rickardsson to moge sie zalozyc, ze stawalby naglowie zeby nikogo w Toruniu niezawiesc !! I niezawiodlby (przynajmniej w taki sposob w jaki zawodzi Rickardsson). Najgorsze jest to, że Tony będzie jeździl w Toruniu pewnie w nieskończonośc. Wszystko przez te układy... a niestety Rickardsson jest przyjacielem prezesa Karwana. Ten żuzlem zaczął się interesować rok temu i nie wie pewnie kim był dla nas Sullivan. A zadajcie sobie pytanie, gdyby Apator zrezygnował z Rickardssona, gdzie znalazłby on pracę ?? Kto by mu dał tyle kasy co Karwan ?? Pamiętam transparent z ubiegłego sezonu "Tony jesteś mistrzem świata, a jeździsz jak szmata" - rok temu protestowałem nad jego wywieszeniem, a teraz proponuje powiesić drugi taki sam, tyle, że w ojczystym języku naszej szwedzkiej perełki- niech zrozumie, że nie ma zmieniać swojej jazdy, tylko ma z Torunia odejść !!
---------------------------------------------------------
http://www.przegladzuzlowy.max.pl/news_torun.php?id=573 -> artykuł o kaprysach mistrza.