Grupa poważnych biznesmenów i sportowych działaczy zamierza przejąć drużynę piłkarską Śląska Wrocław.

Sensacyjnie wygląda lista osób, które prowadzą rozmowy w sprawie przejęcia udziałów w SSA Śląsk Wrocław. Chętnymi do zainwestowania w futbol są: prezes koszykarzy Idei Śląska Wrocław Grzegorz Schetyna, prezes żużlowców Atlasu Wrocław Andrzej Rusko oraz Andrzej Kuchar, były trener reprezentacji Polski koszykarzy, dziś biznesmen i prezes powiązanej z Polsatem Telewizji Dolnośląskiej. Całości przedsięwzięcia patronuje wpływowy poseł SLD Jan Chaładaj

- Wrocław powinien mieć silny zespół piłkarski - podkreśla prezes koszykarzy Idei Śląska Grzegorz Schetyna. - Musimy stworzyć dobrze zarządzaną firmę z odpowiednim kapitałem finansowym, co pozwoli nam zbudować zespół, który wróci do ekstraklasy i powalczy o mistrzostwo Polski.

Negocjacje pomiędzy grupą biznesmenów i obecnymi właścicielami Śląska prowadzone były w ścisłej tajemnicy już od kilku miesięcy. Teraz gdy zadłużony Śląsk został zdegradowany do II ligi, kwestia przejęcia klubu stała się sprawą kluczową.

Niewątpliwie zaskoczeniem jest fakt, że piłkarskim Śląskiem interesują się działacze z innych dyscyplin. Dlaczego prezesi klubu koszykarskiego i żużlowego chcą zainwestować w piłkę nożną? Prezes Atlasu Wrocław Andrzej Rusko odpowiada na to pytania bez zastanowienia: - Piłka nożna jest sportem numer jeden. Nas nie interesuje polityka i mam nadzieje, że nikt nie będzie rozpatrywał tego w kategoriach jakiś ruchów politycznych, czy chwytów przedwyborczych.

Schetyna zapytany, czy dla futbolu odszedłby z koszykówki, szybko ucina temat: - Na razie nie chcę mówić na ten temat.

Zarówno Schetyna, Rusko, jak i Kuchar ostrożnie wypowiadają się na temat finalizacji całego przedsięwzięcia. - Na razie prowadzimy rozmowy i myślę, że więcej konkretów będziemy mogli przedstawić w przyszłym tygodniu - mówi prezes Telewizji Dolnośląskiej Andrzej Kuchar. - Muszę jednak wyjaśnić pewną ważną rzecz: inicjatorem całego przedsięwzięcia jest Jan Chaładaj.

Chaładaj to poseł SLD mający ogromne wpływy w sferach biznesu, polityki i gospodarki. Przed wyborami do sejmu znalazł się na pierwszym miejscu listy SLD na Dolnym Śląsku. Jest bliskim współpracownikiem ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, który decyduje m.in. o obsadzie stanowisk w największych spółkach skarbu państwa, takich jak KGHM Polska Miedź S.A., Orlen, czy TPSA.

- Osoba Chaładaja sprawia, że całe przedsięwzięcie ma bardzo poważne fundamenty. To człowiek, który dzięki swoim wpływom jest w stanie uporać się z najpoważniejszymi problemami - twierdzi nasz informator, proszący o zachowanie anonimowości.

Jedno jest pewne - gdy rozmowy zakończą się powodzeniem, do Śląska może wpłynąć kapitał, który uratuje klub przed upadkiem. Na razie jednak nikt z rozmówców nie chce zdradzać skąd pochodziłby te pieniądze.

- Mogę tylko stwierdzić, że mamy możliwość pozyskania dużego kapitału - zaznacza Grzegorz Schetyna. - I nie będzie tak, że ktoś odbierze pieniądze wrocławskiej koszykówce, czy żużlowi. Na piłkę nożną znajdziemy spore pieniądze z innych źrodeł.
(gazeta.pl)

Czyżby prezesowi Cupiałowi, rósł groźny rywal;)???? Może za dwa lata LM we Wrocławiu????