-
04-02-2002, 19:41
#1
Co się dzieje z Dariuszem Śledziem?
Tekst z Gazeta.pl http://wyborcza.gazeta.pl/info/artyk...&dzial=wrw0104
Mam nadzieje, ze tego tekstu nigdzie nie było na forum.
Żużel. Dariusz Śledź ma zakaz startów w polskiej lidze w sezonie 2002. Wszystko przez to, że nie podpisał nigdzie kontraktu
Termin podpisywania umów kontraktowych dla polskich zawodników upłynął 31 stycznia, czyli w miniony czwartek. Tymczasem Śledź nie przedłużył umowy z WTS-em Atlas, ani też nie podpisał kontraktu z żadnym innym klubem. To oznacza, że teraz czeka go roczna przerwa w startach, tzw. karencja. - Po roku zawodnik ponownie trafi na listę transferową jako zawodnik WTS Atlas, bo ten klub nadal jest właścicielem jego karty zawodniczej. Z tym że kwotę za żużlowca ustali już prezydium GKSŻ - wyjaśnia szef GKSŻ Andrzej Grodzki. - Ten sezon Śledź ma jednak stracony. Wiem, że klub z Wrocławia próbował się z nim skontaktować, ale bez efektu.
Prezes WTS-u Andrzej Rusko jest zdziwiony zachowaniem Śledzia. - Ostatni raz z klubem Darek skontaktował się czwartego bądź 5 grudnia, gdy wysłał nam faks z Lublina z prośbą, by wystawić go na listę transferową. Oczywiście, zrobiliśmy to już wcześniej - relacjonuje Rusko. - Potem było zero kontaktu z jego strony. Wiem tylko, że PZM też go szukał, bo Darek miał złożyć wyjaśnienia w sprawie wyjazdu i startów w Stanach Zjednoczonych.
Rusko twierdzi, że nie robiłby Śledziowi przeszkód w znalezieniu nowego klubu. - Co prawda wystawiliśmy Darka na listę z kwotą 200 tys. zł, ale to o niczym nie świadczy. Przecież inni nasi zawodnicy, jak Łabędzki czy Zieja, też dostali od nas wolną rękę i za ich wypożyczenia nie wzięliśmy ani grosza. Zdajemy sobie sprawę, że znaczna większość polskich klubów nie ma pieniędzy.
Prezes WTS-u podejrzewa, że Śledź nie wrócił jeszcze ze Stanów Zjednoczonych. Inną wersję wydarzeń przedstawia jego kolega z toru Bartłomiej Bardecki. - Z tego co wiem, Darek jest w Polsce. Słyszałem już, że nigdzie nie podpisał kontraktu, ale to jego sprawa - mówi Bardecki.
Grodzki, Rusko i Bardecki zgodnie twierdzili wczoraj, że kontakt ze Śledziem jest utrudniony. Nam również nie udało się z nim porozmawiać.
-
-
04-02-2002, 20:37
#2
sledz
po tym co darek pokazal w barazach, to nawet sie ciesze ze nie zobacze juz tego zawodnika na torze, tym bardziej ze jak rozmawialem z nim na tydzien przed dwumeczem mowil zupelnie co innego, a na torze wyszlo... jak wyszlo.
-
-
05-02-2002, 00:18
#3
Do soli
Śledź to zwykła ryba na naszych torach.
Dziwi mnie że ktoś sobie nim zaprząta głowe.
W Stanach najlepszy jest 'keczup'
Za baraże to Muuuu sie należy sąd.
Koniec!
miet
-
-
05-02-2002, 09:12
#4
A mnie szkoda Darka, choć sam jest sobie winien i widocznie tak chciał. Mam sentyment do tego zawodnika, pamiętam jego rozwój, starty w II-goligowym Motorze, dobicie się do polskiej czołówki, start w GP (już w Sparcie)i przecież w Rybniku też nie był słabym zawodnikiem (w barażach mu nie wyszło - ale żużel to przecież sport)i nie rozumiem "wieszania psów" na zawodniku z powodu słabego występu. A tak ogólnie - co się dzieje we Wrocławiu - Łabędzki, Baron rozmienili talent na drobne, Cierniak - blisko końca kariery, a teraz Śledź. Mam nadzieję, że za rok znów będę mógł zobaczyć Rybkę na torze.
-
-
13-09-2002, 10:07
#5
Kończy się sezon, a o Darku ciągle cisza.
Nikt nic nie wie?
-
-
14-09-2002, 09:47
#6
Śledz juz jest pewnie w beczce a tak powaznie to kiedys Wrocław mial ładna ekipe Śledz Baron Załuski i jeszcze ten niesamowity Tommy Knudsen coz to byly za czasy chyba minely juz bezpowrotnie
-
-
14-09-2002, 12:39
#7
Sledz na rower!!!!
Proponuje by sie zaja spedrowerem!!!!
Tylko do tego sie nadaje!
NIE MIALEM OKAZJI PODZIEKOWAC SLEDZIOWI ZA BARAZE!!!!!!!
DAREK JESTES WIELKI HA HA HA DZIEKUJEMY!!!!!
-
-
14-09-2002, 16:57
#8
Susic mi tez szkoda Darka. Szczegolnie pamietam jego występ w GP 95, kiedy udało mu sie wygrac jeden bieg we Wrocławiu. Co sie wtedy działo na stadionie!!!
Po 3 mistrzostwie Śledziu zaczął jeździc coraz gorzej, chociaz w lidze trzymał sie czołowki.
A w tym roku zupełnie zniknął. Ale licze na to ze jeszcze powróci.
On teraz gdzies trenuje po cichu. Mowie wam. Widziałem wczoraj jak jakis ogromny śledź pływał w Odrze;)
-
-
14-09-2002, 18:08
#9
może pojechał na ryby!!!!!
-
-
14-09-2002, 22:49
#10
Darek swego czasu poczuł powołanie do polityki i chciał założyć związki zawodowe.W klubie trafił na prezesa kapitalistę i skończyło się.... zaczym się zaczeło.
Prawdopodobnie odpłynął za wielką wodę.
-
-
15-09-2002, 01:03
#11
Darek mieszka w okolicach Polanicy i klepie biedę.
Jest przestrogą dla ludzi ,którzy ośmielą się zadrzeć z najbardziej wpływowym człowiekiem polskiego żużla.Trochę znam chłopaka i myślę ,że to niestety już jest koniec jego kariery-no chyba ,że w rodzinnym Lublinie {wzorem Bajerskiego}jeszcze sie odrodzi na pierwszoligowych torach.
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum