Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Ogólnie padł wynik najbardziej spodziewany przed meczem, a kto pojechał lepiej a kto gorzej to już można sobie drążyć.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
noc (22-04-2024)
Dokładnie. Wynik najlepiej oddaje prognozy i przebieg walki na torze. Każdy kto ma trochę pojęcia, prognozował to co się stało, ewentualnie 2-3 pkt mniej lub więcej dla jednej z drużyn. Zaskoczenia żadnego nie ma.
Buszmen (22-04-2024)
Byłem, widziałem i okropnie zmarzłem.
Ameryki nie odkryję jak napisze, że Falubaz wygrał dzięki świetnemu otwarciu i dopasowaniu na początku spotkania i skutecznej jeździe juniorów. Szczególnie Hurysz zaskoczył, bo ten jego bilans 3:0 z juniorami + dorzucenie seniora Pludry zrobiło "robotę". Inną kwestią jest fakt, że zawalił Doyle, ale dzięki niemu, że "zawalał" ciągle były w grze te rezerwy taktyczne.
Według mnie GKM popełnił dwa małe bledy taktyczne. Byłem też na meczu GKM-u u siebie z Lublinem i tam Pludra odstawał niemiłosiernie. Na miejscu Kościechy, majac -6 po 3 biegu zdecydowałbym się wysłac na 4 bieg na Hurysza kogos z dwójki Doyle'a lub Lidseya. Raz, że oni już jechali, dwa jak jest możliwość dawania RT za slabego u24, który juz w 1 meczu odstawał mocno od rywali to należy to robić. Tutaj Doyle czy Lidsey majac pole A na pewno by Huryszowi nie dali tak łatwo zdobyć tej 3 i tutaj 1 dodatkowy punkt GKM mógł ugrać. Tak samo w 12-stym biegu dałbym Łobodzińskiego za Małkiewicza.
A Falubaz? Wygrał to początkiem i juniorami. Reszta seniorów w kratkę. Na największy plus Hampel, który przeplatał znakomite starty ze skuteczną jazdą na dystansie. Pi. Pawlicki jak to on. Jak wygra start to dobiera dobre i szybkie sciezki i pewnie jedzie po "3". Innym razem jest nerwowy i trzaska taśmę lub zawala start. Rasmus na początku wolny, później już sprawiał lepsze wrażenie, czyli odwrotnie do Kvecha, który zaczął dobrze, a z czasem było już gorzej.
Ten mecz pokazał, że Falubaz u siebie może mieć problem z drużynami co mają w miare dobrego juniora, a także konkretnych liderów. Aczkolwiek mecz meczowi nierówny i różnie może być. Najważniejsze, że Falubaz ma 2 punkty do tabeli i teraz dwa kolejne mecze będa niezwykle ważne. Armia zaciężna z Leszna jedzie na dobrze znany sobie tor i na wyjeździe jak Falubaz ma coś gdzieś ugrać to wlasnie tam i w Grudziądzu. W zasadzie za 2 tygodnie będziemy dużo mądrzejsi.
Dlatego Doyle bo o nim akurat napisalem i akurat do tego sie odniosles. To skoro rozwazamy wyczyny Doyla i jego wplywu na mecz no to wychodzi jak wychodzi, co tez napisalem.
Pawliccy mogliby pojechac lepiej, moglby Rasmus, ale to Doyle byl mistrzem i vcemistrzem swiata a nie Pawliccy. Doyle ten mecz koncertowo zawalil i to nie ulega watpliwosciom.
Bracia zas pojechali tak jak wielu przed sezonem zakladalo - czyli nierowno.
Mariusz mozesz jeszcze rozszerzyc gdybologie o inna pogode i inne losowanie zestawu startowego - smialo. Posmiejemy sie jak zwykle.
To zrob rozpiske skoro takie sa zalozenia twojej gdybologii, ja za ciebie roboty nie bede robil, nie te czasy stary komuchu.
Tylko zeby sie nie okazlao jak kiedys, ze padnie wynik 6-1 w jednym biegu.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Wynik Fricke nie dziwi. Mecz w słabej obsadzie to gość który jako jedyny miał średnią 2.0 wygrywał, bo za bardzo nie miał z kim przegrywać. Przemek takiego sezonu nie miał nigdy (najbliżej był 11 lat temu) Piter 4 lata temu, Kvech, Rasmus praktycznie debiutują w elidze, a Jarek słabszy nie jest to go pokonał.