Tu nie ma czego porównywać, bo juniorzy na własnym torze i na wyjeździe to dwa różne światy, czego dobrym przykładem są młodzieżowcy... Apatora.
Równie dobrze można napisać, że Ratajczak jako lider formacji juniorskiej zawalił mecz z Falubazem, bo jakim prawem pozwolił sobie na porażkę z rezerwowym Curzytkiem pewnie w Lesznie do chwili obecnej analizują. Wielkiego szału nie zrobił, poza ewidentną wpadką w XII wyścigu i pokonaniem Pawlickiego w XIV z kim miał wygrać wygrał a z kim przegrać to przegrał.