I kiedyś też błysnął na GTR, ale to też była bardziej ciekawostka niż dłuższe zjawisko
Z taką jakością byłby IMŚ na luzie ale co z tego. Pytanie jeszcze, co by było gdyby miał równie szybkich Emila, Doyla, Zmarzlika, ile razy byłby najlepszy.
Lindgren miał w SGP wiele sezonów gdy miał trudniejszych rywali, był już zawodnikiem doświadczonym i w miarę uznanym. choć młodszym od starych mistrzów i co? Nic na ich tle nie znaczył. Trzeba było wtedy mieć "zmarzlikowe" szafy i walczyć z Crumpami, Gollobami, Dzikami, Hancockami czy nawet Jonssonami a teraz nawet gdyby stał się jakiś cud i w końcu doszedł do IMŚ to niby z kim miałby się ścigać? Z Michelsenem, Madsenem czy Vaculikiem którzy są wolni i słabsi? Fred wziął rywali na przeczekanie, jeszcze bardziej niż wcześniej Greg, dlatego do te jego wyczyny w GP traktuję z pewną rezerwą.
Przeżył przeciwników, jest właściwie ostatnim zawodowo jeżdżącym Szwedem na poziomie (Lindback- już dawno amator, Berntzon - on jest zawodowcem,
ale żużlowo niedouczony podobnie jak jeszcze bardziej ograniczony Thorssell). Od dawna, jako Szwed, Freddie ma pewny plac w GP, za granicą też
żadna konkurencja (skoro z Polski RK wrzucił do cyklu Kuberę i Woźniaka, Australijczycy są wolniejsi, Rusków brak, wśród Angoli jedynie Lambo ma
papiery i sprzęt żeby Szwedowi poprzeszkadzać w zajęciu 2 miejsca, które nie będzie żadnym sukcesem, Bewley to jeszcze nie to,
Woffindena już nie ma).
Nie chce mi się sprawdzać gdzie był Fredrik w sezonach kiedy Hancock dorobił sobie do emerytury kolejne tytuły po wprowadzeniu nowych tłumików.
Chociaż te sezony okazały się gówniane (głównie dlatego że skroił to Greg, to tak jakby Protas czy Drabik zaczęli wygrywać IMP seryjnie
po odpadnięciu Golloba) to jednak to był najlepszy czas na zdobywanie tytułów i medali w GP. Dla takich jak FL m.in.
Hancock najszybciej rozpracował nowe regulacje ale nie było dominacji sprzętowej, mógł go ****** nawet taki Kasprzak w generalce (pauza w Tampere)
Paru zawodników wykorzystało ten czas (JHJ, AJ) ale nie Lindgren. Teraz radzi sobie w cyklu z zawodnikami, który byli nauczeni jazdy na lotniskach,
albo wolnymi jak jakieś Fricki. Ok.