A ja zaczynam się zastanawiać , czy naszym, nie jest po prostu łatwiej i lepiej spaść z ligi.
Wówczas będą mieć przynajmniej wytłumaczenie, że Kołodziej opuścił klub.
A po tym co wczoraj usłyszałem w tv, odnoszę wrażenie, że Janusz ma już chyba dość tej ,,leszczyńskiej przygody''.
Przecież z dwa lata temu Kołodziejowi nawet z jedną nogą, nie przeszłoby przez gardło, że jeździ dla siebie, a punkty i drużyna nie jest ważna.....
Do tego zero zaangażowania, sportowej złości w całej ekipie.
Wszyscy jadą jak.......Smektała.
Dziwnie to wszystko wygląda z boku