Baron w Elce się wypowiadał, że 2 dni przygotowywali się do meczy to chyba trenowali.
Ale co z tego? Lepiej niech nie trenują bo potem błądzą, bo tor trochę inny niż na treningu.
Ja w ogóle nie rozumiem tłumaczenia, ze nie mogą spasować się z torem, tym bardziej ze swoim.
Zmarzlik, Madsen, czy kiedyś Adams nie mają problemu z torem czy to po opadach, czy słonko przygrzewa, czy tor był pod plandeką czy to czy tamto.
Wsiadają i jadą. A jak w jednym błądzą to na kolejny już znajdują przełożenia.