Zamieszczone przez
welna
Ja tam heroizmu zbytniego nie widziałem.
Smektale wyszedł mecz sezonu, a może i życia. Jak powtórzy to z 3-4 razy , chociażby na Smoku, to uznam, że wczorajszy dzień nie był wyjątkiem od reguły.
Jaimon ..... bardzo przepraszam, ale na moje jechał kompletnie bez głowy. Trzymał się kurczowo krawężnika, gdzie każdy widział, że chodzi zewnętrzna. Punkty niby zrobione, ale to takie Kasprzakowe punkty, czyli na juniorach i ,,trupach''. Udało mu się wyprzedzić Fajfera w 15-tym , gdzie wynik meczu był rozstrzygnięty. Ogólnie przeciętny występ.
Ratajczak..... też nie rozumiem zachwytów nad jego występem. Starty nadal dramatyczne. Wygrany jeden bieg, który nie powinien być w jego przypadku żadnym osiągnięciem a raczej normą i standardem. Potem oczko w obsadzie trzyosobowej, zwycięstwo nad Bartkowiakiem i Szwedem . Jego występ broni się jedynie tym, że coś tam ,,szarpał'' na dystansie i nie bał się atakować. Udało mu się też wygrać z Thomsenem, ale tam chyba u Andersa były kłopoty z motocyklem. Ogólnie nie podskakuje ze szczęścia po jego wczorajszym występie , choć widzę, że coś się ruszyło i idzie w dobrą stronę.
Mencel - fajne starty, brak objeżdżenia , robił co mógł. Na pewno mu się chciało. To było widoczne
Jabłoński, Miedziński - byli.
Ogólnie nie widziałem jakiejś walki do ostatniej kropli krwi ze strony zawodników Unii.
Wiem, że wynik wyśmienity patrząc na to kto Nas reprezentował, ale ,,zaangażowanie'' Gorzowa po tym jak Janek zrezygnował z dalszych startów, chyba też ciutkę spadło. Mieli wszystko pod kontrolą i jechali tak, aby jak najmniejszym nakładem sił wygrać ten mecz.
Oczywiście poza Woźniakiem, bo to typ, który przy każdej stykowej sytuacji o wszystko beczy, a jest największym torowym chamem od dłuższego czasu.
Reasumując .....
Nie wiem na ile był prawdziwy wczorajszy mecz w GRU, ale trzeba spiąć pośladki i spróbować wygrać z Lublinem!
Bo jeśli był czysty, to Lublin ma dołek i musimy to również wykorzystać. Tak jak wczoraj GkM
Nie zostawiajmy wszystkiego na ostatni mecz w Krośnie, bo jeśli to będzie mecz o być albo nie być , dla jednych i drugich, to dziać będą się tam cuda.
Mam nadzieję Dominiku, że jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią.
Była na Twoją prośbę, więc liczę, że to docenisz.