Wychodzi na to że trzeba załatwić chłopakowi czeskie papiery. Już jako Matous Tonderovy najlepiej na złotym silniku z eliminacji IPM w Opolu, rozpyerdoli te całe GP ku chwale przygłupa strażaka. Naprawdę ciężko czyta się te wywody. Kvech nie jest wirtuozem speedwaya, to chyba widzimy wszyscy, ale ma chłopak ambicje, takiego potrzebnego w tym sporcie zadziora. Wciąż robi postępy na miarę swoich możliwości, małymi kroczkami. Ten ewentualny awans do elity na pewno w rozwoju go nie cofnie. Gdzie dzisiaj jest Tonder ? Rozwija się w dokładnie odwrotnym kierunku niż Kvech. Jan będzie za chwile w ekstralidze, możliwe że również w GP. Mateusz ma problem aby regularnie jechać w słabym Orle Łódź. Jeśli nie ogarnie się za rok, to podzieli los Pawliczaka. Ale przecież dziadyga wróżył im karierę na poziomie ekstraligi, twierdząc wszem i wobec że uja się wszyscy znamy. Najgorsze że wciąż broni swoich urojeń wymyślając na poczekaniu inne. Tutaj już żaden specjalista medycyny nie pomoże.