Na Motor jest kurs 1.08, tak eksperci STS oceniają siłę naszego zespołu
Na Motor jest kurs 1.08, tak eksperci STS oceniają siłę naszego zespołu
Pzdr,
Garfield
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Coś mi się wydaję, że Czewa dzisiaj pyknie Lublin.
53:37
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Nie jesteśmy w stanie zrobić tam nawet 35 punktów.
Edit: wow zrobili 36.
Jesteśmy cholernie słabi. Dwa razy wpier*ol od Stali i koniec sezonu. I śmiechy że Swiacika który tak się odgrażał ze o złoto walczymy.
Ostatnio edytowane przez veronek ; 23-07-2023 o 21:16
No i znowu nie masz racji - 36 punktów jest
Ogólnie to Ci wszyscy eksperci którzy pisali że możemy bić się ze Sparta i Motorem o złoto przestaną wypisywać bzdury.
Jak tak dalej pójdzie to sezon zakończymy na ćwierćfinale. Patrząc na Jasińskiego i Fajfera to nie jest to niemożliwe.
Dziś jedyny pozytyw to juniorzy, reszty szkoda komentować.
Czyli mecz o wszystko z Gorzowem, brąz będzie sukcesem dla drużyny, zarządu i miasta. Zostanie pokazany jako przykład drużyny która z niczego ukręciła się na 3 siłę ligi, póki nie wróci Leszno. Gorzów pewnie zaskoczy, ale finalnie przegrają. We Włókniarzu zacznie się piekiełko, widmo braku premii, dodatków etc. napędzi, w Gorzowie nie ma takiego ciśnienia.
Z bliska drużyna wygląda dobrze, lecz im dalej w las, to każdy kombinuje i nie słucha, brakuje tego konkretnego zgrania jakie ma choćby Lublin i Leszno.
SyFy wypisywały, że Kędziora zneutralizował słabe punkty i Michelsen z Drabikiem mają rozmontować Motor
Kryzys trwa w najlepsze i końca nie widać.
Zapowiada się w 1/4 dwa razy na łeb od Gorzowa i wakacje.
Jeden minimalny pozytyw przez cały mecz to mimo wszystko wyścig w którym Miśkowiak na własne życzenie nie dowiózł szybkiego po trasie Kubery. Był to jakiś przebłysk, blade światełko w tunelu, z perspektywą poprawy gdyby Jakub zaczął więcej startować.
Przy obecnej dyspozycji Fajfera w Stali trzeba stanąć na uszach żeby doprowadzić go do stanu jako takiej używalności.
Resztę na czele z Drabikiem, Woryną i Madsenem można pominąć milczeniem. Fredka fajnie pojechał po mocnym dzwonie w GP i udowodnił, że zrobił postęp sportowy w ekstraklasie.
AZS-CKM the leading polish teams
Każda z ekip z czuba zna swój tor jak własną kieszeń.
Tylko nie Włókniarz. W klubie ma być fajnie i rodzinnie.
I jest... tylko na wyniki to się w żaden sposób nie przekłada.
Przed sezonem stawiałem Włókniarz na 3 miejscu. Teraz nie miałbym odwagi postawić Nas wyżej od Gorzowa czy Leszna w pełnym składzie.
Włókniarzowi cały sezon brakuje "tego czegoś". Tego dowiezienia wygranej biegowej bez głupich strat, w miarę równej formy cały mecz a nie nagle wpadające z dupy 0 Michelsena czy Madsena, czy też Woryny i Drabika którzy są szybcy, walczą, ale tak się w ciągu biegu zakiwają że nie dość, że nie wyprzedzą rywala, to jeszcze na ostatniej prostej stracą pozycję.
Ja w tym meczu widzę światełko, niewielkie, w tunelu:
1. Halkiewicz
2. Miśkowiak
3. 15 bieg, w końcu pokazali jaja w walce z liderami przeciwnika
4. Kędziora który chyba trochę rozumie co się dzieje i nie robił taktyków. Niekonwencjonalne, ale tak trzeba.
Wiecie co ja bym zrobił jeszcze? SPARING. Wziąć np. Orła Łódź który też potrzebuje jazdy i odjechać 2 mecze w tym lub przyszłym tygodniu u nich i u nas. Na torze podobnym do gorzowskiego. I załatwić Miśkowiakowi na gwałt więcej jazdy, bo jeden występ w DMEJ już u niego spowodował widoczny progres. Czechy? Niemcy?
Człowiek by coś napisał a tu nawet nie wie co
No tak bezjajecznej jazdy tej ekipy, to się nie spodziewałem.
Jadą tak nierówno, momentami nijako, zupełnie bez pomysłu, że człowiekowi nie chce się tego oglądać. Mimo, że każdy z grajków ma spory potencjał by zapierdzielać.
Eh.
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Mam podobne spostrzeżenia. Gdybym miał po nazwiskach szacować potencjały Włókniarza i Motoru przed sezonem to powiedziałbym, ze to Motor wygląda na drużyne taka bezjajeczną. Z jednym liderem Zimnym, słabszym trochę Kuberą a potem z bezjajecznymi Fredem, J. Holderem i JHJ. A Czewę postawiłbym wyżej z dwoma wyraźnymi liderami jak Madsen i MM, oraz z silną druga linią w osobach silnego U24 Miśkowiaka, mocnego Woryny i Drabika. A wyszło zupełnie odwrotnie.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
ale to, że nie znasz się na żużlu, to wiemy
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
No Miśkowiak na pewno potrafi jeździć z jajem XD
Przypomnę tylko, że Muuu sugerował by nie przejmować się słabszym początkiem sezonu, bo ważne by równa forma przyszła dla odmiany na fazę play-off. A teraz siany jest defetyzm i rezygnacja
Zamiast się użalać trzeba wykorzystać do optimum ten czas który pozostał by wygrać u siebie ze Stalą. Wiadomo jaki jest Miśkowiak i taki był zawsze. Co nie znaczy że nie może wygrywać biegów z liderami rywali, czego wreszcie był bliski w Lublinie. On musi złapać rytm startowy, więcej pewności siebie dzięki objeżdżeniu i może coś z tego jeszcze będzie.
Odnośnie zestawienia potencjału CKM z Lublinem, bądźmy poważni. Nie bardzo jest podejście porównując naszych zawodników do Zmarzlika, Kubery, Cierniaka itd. Do tego Lindgren nie olewa w końcu ligi a Holder dołączył do czołówki GP. Na tym tle nasi Dunowie wypadają w tym roku słabo. Do tego tak jak wielu przewidywało z Drabika po udanym starcie sezonu szybko zeszło powietrze a Woryna tym najlepszym po prostu ustępuje umiejętnościami. No ale taki Gorzów czy Leszno (w pełnym składzie) są mimo wszystko do ogrania.
AZS-CKM the leading polish teams
Ale ja dalej tak twierdzę Niech teraz jadą padakę, byle się obudzili za miesiąc
Tylko teraz mam coś innego. Bo mając w ekipie Woryniarza, Drabika, Madsena czy Michelsena, można spodziewać się walki o 3 punkty w każdym biegu, a tu raz walka o prowadzenie, a raz o utrzymanie się na torze.
Jedzie taki jeden bieg z przodu, by w kolejnym biegu jechać daleko z tyłu. Kolejny żużlok się blokuje z szybszym kolegą bo jakoś tak. No i jakiś grupowy udar podczas odczytywania toru i warunków na nim.
No ja tego nie kumam Bo w tym sezonie najbardziej profesjonalnie, to wypada Świącik i ekipa od marketingu xDDD
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Wracajać do meczu z Motorem to zdobycie 36 pkt nie jest takie tragiczne biorąc pod uwage brak rezerw taktycznych. Z nimi kolo 40 mogło by byc
Bo w Lublinie widział że jak bedzie zawalał to go Kępa odj***e po sezonie bez zawachania. U nas czy było dobrze czy źle to był pewny ze prezes i tak go poklepie po ramieniu. Rozumiem że prywatnie sie lubią , był u niego na weselu itd ale trzeba umieć oddzielić prywate od pracy a tego w tej relacji brakło Świącikowi
muuu (27-07-2023)
Przede wszystkim trafił też dobre powtarzalne jednostki od van Essena. Od Flemminga miał może ze dwie lepsze(używane głównie w GP zapewne). Podobnie pewnie ma się rzecz z Michelsenem - Flegma ma coraz większe problemy. Nawet Madsen odnalazł już całkiem niezłą prędkość na Kargerze.
Michelsen w Lublinie w tamtym tygodniu jeździł na silnikach Hollowaya. Wczoraj nie wiem.
"Przypominam Ci Grisza ze cały czas czekam żebyś mi oddał moje pieniądze!!! 7'660€‼"
Błażej Kępka
Ludzie, kurva co jest grane!? My nawet z Grudziądzem nie jesteśmy w stanie wejść dobrze w mecz!? O co tu do ch*ja chodzi? Nie płacimy czy co to jest?
Wynik wynikiem, ale tor jak zwykle gówno. Jedna ścieżka.
Ha tfu na tego co przygotowuje coś takiego...
Świącik jutro weźmie się za tor
Trenejro rzekł, iż wszystko już jest technicznie poukładane. Trzeba przyznać, że ma poczucie humoru.
A z Karczewskim co sie stalo ? po fajnym początku totalnie stanał w miejscu
Fredrik wróć!
video_image-vkzW_FYve.jpeg
Ostatnio edytowane przez veronek ; 04-08-2023 o 22:11
Nie myślałem, że przejdzie mi to kiedykolwiek przez gardło, ale podpisuję się pod wpisem Veronka.
Oczywiście chodzi o Lindgrena w wersji lubelskiej, a pytanie na ile byłby to możliwy wariant w stwarzającym wszystkim komfortowe warunki i rozleniwiającym największe gwiazdy Włókniarzu.
Michelsen się totalnie ośmieszył, "dziadek" Pedersen udzielił mu surowej lekcji żużla, bawiący się w poważny sport emeryt wskazał miejsce w szeregu "liderowi" Włókniarza.
Kto go polecił i jeszcze skłonił prezesa do przedłużenia umowy w trakcie sezonu.
Tegoroczne wyczyny Michelsena na każdym froncie to jest profanacja pięknego sportu, jakim jest żużel.
Ostatnio edytowane przez cures ; 04-08-2023 o 22:28
AZS-CKM the leading polish teams
Kazoon (04-08-2023)
Trzeba przyznać że nasi dunscy liderzy dają czadu lol.
Żenujący są Dobre słowo można powiedzieć właściwie tylko o Drabiku. Mały plus dla Miśka. Reszta dno, a Karczewski to się nieźle cofnął w rozwoju oczy bolą jak go sie oglada.
Dwa mecze i nareszcie koniec tego żenującego spektaklu w tym roku.
Jak skład seniorski będzie identyczny tylko Misiek wymieniony to by myśleć o nawiązaniu walki w przyszłym roku koniecznie trzeba wyrwać Przyjemskiego nawet na jeden sezon.
"Dziwna sprawa z tą wódką,
jest to piekielnie ostry napitek,tajemniczy wywar z ziółek,
ktory ma jakiś osobliwy związek z gwiazdami."
Herman Broch
Nie żartujmy z Przyjemskim, nie ma pieniędzy na Miśkowiaka (który tych pieniędzy wart nie jest, ale to jest już inny temat), a miałyby być na potencjalnego gamechangera?
Za rok Świdnicki U24, więc albo się reaktywuje albo będzie naprawdę ciężko
Na papierze ta czwórka seniorów wygląda dobrze, ale w tym roku też wygląda dobrze, a na torze jest… jak jest.
Dawno tak nie miałem, ale nie idzie już patrzeć na to co wyprawiają nasi zawodnicy. Kompletnie bez jaj, bez werwy, jakby tylko chcieli odjechać już ten sezon do końca.
Osobna kwestia to tor, absolutne gówno i nie chodzi o to że przegrywamy 14:4 na początku meczu, tylko o to że jest jedna ścieżka i nie ma żadnej walki.
Tu nie ma co zwalać winy na trenera, chyba że to on układał tor. Takiego gównianego toru nie chce żaden kibic w Częstochowie.
20 sierpnia wakacje i Świacik znowu będzie się głowił co poszło nie tak.