Wiktor to jest najlepsza wersja Okonia za jego najlepszych lat Start pierwszy łuk do kredy i po zawodach na pierwsza ligę to starcza w ekstralidze trochę za mało .. Ale ma atomowe starty ..
No też racja. Team Wiktora ma chyba dość sporo ma do powiedzenia w klubie więc możliwe, że sobie tam coś ugrywają, ale na ile walka o pola startowe wchodzi w grę to ciężko stwierdzić.
No jak był tor pod walkę na dystansie to takiemu Ratajczakowi szło lepiej. Pewnie jakby był tor zrobiony pod start to Wiktor mógłby wypaść lepiej. Zresztą zobaczymy co jutro na BK w Gorzowie będzie.No wczoraj widziałeś co się dzieje jak starty nie idą Wiktorowi. A Ratajczak swoje punkty robił po trasie i w efekcie stanął na podium.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Przyjemski to na razie taki drugi Miśkowiak. Dasz mu startować z pierwszego pola to wygra wszystko, a jak ma drugie, trzecie lub czwarte pole to zaczyna się problem.
Buszmen (02-05-2023)
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
No wygrał z czwartego, ale oprócz Rasmusa słaba stawka w dodatku z Rempałą na pierwszym polu, ale wygrał niech będzie .
Hancook czy Hampel też bazowali/bazują na dobrych startach i źle na tym nie wychodzili. Poprawi starty z innych pół z mocniejszymi zawodnikami i będzie top.
Buszmen (02-05-2023)
Na trasie to łyknął go Jensen. Tungate zaraz po starcie mu się wślizgnął od krawężnika.
Straszny ból duży widzę u kolegów z ZG. W sumie nie ma co się dziwić, zero wychowanków w składzie. I weź kibicuj takiej drużynie.
Hancock sporo tytułów IMS natrzaskał bazując w zasadzie głównie na starcie.
Smieszne jest to ze krytykujecie zawodnika który zrobił 12 pkt z Falubazem i ma średnią 2,46 na bieg póki co
Bo takiego nie mają.
j-rules (03-05-2023)
A Hancock jako niespełna 18latek był materiał na medale IMŚ? Pierwszy medal indywidualnie zdobył w 96 (brąz), a więc mając 26 lat. Wiktor ma więc jeszcze 8 lat, żeby do tego momentu się sporo nauczyć (lub nie). Nie mówię, że medalistą IMŚ będzie, ale jeśli jego kariera zostanie dobrze pokierowana, to czemu mu tego odmawiać? Przypominam, że nie jeden Wiktor jest drewnianym zawodnikiem, a i tacy medale IMŚ zdobywali
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
A czemu ma zdobywac medale IMS ? jak bedzie drugim Wozniakiem czy zawodnikiem na 1,7 w elidze to zle ?
Powrót Jelenia na mecz z Diabłami:
Awizowane składy:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
1. Kenneth Bjerre
2. Daniel Jeleniewski
3. David Bellego
4. Szymon Szlauderbach
5. Andreas Lyager
6. Wiktor Przyjemski
7. Oliver Buszkiewicz
Trans MF Landshut Devils:
9. Kai Huckenbeck
10. Martin Smolinski
11. Marius Hillebrand
12. Kim Nilsson
13. Dimitri Berge
14. Erik Bachhuber
15. Norick Bloedorn
Hancock późno trafił do Europy więc w jego przypadku ciężko o porównanie. A drewna owszem, potrafiły zdobywać medale IMŚ, ale zawsze takie drewna czymś się wyróżniały - zawziętością, brawurą, umiejętnością jazdy na trudnych nawierzchniach etc. Biorąc pod uwagę te kryteria to w zasadzie drewniana jazda Przyjemskiego powinna być rozpatrywana jako jego atut, bo w wymienionych aspektach wygląda jeszcze słabiej. Nie odmawiam Tobie prawa do wiązania z Przyjemskim nadziei, ale dla mnie póki co to jest lepsza wersja Wiktora Lamparta (też swego czasu uważanego za super-talent). Przyszłość zweryfikuje który z nas miał więcej racji.
Ostatnio edytowane przez Semen ; 02-05-2023 o 15:26
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Dwa słowa o meczu z perspektywy stadionu w Zielonce.
Na początek gratki dla Falubazów za zwycięstwo. Byli lepsi ale tego się spodziewałem.
Dodam, że klimat na stadionie i oprawa też mocno na plus. Widać, że magia wraca
Pojawiły się oczywiście ...urwy i ...uje... skandowane przez kiboli na pierwszym łuku, ale spoko.
Pawlicki i Buczek mega szybcy. Rakiety pod dupą i tyle. Byłem zaskoczony, że w ogóle potracili punkty.
Nie wiem jak Keniowi udało się dwa razy obronić przed Pawlickim na dystansie, ale za to ma u mnie szacun.
Buczek to samo. Uważam, że gdyby się nie położył, to na trasie i tak by odbił pozycję.
Polonia trzymała się całkiem dzielnie, chociaż traciła ważne punkty na dystansie, a taki Lyager nie miał prawa przegrać 1:5 z Curzytkiem.
Po 11 biegu był remis, a na trybunach zrobiło się delikatnie nerwowo. Była szansa, żeby sprawić małą niespodziankę.
No i nadszedł ten feralny 12 bieg, gdzie Buszkiewicz pojechał totalnie bez głowy i podał rękę Falubazom.
To był kluczowy moment spotkania i stracona szansa, żeby ugrać coś więcej.
Swoją drogą całe szczęście, że Curzytek wyszedł z tego bez szwanku, bo kulał się po torze jak szmaciana lalka.
Końcówka to już były gwoździe do trumny, chociaż Buczkowi należało się wykluczenie i pewnie skończyłoby się 48:42, czyli tak jak typowałem
Co do Wiktora, to można godzinami opowiadać ile mu brakuje i nad czym powinien pracować.
Prawda jest jednak taka, że chłopak to prawdziwy brylant i absolutny skarb dla każdej drużyny.
W Bydgoszczy takiego talentu nie mieliśmy od dawna i już teraz można śmiało powiedzieć, że zrobił dla drużyny masę dobrego.
Pewnie Gollobem nie będzie, bo to inny typ zawodnika.
Jeśli wygrywanie startów i hurtowe dowożenie trójek do mety stanowią największy problem Wiktora, to daj Boże tylko takie problemy
Na szarże pod bandą ma jeszcze czas i nie musi się pakować w każdą sytuację stykową.
To że Wiktor na razie jeździ ostrożnie nie musi trwać wiecznie. Ma jeszcze czas, a poza tym w szpitalu nam się nie przyda.
Poza tym podzielam opinię, że nie musi jeździć w ekstralidze, żeby trenować wyprzedzanie na dystansie. Okazji w pierwszej lidze nie brakuje.
Ci bardziej wiekowi kibice pamiętają dobrze, że Tomek śmigał głównie pod bandą i robił to pięknie. Ale pamiętam doskonale tą nagonkę na niego,
że nie potrafi utrzymać kredy i na GP nagminnie traci pozycje, a więc mistrzem świata nigdy nie zostanie...
Innymi słowy łapy precz od Wiktora
Wygrał, ale nie zawsze będzie wygrywał - np. wczoraj nie. W ZG ten 4 bieg poza Jensenem był słabo obsadzony. A żeby wyjechać na 1 pozycję z innego pola niż 1 to musi wygrać start wyraźnie, inaczej są problemy. Tak czy siak, jego wynik w ZG jest mocno nadmuchany i tym bardziej jego słowa brzmią żenująco.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Jak mu orzechy nie wyrosną w ciągu 2 max. 3 najbliższych lat to juz mu nie wyrosną nigdy.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Późno w porównaniu do obecnego Przyjemskiego - to miałem na myśli.
Brawurę można nabyć z wiekiem, ale do tego trzeba ogólnie być odważnym, natomiast Przyjemski znajduje się na drugim biegunie - on po prostu boi się jeździć w jakimkolwiek kontakcie i klapuje w takich sytuacjach, że młody Smektała to urasta na jego tle do nie liczącego się z konsekwencjami szaleńca. To samo jazda na trudnych torach - czym innym jest przekuć to w swój atut na tle konkurencji, a czym innym startować z poziomu "na grząskim nie potrafię się złożyć w łuk".
Ja pi di, ale sracie żarem. Chłop mając osiemnaście wiosen ma średnią 2,5 na zapleczu najwyższej klasy po trzech spotkaniach. To jest kosmos. Za styl punktów nie przyznają.
white&young
No dobrze, myślę że temat Wiktora, jego zalet i wad, tego dlaczego robi 12 punktów na torze najgroźniejszej drużyny w lidze i ogólnie tego, że na chwilę obecną jest czwartym zawodnikiem ligii można uznać za wyczerpany. Teraz dla odmiany porozmawiajmy na temat kwiatu młodzieżowego ZG. Zawodników pokroju Ragusa, Tuffta i tym podobnych zawodników. Warto żeby zielonogórscy eksperci wypowiedzieli się na temat tego z jakich pól oni najlepiej startują i jak skuteczni są w jeździe po zewnętrznej. Jestem bardzo ciekaw ich przemyśleń jakie miejsca w przyszłości będą zielonogórscy juniorzy zajmować w GP?
Jak Wiktor jeździ i co potrafi wszyscy doskonale wiedzą. Ja nikomu nie zabieram prawa do komentowania tego czy innego zawodnika, ale jestem przekonany, że gdyby ten sam Wiktor, tak samo jeżdżący zdobywał punkty dla myszy, czy jakiegokolwiek innego klubu to ci sami eksperci bronili by go jak ojciec cnoty swojej nastoletniej córki. Po prostu ten żalodupościskizm kibiców innych klubów robi się powoli męczący.
Gdzie jest Curylo ze swoja sylwetka 100% pro ? Byl kocur i nie ma go. Nie sobie jezdzi Wiktor jak mu pasuje a im wiecej punktow rym wiecej zolci zielonogorskiej i innej.
Facebook: Bydgoskie Gryfy
Gdyby Curyło miał takiego menedżera i był prowadzony jak Wiktor,
zjadłby (przynajmniej w czasach juniorskich) swojego rówieśnika
Szymona Woźniaka na śniadanie.
Przecież Przyjemski to dobry junior, nikt tego nie neguje, ale on w tej 1 lidze się nie rozwinie. Wygra start to pogna do mety, przegra to przyjedzie z tyłu, a że tych startów będzie miał więcej wygranych niż przegranych to i średnia będzie się zgadzać. On jak najszybciej musi wejść na wyższy poziom rywalizacji, potrzebuje jazdy w kontakcie . Z racji na swój styl, pierwszy sezon w ekstralidze i tak zbierze cięgi. Ma 18 lat. Trafi tam mając 19, sezon pojedzie na przejechanie. Zostaną 2 lata poważnej juniorki, trochę mało biorąc pod uwagę że wynik robi na przewadze sprzętowej, której nie będzie w ekstralidze.
On w ekstralidze nie będzie miał dupochronu w postaci klubu którego jest wychowankiem, trafi tam jako najemnik którego odstawi się po wieku juniora jak nie będzie wymiatał.
Biznesowo zostanie w Polonii na pewno się spina, bo ile on by punktów robił w ekstralidze, z 4-5 w bardzo optymistycznym założeniu,tych milionów które ładuje w sprzęt by z tego nie było.Ale tu sprzętu już starczy, trzeba rywalizacji.
Mikołaj był z tego co pamiętam rok starszy od Szymona ale zaczynali razem. Talent to był przeogromny ale podejście do żużla i nieodpowiedni ludzie wokół niego już były słabe. Szkoda chłopaka.
TY też się wpisujesz w środowisko mysich hejterów Wiktora?
Dla niektóych fanatyków zwyczajna dyskusja o jakimś talencie, o jego niedomaganiach i możliwościach ich poprawy, jest zazdrością i hejtem na ulubieńca. No cóż, niech Wiktor jeździ do końca życia w I lidze, jeśli mu to pasuje i jego fanatykom i robi komplety w każdym meczu. Przynajmniej nie będzie ryzykowął kontuzji w walkach o lepszą pozycję i pokus zaistnienia w rywalizacji o medale mistrzostw świata.
No, i to się zgadza. Z tym, że sezon już ruszył, 12 pkt przekroczył, więc i tak do końce 2023 jest uwiązany w I lidze. Ratunkiem na dodatkową jazdę jest więc Szwecja i rozgrywki indywidualne.
Trafiając w przyszłym roku do ELigi ma 3 lata jazdy na najwyższym poziomie. Czy to dużo czy mało - ciężko powiedzieć. Woryna też poszedł do ELigi bardzo późno (sezonem z ROWem w ELidze to żart), a teraz radzi sobie lepiej niż można było przypuszczać. Nie ma reguły.
Z pewnością jemu ta jazda z najlepszymi na co dzień jest potrzebna - bo tak jak pisałem - solidnych rywali w I lidze jest tak na prawdę za mało dla niego, żeby to go pchnęło do rozwoju. On musi regularnie rywalizować nie tylko z najlepszymi juniorami, ale też z najlepszymi seniorami, którzy bez skrupułów wykorzystają jego błędy raz, drugi, trzeci... Bo nawet mają sprzęt na poziomie powiedzmy Woffindena, to przegra z większością zawodników przez brak umiejętności, które one posiadają. A jeśli chce się jakoś w tym sporcie zaznaczyć na dłużej, to musi te umiejętności rozwinąć. Albo będzie wiecznym I ligowcem jak Tofeek, który się ELigi boi, czy Robert Miśkowiak, któremu było po prostu wygodnie być w czubie I ligi przez kilka lat z rzędu.
Dodatkowo przejście do ELigi jak najszybciej pozwoli mu zgarnąć konkretną kasę za podpis. W Polonii w I lidze nie ma szans na takie pieniądze, w ELidze wyłożą dużo więcej od ręki. Więc na sprzęt z najwyższej półki nie zabraknie.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Gościu Woryna trafił do Ekstraligi jako 20latek i o ile pierwszy sezon był przeciętny(śr 1,321) to kolejny pojechał już na poziomie 1,987 wciąż jako 21-latek. Jego błędem było zejście do 1 ligi z powrotem z ROWem. Nie udało się szybko wrócić na salony więc popadł w przeciętność. Na szczęście dla niego w odpowiednim momencie wrócił.
Tyle że Woryna, pomijając kwestie samego skilla nie odpuszcza, nigdy nie odpuszczał, jedzie dość zadziornie od samego początku.
Bardziej adekwatne jest porównanie do Lamparta, któremu jak widać, dodatkowy sezon na juniorce w ekstralidze, czy nawet dwa bardzo by się przydały. I tego Wiktorowi może po prostu zabraknąć, niejako na własne życzenie co bardzo dziwi.
j-rules (03-05-2023)
Ok, to coś pomyliłem, że tylko jeden sezon. Ale pokrywa się to, że jego zejście do I ligi było błędem. Chciał być wierny klubowi i pomóc w awansie czy coś takiego, a wyszło na to, że sporo przez to stracił. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że pomimo tak późnego powrotu do ELigi poradzi sobie tak dobrze, ale tylko przyklasnąć, że temat w jego teamie został ogarnięty i dobrze sobie radzi.
No do Lamparta to chyba zbyt daleko idące porównanie jednak Czy zabraknie - zobaczymy. Ale z punktu widzenia zawodnika, to już ostatni dzwonek na przejście ligę wyżej. Zaraz się okaże, że juniorzy w jego wieku jak Ratajczak, Paluch itp zaczną mu odjeżdżać, bo doświadczenie ELigowe zacznie robić różnicę.
Pytanie też komu da się skusić, jeśli to nie będzie awans z Polonią (z czym się liczę).
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Z najbogatszych to Sparta i Motor nie będą miały juniora na przyszłoroczne rozgrywki.
No tak też obstawiam, że jeden z tych klubów go weźmie. Osobiście wolałbym, żeby trafił do Sparty.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Ale trafi do motoru, władza go przekona że przy mistrzu zmarzliku wyhoduje genitalia
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
Wiktor wygrywa Brązowy Kask i tym samym dołącza do legend Polonii, Dołomisiewicza i Umińskiego.
Dzisiaj też będzie gadanie, że to drewno bez umiejętności i nic z niego nie będzie? XD
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Też na to czekam.
Że np gdyby nie wykluczenie Mencela to by nie wygrał.