Przypominam, że władzę nadal obiecują stadion
Ba! Oni twierdzą, że coś robią w tym temacie.
To, że stadionu nie będzie jest oczywiste dla każdego kto ma trochę oleju w głowie.
Ale to nie ma żadnego wpływu na boom zuzlowy. Lublin to spore miasto, większe niż spora część zuzlowych ośrodków, a przez dekady sportowo nie działo się zupełnie nic, prócz piłkarek ręcznych. Ludzie po prostu są wygłodniali emocji i sukcesów i póki one będą to ludzie na stadion przyjdą. Tego paliwa jest w Lublinie całkiem sporo.
To trochę jak z Małyszem. Kiedy się pojawił to też nie było niczego, a boom na skoki mniejszy lub wiekszy trwa już ładnych kilka lat bo są sukcesy.
Jasne, że brakuje nam tożsamości. Dlatego osobiście bardzo żałuję odpalenia Mikkela, a bardziej to Lamberta, którego spora część starej gwardii kibiców traktowała z braku laku jak wychowanka. Tyle, że póki są sukcesy, póki wygrywamy i bijemy się o medale brak tożsamości to ludzie przyjdą.
Natomiast zgadzam się, że żeby ten klub zaistniał na rynku dłużej niż kilka lat to muszą być widoczne efekty szkolenia i musimy zacząć zostawiać sobie tych których sami wypromowaliśmy, bo oni są "bardziej nasi".