To że oglądanie w każdej kolejce 5-6 zawodników którzy robią komplet nie ma żadnego sensu.
Teraz masz przykład mecz Lublin Krosno. Do Lublina przyjedzie jeszcze Leszno, Grudziądz a i baty pewnie zbierze Toruń. Na 7 meczów masz 4, które są totalnym pazdzierzem nie do oglądania, a w każdym z nich na pewno ktoś z Motoru zrobi komplet. Będziesz siedział z wypiekami na twarzy przed tv? Wątpię. A chcesz jeszcze więcej takich meczów?
Nie patrzmy na ligę hiszpańską, tylko na angielska jak już. Tam każdy może wygrać z każdym, co czyni tą ligę silną. I taka ekstraliga byłaby ciekawsza. A nie runda zasadnicza w której w większości meczów da się wskazać łatwo zwycięzców.
Noż bzdura kompletna. Zaszufladkowałeś sobie SE jako 8 klubów, i rezerwujesz miejsce w tych klubach dla zawodników których ty uważasz za ekstraligowych. A ja mówię, że rynek dalej będzie weryfikował tych zawodników. Tyle, ze tych najlepszych wybierze nie spośród 8 klubów tylko z 10 czy nawet 12 klubów. Powiesz, że ogólnie spadnie poziom rozgrywek. I tu się całkiem nie zgodzę. Bo nie do końca spadnie. Owszem, będzie kilka mniej znanych w SE nazwisk w klubach ale kto powiedział, że walka na torze pomiędzy nimi nie będzie dla kibica interesująca ?
Przecież kiedyś mieliśmy w Polsce już 10 zespołową ówczesną I ligę. I też miałes mocne kluby i słabsze. Pamiętam do dzisiaj jak w swoich czasach przyjeżdżała do FZG Stal Goróżw w składzie z Plechem, Jancarzem, Rembasem, Towalskim czy Nowakiem. A na przeciwko nich byli na torze Olszak, Filipiak, Zeromski, Grygor, Ratajczak, Paweł Protasiewicz. Czyli na papierze powinna być masakra. A jednak ludzie chętnie to oglądali. Mimo, że każdy wiedział, że mecz mamy w plecy. Ale wtedy nikt nie pyerdolił, że taki Grygor to nie jest zawodnik I ligowy. A same mecze dawały bardzo ciekawe widowiska.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Jak już to idziemy w stronę zmniejszenia liczby drużyn. Bo z całym szacukiem, ale w obecnej ekstralidze dwie są zupełnie zbędne. Byłoby 6 drużyn byłoby więcej zawodników, liderzy byliby tansi bo byłby większy wybór wśród nich.
Od momentu zawieszenia ruskow to serio, jeżeli rozmawiać o zmianie liczby drużyn to tylko na mniejszą. Sam byłem gorącym zwolennikiem 10 drużynowej ekstraligi, ale teraz nie ma to sensu.
Byłoby 6 drużyn, byłyby emocje w każdym meczu. I jeździli by najlepsi.
Buszmen (19-04-2023)
Idac tym tropem to zróbmy 4 zespołową Ekstraligę. Wyrzucmy GKM, Leszno, Krosno i Gorzów bo są za słabe na Wrocek, Czewe i Lublin.
Stąd juz tylko krok do czwórmeczów jak w Niemczech i Czechach lub Danii.
Ciekawe kto będzie zaintersowany pokazywaniem ligi czterech drużyn. Jak w krajach gdzie ta dyscyplina jest niszowa a liga kadłubowa właśnie.
W NBA jakoś nikt nie narzeka, że są potentaci i słabsi. To samo piłkarska liga hiszpańska, jest Barcelona, Madryt i reszta.
W tej czterozespołowej Ekstralidze też zreszta ktoś musiałby przyjeżdzać ostatni i wtedy byś twierdził, że jest za słaby na tą ligę.
Poza tym wezmy pod uwagę kwestie niesamowitej presji na utrzymanie przy mniejszej liczebnosci ligi. Potem kluby przebijaja się w kontarktach, nie stawiają na młodszych i perspektywicznych tylko Holty i Kasprzaki bo strach ryzykować i eksperymentować, presja na zwodnikach itp.
Tak to by było więcej meczy, więcej druzyn i pojedynczy przegrany mecz nie urastałby do rangii tragedii, ktora zdecyduje o spadku zespolu, odejsciu sponsorow i liderow czy najlepszego wychowanka...
I znowu bzdura z którą kompletnie się nie zgadzam. Po pierwsze liga angielska nie jest wcale silna. Bo nie masz tam większości z topowych zawodników. Ale to nie znaczy, że nie jest ekscytująca dla kibica. Rzecz w tym, że kluby żużlowe (i nie tylko żużlowe) rywalizują ze soba nie tylko na torze. Ale tez marketingowo, organizacyjnie, budżetami, itd. Całość daje wynik sportowy. Musza być kluby lepsze i słabsze. I nie można im w sztuczny sposób (choćby poprzez KSM) ograniczać ich możliwości rozwojowych. A te słabsze musza mieć do kogo równać. I tak to ma się kręcić. A rynek potem sam zweryfikuje i kluby i zawodników.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Przestalem czytac po tym zdaniu..
W skrocie: Ci, ktorzy liga rzadza, kiedys ustalili, ze optymalnie jest 8 druzyn. Wtedy jest najlepszy kompromis kosztowo-jakosciowy, ktory da sie sprzedac tez w telewizji.
A ty wyjezdzasz z antyteza, ktora jest kompletnie z d...y. Ten rynek tworza ci, ktorzy laduja w to kase i to jest oczywistosc, ze powinni dbac o to by produkt byl najlepszy.
Oczywiscie, mamy tez pierwiastek prezesow, ktorzy rzadza klubami za miastowe/panstwowe wiec nie swoje, wiec oni zmieniaja zdanie na rozne tematy w zaleznosci co im tam w danym momencie pasuje.
Co nie zmiena faktu, ze czas wyklarowal sam, ze najlepsza liga to liga 8 zespolowa, dzieki czemu sa druzyny mocniejsze i slabsze ale nie ma wynikow w stylu 60-30.
Przypomnicie ostatni sezon gdy bylo 10 druzyn? Ja to kiedys na forum analizowalem, nie wiem wkotrym temacie nie chce mi sie szukac. W kazdym razie to co wam sie marzy to liga sterowana przez KSM. A pozniej nazywacie to "rynkiem". Dramat.
Ostatnio edytowane przez j-rules ; 19-04-2023 o 13:20
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
No jak rozmawiamy o 10 zespołowej to lepiej 6,ale tak jak jest jest optymalnie. Ja naprawdę nie mogę z Mariusza i jego logiki. Przecież pewnym było, że od 2026 będzie 10 zespołów. Ale sami chcieli wykluczenia rosjan, co zamyka do tego drogę, przecież to jest oczywista oczywistość,że nie ma żadnych szans na powiększenie ekstraligi niezależnie od naszego chciejstwa,czy nie. I sam Stepniewski, który wcześniej mówił że będzie powiększenie, teraz kręci głową.
Decyzja PZM o zawieszeniu pewnych zawodników, kończy temat 10 zespołowej ekstraligi.
I moim zdaniem słusznie. Bo w obecnych realiach, nie ma to żadnego sensu. W 2021 gdy temat był glosny i takie powiększenie potrzebne, wyglądało to inaczej.
Ostatnio edytowane przez Piernik ; 19-04-2023 o 13:31
Z punktu widzenia atrakcyjności widowiska lepsze jest aby liga była wyrównana. Bez sensu jest jednak wymyślanie przepisów w celu wyrównania poziomu jak KSMy i inne wynalazki, chyba że ktoś chce aby atrakcyjność widowiska była sztucznie regulowana. Mnie coś takiego nie bawi. Z drugiej strony tak rynek reguluje składy drużyn. Im więcej kasy w klubie tym lepsi rajderzy, tego nie zmienimy, po co się z tym siłować. I tak jest w tej chwili przepaść między poziomem drużyn. Zwiększenie liczby drużyn w EL na pewno powiększy tą przepaść. Paradoksalnie w dłuższym okresie może to wpłynąć na rozwój żużla. Będzie większe zapotrzebowanie na zawodników więc te biedniejsze kluby zaczną szukać, kombinować, szkolić. Przykład taki Doyle w młodym wieku nie był jakimś wymiataczem a teraz czołówka. W tej chwili młodzi wiedzą że jeśli nie pokażą się z dobrej strony w ciągu trzech lat, z reguły są odstawiani i zastępowani młodszymi. Tylko nieliczni po wejściu w wiek seniora stają się przynajmniej solidną drugą linią, jeszcze mniej jest tych, którzy stają się liderami. Przy większej ilości ekip w EL będą nudne mecze do jednej bramki trudno, z drugiej strony może te silniejsze drużyny nie będą w każdym meczu wystawiać najlepszych armat, miedzy innymi ze względu na oszczędność, po co wydawać więcej pieniędzy na wygraną skoro można wygrać za mniejszą kwotę. Poza tym ogólna liczba spotkań będzie większa, więc będzie można wybierać. Spotkania na szczycie tabeli będą nadal bardziej wyrównane ale te na dole tabeli też. Więcej żużloków znajdzie zatrudnienie, myślę że większość zawodników ma wyższe ambicje niż jazda w 1 lidze. Nie widzę nic złego w powiększeniu EL, nie muszę oglądać meczów które wydadzą mi się nudne, zwłaszcza wtedy kiedy będę miał większy wybór. Czy w ligach piłkarskich przejmują się tym, że między niektórymi drużynami jest przepaść?
Ostatnio edytowane przez Havel ; 19-04-2023 o 13:39
"Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani” – Mark Twain
I znowu pyerdolisz głupoty. Nikt tu o czymś takim jak KSM nawet nie wspomniał. Sam jestem zdecydowanym wrogiem takiego rozwiązania. A wyniki w meczach aktualnej SE są różne, nie brakuje również i takich jak 60-30 ale głównie to masz wyniki z 5 z przodu dla gospodarzy i z 3 z przodu dla gości. I to się nie zmienia od lat. I kto powiedział, że nie powinien padać wynik 60-30 w jakimś meczu SE ? Takie wyniki zdarzały się w przeszłości i będą się zdarzały. Bez względu na to czy miałeś KSM czy go nie miałeś. Czy SE była 8 zespołowa czy 10 zespołowa. Do ciebie nie dociera jeden fakt, że 10 zespołowa SE będzie ciekawsza dla kibica niż zabetonowana 8 zespołowa SE. Dzisiaj wiesz już w zasadzie z góry, ze spadnie któraś z drużyn z Grudziądza, Krosna być może z Leszna. Dołóż do tej dzisiejszej SE kluby np. z Bydzi i z ZG i się okazuje, że kwestia spadku rozstrzygnie się pomiędzy 5 ekipami a nie dwoma lub trzema. A liczba pretendentów o złoto w zasadzie się nie zmieni.
Ale co to znaczy wyrównana ? Nigdy nie było tak aby SE czy kiedyś I liga, dysponowała wszystkim drużynami o zbliżonym poziomie. I nigdy tak nie będzie. To jest właśnie to czego nie potrafią zrozumieć kibice ale także i działacze. Działacze kiedyś myśleli podobnie i zaczęli właśnie po to kombinować z KSM. Czyli sztucznie próbowali wyrównać poziom SE. I chuya z tego wyszło. Życie ich zweryfikowało. A wyniki i tak trafiały się w stylu 60-30.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Zeby puchna jak sie to czyta.
Liga angielska nie jest silna,no ok.
Moze sie nie znam,moze to poziom naszej.
Ale abstrahując od pilki,mieszasz dwa systemy walutowe.
Poziom ligi wyznacza nie atrakcyjnosc meczy,bo przeciez rowniez
w 2 lidze takie sie zdarzaja a wlasnie liczba klasowych zawodnikow w proporcji
do tych slabszych.Dlatego poziom SE zawsze bedzie najwyzszy,bo jezdzi w niej
najwiecej klasowych zawodnikow.W 10 czy 12 zespolowej SE te proporcje sa juz mniej
korzystne dla poziomu rozgrywek,co nie oznacza automatycznie,ze nie bedzie w takiej
lidze atrakcyjnych spotkan.Wynikowo moze to sie rozjechac,ale akurat w zuzlu ma to w zasadzie drugorzedne
znaczenie,bo duzo atrakcyjnieszy dla oka moze byc mecz zakonczony rezultatem 55-35 niz taki na styku.
Mecze Realu z Bayernem tez nie zawsze sa porywajace ale jednak to wyzszy poziom pilkarski niz mecz Radomiaka z Cracovia.
Jednak w 12 zespolowej SE tak poziom,co jest oczywiste, ale tez podejrzewam atrakcyjnosc widowisk spadnie.
To przeciez nie tak,ze zespoly podziela sie gwiazdami po rowno.Zawsze ten bogatszy zbuduje sklad silniejszy wiec
o ile te silniejsze zespoly na wyjazdach byc moze sie troche natrudza,o tyle na swoich torach w wielu meczach bedzie rzez i nuda
Chocby we wczorajszym meczu miales przyklad co potrafi zawodnik klasowy a czego brakuje sredniakowi.
Thomsen vs Nicki,widziales co sie stalo.
Teraz odpowiedz sobie na pytanie czy rownie ekscytujace bieg mialbys w pojedynku
Lampart - Nicki?
Albo rowniez wczoraj Fajfer - Nicki w biegu 7 a Fajfer - Nicki w biegu 13.
Podsumowujac,poziom rozgrywek szczegolnie w zuzlu nie zawsze przeklada sie na poziom widowiska,bo
oprocz klasy sportowej zawodnikow duzy wplyw na to maja inne czynniki.
Jednak klasowy zawodnik potrafi wiecej a im wieksze ich zageszczenie,tym poziom rozgrywek wyzszy.
Nikt oczywiscie ci nie broni sie z tym calkowicie nie zgadzac i podawac jako dowod jakis mecz sprzed 50 lat.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 19-04-2023 o 14:20
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.