Nie no Jaca, tutaj odleciałeś.
To FZG ma się ciąć czy udawać żałobę ? Mamy płakać czy jak ?
Prezes z Krosna mówi w TV, że od południa w niedzielę, jak sędzia z komisarzem zgłosili swoje uwagi, to oni non stop poprawiali tor i ich zdaniem byłoby takie ściganie jakiego w Krośnie nigdy nie było. Sędzia z komisarzem był innego zdania. I sędzia ogłosił walkowera.
I co, mamy protesty pisać do centrali czy jak ? I chyba żałobę w ZG ogłosić.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Jeszcze jakiś czas temu bez wahania nazwałbyś to polish fucking speedway, no ale rozumiem, że GB już nie jest żadnym wyznacznikiem czegokolwiek, więc na bezrybiu...
(tekst poniżej nie jest ad personam, to ogólna refleksja bez nawiązania do autora przytaczanego wyżej cytatu)
Nie jestem za tym, żeby rozgrywać zawody na siłę, na torach niebezpiecznych. Ale jeśli w piątek tor był do kitu, to jeden z tysiąca urzędasów z centrali powinien był zabrać głos i powiedzieć - sorry, dwa dni to za mało, mecz odwołujemy i wyznaczamy Krosnu nowy termin. Koniec.
To jest sport bardzo podatny na warunki atmosferyczne (też mi odkrycie, no nie?). Nie chodzi jednakże o to, żeby na siłę kogokolwiek pchać na tor, ale żeby w końcu zrozumieć, mam tu na myśli tych wszystkich żałosnych działaczy i ich tuby propagandowe zwane szumnie mediami, że my, kibice mamy w głębokim poważaniu ich opinie o tym, czy nawierzchnia im się pod bucikiem klei czy nie bardzo.
My oczekujemy tylko i aż stanowczych decyzji, ale nie w formie walkowera, który udupi klub, choć przy okazji zasili także kasę centrali. Pytanie - komu ów walkower służy? Nikomu. Nie ma choćby jednej osoby, która na tym zyska. Mam na myśli oczywiście tych, którzy ciężkim wysiłkiem muszą zdobywać pieniądze na sponsorowanie tego cyrku. No ale kasa wpadnie a gówniane portale i ich pseudoeksperci będą mieli o czym deliberować przez kolejne tygodnie. Klik klik.
Ja nie chcę rzucać mocnych słów, ale inaczej się nie da - ten sport nigdy nie był dla ludzi normalnych. Niestety, my po części też się do tego poziomu dostosowaliśmy. Pamiętacie przecież, zanim wprowadzono oficjalnie zegar dwóch minut, jakie numery się potrafiły odbywać, że zamykano zawodnikom gości przed nosem bramę do parku maszyn, ktoś tam się z kimś przepychał, sędzia sam decydował czy wyklucza czy nie. A kibic się cieszył jak debil, że jego klub wygra mecz, bo udało się udupić zawodnika, który spóźnił się na start o ułamek sekundy.
I choć to tylko skromny przykład, to jednak myślenie takie rezonuje po dziś dzień. Każda osoba, która chciałaby siebie stawiać ponad takimi przepychankami, powinna być tą sytuacją wielce zniesmaczona. Ale nie tym, co się działo wczoraj w godzinach meczu. To już było tylko pokłosie innych decyzji a właściwie ich braku. A jeszcze podpieranie się "autorytetami" jak p. Żyto to już naprawdę kpina z wszystkich tych, którzy mają pod kopułą choćby jedną szarą komórkę.
Patrząc na sprawę z drugiej strony, to co mieliby w tej sytuacji powiedzieć działacze z Krosna? To była przecież ich odpowiedzialność za przygotowanie toru do zawodów i jeśli spotkanie nie doszło do skutku, to co się dziwicie, że idą w zaparte? Oni tak naprawdę też są ofiarami tej niedoszłej decyzji. Nie wiem jak wyglądało przygotowanie obiektu na mecz piątkowy, ale jeśli w ogóle dopuszczono możliwość rozegrania wczorajszego spotkania, a gospodarze wiedzieli, że może być problem z tym, żeby się wyrobić (zwłaszcza po takiej fali "entuzjazmu", jaka przelała się po meczu z Bydzią), to co im obecnie pozostaje jak nie próbować odbić piłeczkę? Nie uważam bynajmniej, że to zachowanie właściwe, ale każde inne byłoby tak naprawdę jeszcze gorszym.
Każda sytuacja tego typu budzi niezdrowe emocje, rzucane są hasła o udupieniu kombinatorów... Tylko czy to są okoliczności, w których faktycznie chcemy funkcjonować? Czy naprawdę nie ma możliwości, abyśmy my, kibice, stali jednym frontem za dyscypliną sportu a nie jakimiś żałosnymi "fachowcami" od wszystkiego i od niczego? Czy władz tej śmiesznej ligi naprawdę nie stać na choćby jedną mądrą decyzję? Pewnie, że odwołanie niedzielnego meczu też by nie pozostało bez echa, bo ten przyleciał specjalnie z Anglii, tamten nigdy w Krośnie nie był a już obiecał żonie, że ją zabierze gdzieś na prowincję... Trudno, gdyby to była koszykówka, to by można sobie było jeździć w ciemno. Ale skoro jest to sport tak bardzo podatny nawet na każdą kropelkę wody wylaną na tor, to trzeba w końcu zacząć wymagać, żeby te zawody dochodziły do skutku i to w normalnych okolicznościach. Tysiące nowych wytycznych w regulaminach nie przykryją chorej mentalności, niestety, a może w sumie na szczęście, choć to i tak dla nas żadna pociecha, bo w towarzystwie wzajemnej adoracji trudno posądzać kogokolwiek o przejawy racjonalnego myślenia. I pamiętajcie, im bardziej ci ludzie się zabetonują, tym cięższych narzędzi trzeba będzie użyć, żeby to wszystko rozwalić i doprowadzić do jako takiej normalności. Tylko czy na gruzach tego wszystkiego będzie co odbudowywać?
j-rules (16-05-2022)
najpierw napiszę jak Buszmenowi, że się nie upieram że to miało pojechać, tylko zabrakło mi próby toru. to mógłbym trochę rozwinąć i dopisać, że próba toru oznacza próbę toru. nie ustawień, dopasowania etc. tylko sprawdzamy tor, na próbie toru. prościej nie umiem (ale to niekoniecznie do Ciebie).
wracając do dosypywania: tor w Krośnie to piaskownica, więc wyszli z założenia że dosypią gliny żeby związał. zapytali się w centrali, dostali zgodę (w marcu). dodajmy, że pewnie ktoś przyjechał, pobrał próbki, te są i leżą w centrali. po dosypaniu ktoś przyjechał, sprawdził, dał licencje/certyfikat/chu wie jak oni zwą i znowu wziął próbkę. więc na początku sezonu zaakceptował i zatwierdził to, co widzieliśmy wczoraj a w zasadzie w piątek. no i w piątek było słabo. więc Krosno stwierdziło że zbronuje żeby wymieszać jeszcze raz to co dosypywali w marcu, ubijali i głaskali ten gównotor przez weekend, w niedzielę od 11 pod okiem komisarza. chyba nie padało. stąd wniosek, mam, że to nie do końca jest wyłącznie ich wina. czemu eksperci od śrubokręta zgodzili się na dosypanie, czemu w takich proporcjach? czemu dali zgodę a potem licencję? czemu na zaakceptowanej przez siebie mieszance, w dniu bez opadów, komisarz przez cały dzień nie był w stanie rozwiązać problemu?
zarzuty w kierunku Krosna byłyby słuszne, gdyby nie fakt że zabawy z torem nie są już wyłącznie w gestii gospodarza. chciałbym się dowiedzieć jak wyglądała korespondencja Krosna z centralą w marcu. czy może chcieli więcej, a dostali zgodę na mniej? wywnioskowałem, że problem jest z samym materiałem który dosypali, i to niekoniecznie byłą taka glina jaką chcieli (to akurat ich problem), ale tu znowu się pytam: czy te słynne próbki które jeżdżą do Warszawy ktoś ogląda? bada? przecież teoretycznie już wtedy powinno być jasne, że będzie ujowo i nie powinni dostać licencji. chciałbym się dowiedzieć jakie konsekwencje poniesie centrala za wydanie licencji dla tego toru?
to trochę tak wygląda, jakby się żona Ciebie pytała ile i jakiej soli ma do zupy dosypać, Ty byś na odwal się jej odpowiedział a potem w3.14erdolił, bo za słona. z wielką władzą, którą sobie związek nadał, idzie wielka odpowiedzialność. to już nie jest wyłącznie (!) problem Krosna, konsekwencje poniesie wyłącznie (!) Krosno.
ps. a zielonogórski kciuk w górę jest żenujący.
bez Gwiazdy nie ma jazdy...
Noż to co piszesz to jest przecież jakaś kompletna bzdura.Nie jestem za tym, żeby rozgrywać zawody na siłę, na torach niebezpiecznych. Ale jeśli w piątek tor był do kitu, to jeden z tysiąca urzędasów z centrali powinien był zabrać głos i powiedzieć - sorry, dwa dni to za mało, mecz odwołujemy i wyznaczamy Krosnu nowy termin. Koniec.
To nie jakiś działacz z centrali ma wiedzieć, czy 2 dni to wystarczający czas dla Krosna w kwestii przygotowania toru. Tylko to działacze krosna mają wiedzieć, czy dadzą rade czy nie dadzą. I jeśli nawet, jakieś czynniki sprawiają, ze tego czasu mieliby za mało, to wtedy działacze Krosna powinni wystąpić do centrali z odpowiednim wnioskiem. A nie, że centrala będzie im decydowała czy dadzą radę w 2 dni ogarnąć tor czy nie dadzą.
Generalnie jednak piszesz, ze 2 dni to dla nich za mało. To ja się pytam w takim razie jak to jest, ze prezes Leśniak mówi przed kamerami TV, że wczoraj w kilka godzin wykonali zalecenia komisarza i sędziego i przygotowali taki tor jakiego w Krośnie jeszcze nie widzieli i ściganie na nim byłoby najlepsze ? Czyli co ? 2 dni za mało a w kilka godzin zrobili tor na fajne ściganie ? No ktos tutaj bzdury opowiada.
Trzecia sprawa. Już w ubiegłym roku było sporo pretensji do toru w Krośnie. W tym roku te pretensje tylko się skumulowały. A stan toru w meczu z Bydzia przeszedł już wszystkie granice. Co ciekawe Kwieciński próbowal bronić się tym, że przecież oni nie maja doświadczenia w przygotowaniu torów w godzinach wieczornych. Karwa, ludzie, jak można takie rzeczy opowiadać przed kamerami TV ? Oni o mało co nie byliby w SE. przynajmniej takie mieli ambicje. A okazuje się, ze ich przerasta poprawne przygotowanie toru na mecz I ligi.
Ja to oceniam tak, dobrze, ze centrala w końcu dała im po łapkach. Dobrze, ze nastąpiło to teraz w RZ, gdzie ta sytuacja w zasadzie nie będzie miała wpływu na ich obecność w PO. Mają czas i szanse się ogarnąć z tym torem. Czy z tej szansy skorzystają to już ich sprawa.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Buszmen (16-05-2022)
Krosno od zeszłego sezonu ma non stop przekładane mecze, żeby Majewskiemu pasowało i terminarz jest delikatnie mówiąc robiony pod nich. Teraz "dwa dni za mało". A czyj to problem, że już w piątek tor był do kitu i że nie są w stanie zorganizować na swoim obiekcie zawodów żużlowych w profesjonalnych rozgrywkach? Za to należy się walkower i tyle. Może z tego wyciągną wnioski. Ale słuchając Leśniaka to raczej nie bardzo.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
duch sportu to sie w grobie przewraca.
Mial sie odbyc trening po meczu. Kibice na to czekali, spiker to zapowiedzial (bylo slychac w przekazie TV) miejscowi riderzy byli gotowi jechac, to teraz pytanie mam takie:
Skoro chcieli jechac probe toru i mecz, to dlaczego nie pojechali treningu? Kto im zabronil o dlaczego?
Ku...a jeden przyzwoity dziennikarz zuzlowy zeby byl w tym kraju. JEDEN.
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
No masz rację, pozwolili. I mecz się odbył. Tym razem nie pozwolili.
Słyszałeś jak w piątek tłumaczył się Kwieciński ? Że nie mają doświadczenia w przygotowaniu toru o tak późnej porze, że centrala kazała im w marcu dosypać nowej nawierzchni (co okazało się bzdurą). A na argument, że przecież ten tor cały się rozłazi powiedział, że oni dosypali takiej nawierzchni jaką im przywieźli. Noż karwa, przecież to są argumenty na poziomie dziecka w przedszkolu.
Przecież po tych popisach w piątek, w ciemno można było zakładać, że centrala się mocno wkrewi i w niedzielę od rana będą patrzyli im na łapki. Co też miało miejsce. Tyle, że już w niedzielę nikt nie dał się nabrać na te bzdurne tłumaczenia. I tu centrala dała im jasno do zrozumienia, albo zaczniecie przygotowywać tor jak należy albo będziecie mieli spore problemy.
Przecież nie mogą organizować nawet treningów na torze który stracił właśnie licencję. Teraz mają 4 tygodnie czasu na doprowadzenie toru do odpowiedniego stanu i musza na nowo przejść proces odbioru toru aby z powrotem otrzymać licencję toru.
Jak by wczoraj po odwołaniu meczu, wyjechali na trening to GKSŻ by ich dodatkowo za to ukarała. Nie mówię już o tym, że jak by któryś przydzwonił i sie połamał, to byłby prokurator.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Żużel w Poznaniu:
WSTYD, JAK ONI MOGLI DOPUŚCIĆ TAKI TOR, ZARAZ SIĘ KOMUŚ COŚ STANIE
Efekt: np. wypadek Janowskiego
Żużel w Warszawie:
WSTYD, JAK ONI MOGLI DOPUŚCIĆ TAKI TOR, ZARAZ SIĘ KOMUŚ COŚ STANIE
Efekt: np. upadek Dudka z Holderem
Piątkowy żużel w Krośnie:
WSTYD, JAK ONI MOGLI DOPUŚCIĆ TAKI TOR, ZARAZ SIĘ KOMUŚ COŚ STANIE
Efekt: upadek Miedzińskiego na prowadzeniu
Niedziela:
JAK ONI MOGĄ DAĆ WALKOWERA, LEŚNE DZIADKI, OBSRALI SIĘ, NA PEWNO MOŻNA JECHAĆ
no ludzie kochani, ja rozumiem, że każdy z nas chce sobie obejrzeć mecz, szczególnie taki "na szczycie" ale zastanówmy się czasem czy nasze zachcianki nie przysłaniają nam tego co naprawdę się dzieje? Może warto czasem ukrócić kogoś, dać walkowera, nawet kosztem wizerunku drużyny czy dyscypliny, zamiast potem trzymać kciuki za pozytywne wieści ze szpitala?
marcool (16-05-2022)
Dokładnie Mariusz, po piątku już wszystko było pod znakiem zapytania jeśli chodzi o rozegranie tego meczu. Kuśnierczyk w parkingu po meczu z Bydgoszczą już mamrał że kary będą jak cytuję "ch*j", odpowiedzialność toromistrza (akurat stałem koło niego), takie tam. Jak tylko przyjechałem na stadion w niedzielę i zobaczyłem ten miękki pasek a przy krawężniku twardo to już wiedziałem, że z tej mąki chleba nie będzie, szkoda. I jeszcze większa szkoda, że nie dowiemy się jak bylo, kto zawinił tylko zacznie się obrzucanie błotem bez końca wszystkich ze wszystkich stron. A niestety muszę obiektywnie stwierdzić, że za tor gospodarzy i jego przygotowanie jak sama nazwa wskazuje powinni odpowiadać gospodarze. Chyba, że jest jakiś problem z jakimiś rurami pod murawą, torem (pęknięcie albo coś, nie wiem). Bo jeśli nie to po prostu trzeba przywieść porządnej nawierzchni, a nie mówić że przyjechało byle co. Jak przyjechało byle co to trzeba było to odwieść a nie rozsypywać Panie Kwieciński. Tłumaczenia prezesa Leśniaka też trochę jak w przedszkolu: miał być super mecz, na pewno dziś by był najlepszy w sezonie, słonko jest, kałuż nie ma, no kurde.... . BRONOWANIE, POLEWANIE, UBIJANIE, POLEWANIE, UBIJANIE całego toru jednakowo na całej szerokości + kilka dni pogody i powinno wszystko wrócić do normy. Oby.
i mieli nie pozwolic, przerwac nawet. Teraz mam wrazenie, ze walkowerem (bez proby, z durnymi tlumaczeniami) chca sie odegrac za piatek i wczesniejsze mecze. I to tyle, jesli chodzi o lansowana na forum wyzszosc 1 ligi, jako tej fajniejszej, lepszej. To samo bagno, te same małpy
DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE, WIERNI PO PORAŻCE
Hmm, widzę, ze do ciebie nie dociera, że nawet jak by zrobili próbę toru, to tam wystarczyło jechać w pojedynkę przy kredzie i byłoby OK. Widz na stadionie i przed TV miałby wrażenie, ze tor jest OK, skoro dany zawodnik może płynnie przejechać tor ze 2 okrążenia. Tyle by dala próba toru. Natomiast jak by puścili zawody, to większość zawodników pchałoby się na środkowy pas toru, który był miekki i przyczepny. Zrobiłaby się jedna ścieżka i tor znowu by się rozjechał. Gdzieś tak po 3-4 biegach. I zaś byłoby tłumaczenie niczym w piątek. Ale może jakoś by i odjechali. Ale wtedy nic by się w Krośnie nie zmieniło.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
I tu następny kwiatek:
Można teraz gdybać, co by było gdyby Krośnianie już na piątek i mecz z Bydzią, ubili porządnie tor. Może i w niedziele dało by rade to odjechać. A tak to chcieli zrobić tor pod siebie i przedobrzyli.Dodajmy, że jeszcze przed piątkowym meczem działacze z Krosna naciskali na GKSŻ, by dostać wolną rękę w sprawie przygotowania toru. Spotkanie miało status zagrożonego, co oznacza, że tor powinien być ubity. Prezes Wilków zadzwonił jednak do GKSŻ, a potem wysłał formalny wniosek o zniesienie statusu meczu zagrożonego. Kiedy pojawiły się korzystne prognozy, to klub dostał zgodę na zrobienie toru po swojemu (inna sprawa, że to nie zwalnia z obserwowania prognoz i ubicia toru w razie potrzeby). Efekt był taki, że już w piątek było niebezpiecznie, a w niedzielę jeszcze gorzej.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/zuzel/news-...ampaign=chrome
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Nie. W piątek powinien być walkower dla Bydgoszczy i jasny komunikat, że Krosno ma 48 godzin na doprowadzenie toru do stanu używalności. Gdyby mimo wszystko znowu zrobili syf to w niedzielę powinien pójść walkower dla Falubazu z jasnym komunikatem, że gospodarze mają teraz kolejne dwa tygodnie na przygotowanie regulaminowej nawierzchni, a jak znowu będzie syf to 28.05 walkowera dostanie Landshut. I tak do skutku - w końcu się nauczą.
Sam walkower może się przysłużyć żużlowi, bo jest szansa, że wymusi takie zmiany, które spowodują, że w Krośnie uświadczy się chociaż jakąś namiastkę widowiskowości, a nie procesji gęsiego przez 70 sekund albo walki zawodników z motocyklami.
Peter Kildemand (16-05-2022), kingpin (16-05-2022), marcool (16-05-2022)
Wy tak na poważnie ? Tyle lat oglądania żużla nie przyzwyczaiły Was do takich kwiatków ?
Za jakiś czas wypłynie kolejne gówno i powstanie kolejnych naście stron.
Podziwiam Was
Semen (16-05-2022)
Czytam sportsboard po pijaku, inaczej się nie da!
No raczej nie mogli. Skoro z automatu zawiesili im licencję. Tu bym się nie doszukiwał dziury w całym. Pewnie Najwer poinformował miejscowych, ze jak wyjada na tor który nie ma licencji, to GKSŻ może przywalić im następną karę. A poza tym jeśli któremuś zawodnikowi by się coś przytrafiło to prokurator weźmie ich za kołnierz.
Ładnie Żyto wyjaśnił o co mu chodziło:
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/10...-tez-nie-bylo-
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 16-05-2022 o 13:15
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Decyzja jury o nieregulaminowym torze oznacza że nie można na taki tor wyjechać, dodatkowo też zakazano próby toru.
Dokładnie ta sytuacja to normalka, w żużlu nie może być za dobrze, bez kompromitacji.
Gdyby dano szansę wyjścia zawodnikom na tor byłoby inaczej, a tak Buczek mówi, że kazali im siedzieć na ławce w boxie przez 5 h, zakaz wyjścia, oglądania, dotykania, wąchania toru, a decyzje podejmą osoby typu Rodowicz i Najman.
Ostatnio edytowane przez dillinger ; 16-05-2022 o 14:49
Ja tylko jednej podstawowej kwestii nie rozumiem, czyli jak można teraz w "XXI wieku" nie dopasować materiału na tor żużlowy? Przecież wystarczyło wziąć próbki z obecnego materiału na torze sprawdzić w "laboratorium" i szukać ewentualnie domieszek oczywiście zgodnych z regulaminem i w odpowiednich ilościach to przygotować. Przecież wiadomo jaka jest długość i szerokość toru i głębokość na jakiej mają być wykonane te prace. Wtedy można obliczyć odpowiednie proporcję dosypanego materiału a przede wszystkim jaki ma być materiał. Być może koledzy z Krosna zrobili to za późno bo takie rzeczy to robi się zazwyczaj po sezonie ale też i robi się na wiosnę gdzie też to wszystko gra. Myślę, że nie jest to żadna filozofia i tutaj niestety koledzy z Krosna troszkę chyba przekombinowaliście bo chcieliście mieć tor pod siebie ale tor Wam na to nie pozwolił. Druga strona medalu to już jak "marynarki" przeciągały ten mecz z przygotowaniem toru to mogli puścić zawodników na objazd toru przynajmniej dla tych wszystkich kibiców a zwłaszcza z ZG gdzie mieli kawał drogi do domu. Dopóki nie będzie konkurencji globalnej na żużel dopóty takie sytuacje będą się zdarzały bo jesteśmy monopolistami, czyli najlepszą żużlową ligą na świecie etc.(nie chcę mi się tego słuchać bo u nas praktycznie jest profesjonalna liga) a ogólnie jesteśmy w " karwim dołku.
Tor nie wiąże, ale mecz z Orłem jakoś odjechali. Może nie był on idealny, ale mecz jechał i było bez zastrzeżeń. To też ciekawe, że problemy zaczęły się kilkanaście dni później..
zacytuj wiecej:
Park maszyn w Krośnie jest dość ciasny i wszyscy jesteśmy blisko siebie, a dzięki temu miałem okazję do rozmów z zawodnikami Falubazu. Może niektórzy się zdziwią, ale część z nich nie widziała w tym torze nic strasznego. Krzysztof Buczkowski, Rohan Tungate czy Max Fricke to bardzo doświadczeni zawodnicy i nie było to dla nich nic nowego. Zresztą z "Buczkiem" rozmawiałem nawet w poniedziałek na lotnisku i zgodziliśmy się, że o godzinie 20 tor był dobrze przygotowany i gotowy do zawodów - ujawnia Musielak, który wprost z Krosna wybrał się w poniedziałek na mecz ligi angielskiej.
Zawodnik nie może dokładnie powiedzieć, jak wyglądała nawierzchnia w Krośnie o godzinie 19, bo... nie dostał zgody, by... wyjść na tor.
- Dziwne jest też to, że dostaliśmy zgodę na wejście na tor dopiero, gdy jury zawodów podjęło decyzję o walkowerze. Wcześniej nie mogliśmy z bliska obejrzeć nawierzchni, bo to wiązałoby się ze sporymi karami finansowymi. Szkoda, że nie pozwolono nam przyjrzeć się nawierzchni, bo choć nie wszyscy palili się do jazdy, to próba toru mogłaby zmienić ich nastawienie. Jestem przekonany, że warto byłoby spróbować i przejechać choć kilka próbnych kółek. Tor został dobrze ubity i wyglądał bezpiecznie - dodaje.
bez Gwiazdy nie ma jazdy...
Zaraz się dowiemy, że tor był idealny a to wszystko jest tylko wymysłem działaczy w celu nie wiem jakim. Spreparowali tor, nie dali rady go doprowadzić do stanu używalności, ale był dobry bo tak twierdzi elita sb przed monitorem i w ogóle biedne Krosno. A w ogóle to jestem przekonany, że gdyby takie coś się stało w ZG to ci sami ludzie by dzisiaj pisali, że dobra decyzja i słuszna kara dla preparatorów na czele z chorym psychicznie dzieciaczkiem kowjanko .
j-rules (16-05-2022)
Spartan (16-05-2022)
FB_IMG_1652711179946.jpg......
Całe szczęście , że są tutaj (i zaszczycają innych swoi jestestwem), także tacy wybitni fachowcy i bywalcy stadionów jak Ty. Ratujecie poziom tego forum. Większość niegodna tego zaszczytu...
Tutaj fragment posiedzenia jury...
Rejs - Jaką metodą wybierzemy metodę głosowania - YouTube
Spartan (16-05-2022)
W Toruniu póki co nie ma walki z motocyklami.
Tak ale zawodnikom nie ma się co dziwic tymbardziej Fricke czy Tungate którzy w PL nie mieszkaja. Przyjechali na wycieczke i nie zarobili. Ciekawe czy w takim wypadku klub zwraca tylko koszty czy coś daje extra (wątpie),chyba ze jakis bonus za "wygraną". Ja bym chciał wypowiedzi tych najsłabszych jak Tonder. Rempała sie wypowiadał i raczej on nie miał ochoty jechać