Nie wyobrażałem sobie i nie chciałem, aby moja prośba przerodziła się w tak gorącą dyskusję. Ale muszę wyrazić swoją opinię na ten temat. Co prawda prawo nie pozwala mi teraz opuścić Ukrainy, ale jest to od dawna obowiązujące prawo, które obowiązuje prawdopodobnie w każdym kraju na świecie. I myślę, że to jest właściwa rzecz. Mieszkam w zachodniej Ukrainie. Pracuję w branży IT i jestem dość zamożny. Na szczęście wojna nie wpłynęła na mnie finansowo. Przyjaciele, musicie być świadomi, bo wojna to nie tylko wojsko, okopy i zbroje. Podstawa zwycięstwa - tyły. A ci, którzy teraz pracują na Ukrainie, płacą podatki, pomagają bezrobotnym i uchodźcom – to tyły. I muszą tam zostać, a nie uciekać do Europy. W przeciwnym razie porażka. A wtedy okrucieństwo i groza rozprzestrzeni się na całą Ukrainę, a potem na Polskę. Nie jestem pewien, czy ci, którzy mówią o głupocie patriotów, wyobrażają sobie, co dzieje się teraz w strefie wojny z ludnością cywilną. Jestem pewien, że opinia wielu zmieni się diametralnie, gdy syrena będzie krzyczeć kilka razy dziennie i nie ma innego wyjścia, jak tylko siedzieć i myśleć, że dzisiaj rakieta w ciebie nie trafi. Jestem osobą spokojną, nie służyłem w wojsku i nie chcę. Ale ogarnia mnie wściekłość i nienawiść do tych, którzy teraz depczą naszą ziemię, zabijają i drwią z bezbronnych kobiet i osób starszych. Dlatego nie myślę o ucieczce z Ukrainy ani z mojego miasta. Dziś tyłem Ukrainy jest Polska. I Europy też, ale wkład Polski jest ogromny, za co wszyscy Ukraińcy są wam bardzo, bardzo wdzięczni. Dlatego musimy tu zostać i walczyć o wykorzenienie tej barbarzyńskiej zarazy. A ci, którzy nie są gotowi do walki, muszą być gotowi patrzeć, jak jego rodzice są zabijani lub gwałcą żonę. W tym momencie cały pacyfizm szybko wyparowuje.
OK. I wreszcie o biletah. Nie mogę sprzedawać, bo potrzebuję konta w polskim banku, żeby sprzedawać przez alebilet.pl, którego nie mam. Szkoda wyrzucać dobre bilety. Może komuś się przyda, napisz na privat jeśli zezwala na to regulamin tego forum.
Przepraszam za pisanie, to wszystko google translate