Oczywiście rozmawiamy teoretycznie, ja tam nie wierzę w to chociaż też w sumie nie wykluczam.
Prezesi są skazani na to co jest. Thomsen już zapunktowal i w zasadzie niczego udowadniać nie musi. No chyb, że uważasz, ze zulowcy z GP wbijają w gajer i niosą w torbie CV ćwicząc gadkę by wypaść jak najlepiej w rozmowie kwalifikacyjnej.
I z drugiej strony pierwsza wygraną w GP, niejako u siebie, niejako z kolegami, mógł się włączyć tryb niezniszczalnego króla zawarcia z wrażenia
Nigdy nie lekceważ Stali Gorzów, bo zgwałcą twoją ekipę w ostatnich trzech biegach.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Patrząc na frekwencję podczas GP, wyłożenie kasy na turniej przez miasto oraz ceny biletów, to ze milijon Stal zarobiła.
Długo się nie mogłem pozbierać po meczu Stali z Włókniarzem i nie mogłem zrozumieć jak to możliwe, że nie zdobyliśmy 41 punktów i bonusa. W zasadzie punkt zabrał nam...Stanisław Chomski. Pisze od dawien dawna, że ten menadżer nie daje nic "ekstra" drużynie, ma betonowe podejście do składu, taktyki. Wszystko jest według schematu, proste w myśleniu, działaniu. Mecz w Częstochowie może być idealnym przykładem dla młodych menadżerów, może być wykładany na uczelniach sportowych pod kątem tego JAK NIE PROWADZIĆ TAKTYCZNIE MECZU.
Zacznie od początku:
Nie wiedząc czemu - trener, który nie dokonuje zmian, nagle po wygranej w Ostrowie dokonał zamiany numerów juniorów. W Ostrowie mu wypaliło idealnie...Paluch wiadomo...nie ma startów i z pola d mógł się napędzić na 1 łuku i przyciąć i wyprzedzić dwóch rywali. Na dodatek jechał w 12 biegu, czyli wtedy kiedy lepszy junior jest bardziej potrzebny (końcówka spotkania i nie ma czasu na oddawanie punktów jednego zawodnika walkowerem).
Nasz mag wpadł na pomysł jak zepsuć coś co dobrze funkcjonowało i wpakował Palucha na 1 bieg na pole a lub b. Z losowania wyszło b, dzięki czemu para Częstochowy ładnie go zamknęła. Korzystniej byłoby mu jechać z pola d. Na dodatek Paluch pojechał w 4 biegu - oczywiście przegraliśmy ten bieg, a w 12 biegu, kiedy ważyły się losy bonusa...wyjechał Hurysz. Przecież strata punktów z początku meczu może być nadrobiona taktycznymi. W 12 biegu nie ma czasu na oddawanie biegu przez juniora walkowerem.
Wracając do meczu...Dobry menadżer w 2,5 zawodnika (mając dwóch zawodników jadących pod komplet) jest w stanie trzymać mecz "na styku". Wówczas musi dobrze kombinować, główkować by w odpowiednim momencie wypuścić tego 3 zawodnika z taktycznej - na najsłabsze ogniwo przeciwnej drużyny i jednocześnie za szybko nie wystrzelić się z jedynych dwóch mocnych taktyków. Nasz menadżer - nawet tej podstawowej zasady nie zna. Taki Cieślak potrafił w sytuacji osłabienia rozgrywać mecz tak: http://www.speedwayw.pl/dmp/2014/tazg_1.htm
Stal w Częstochowie miała dużo prostsze zadanie. Musiała "załatać" taktycznymi 3 starty Thomsena i jeszcze łatać niedyspozycję Hansena.
W takiej sytuacji, kiedy nie ma się dwóch zawodników - oczywiste jest to, że przez dwie pierwsze serie nie robi się zmian - ewentualnie robi roszady zawodników słabszych. Na pewno nie rusza się dwóch liderów - tak zrobiliśmy...prawie.
Pierwsza taktyczna katastrofa rozpoczęła się od biegu numer 7. Za Hurysza z taktycznej pojechał Paluch na: Madsena i Smektałę przy wyniki 15:21. Trener Chomski szybko się podpalił po tym jak rywale wyszli na +6 i trzasnął bezmyślnie taktyka. Raz, że dawał Palucha zamiast ewentualnie na innego młodzieżowca Włókniarza (bieg dwunasty), to robił taktyczną na seniorskiego lidera gospodarzy plus mocnego seniora. Nawet jakby tu Paluch kogoś wyprzedził i przywiózł 4:2...to zadziałby na "szkodę" Stali Gorzów...bo w 8 biegu jechał junior gospodarzy i właśnie od 3 serii startów należało rozpocząć rezerwy taktyczne. Do tego nawiążę za chwilę. Wysyłając Palucha na mocna parę seniorską z rezerwy taktycznej (mając w głowie główny cel: obronę bonusa) wiedzieliśmy, że w 12 biegu jedzie Hurysz - to raz: nie naprawimy błedu z wystawienia składu przedmeczowego, a dwa...w 12 biegu, gdy ważyć się będą losy bonusa wysyłamy Hurysza. To jest strasznie głupie!
Teraz idziemy do 8 biegu. Młody Paluch "zlitował" się nad SCH i przywiózł potrzebne nam "0" i mogliśmy zrobić rezerwę taktyczną na teoretycznie najsłabszego w tym meczu zawodnika gospodarzy - Świdnickiego. W tym momencie jest wynik 24:18.
Gospodarze dali w tym momencie Miśkowiaka z RZ, wystawili dwóch juniorów. My w programie mieliśmy Vaculika i mając na względzie walkę o bonus - to trzeba było zostawić dalej dwóch liderów i nie "palić" tak szybko rezerwy taktycznej.
Na dodatek Szymon Woźniak mógł zrobić punkty jedynie na najsłabszych ogniwach gospodarzy, bo na liderów był za słaby. Ryzyka z tą taktycznie nie było żadnego - bo jak pisałem wcześniej był Vaculik...
A co robi SCH? Wpuszcza...Bartka Zmarzlika! To jest taktyczny kryminał. Wpuszcza jedną z dwóch sensownych rezerw taktycznych i to w momencie, kiedy do załatania są dziury (2 biegi Thomsena, 1 bieg Hansena i jedna pozycja na 14 bieg). Mamy 4 programowe dziury, a po wypuszczeniu Zmarzlika mamy jednego sensownego zawodnika, no dobra 1,5 sensownego zawodnika do załatania tych niedociągnięć.
Wypuszczenie Zmarzlika to znak, że SCH nie analizuje późniejszego układu biegów. Zobaczył, że jest -6, że Hansen ma 0,0, a Zmarzlik 3,3. Ślepo robi RT nie MYŚLĄC co będzie dalej...a dalej są dziury, których nie da się załatać.Zresztą obronę bonusa zaczyna się w ostatnich dwóch seriach - tam wypuszcza się tylko najmocniejsze armaty...Jeszcze na domiar złego - lider puszczony na dwóxh juniorów przywiózł 1 pkt i Stal można powiedzieć straciła tu jeden punkt. Taką samą jedynkę mógł przywieźć Woźniak, a zostawiony lider - choćby na 14 bieg mógłby rozstrzygnąć losy na naszą korzyść. Takie myślenie widocznie to są za wysokie progi dla naszego trenera, który niestety jest już w wieku emerytalnym i może mieć trudności z myśleniem/szybkim reagowaniem na pewne rzeczy.
Oczywistością jest jest przy dwóch mocnych liderach i walce o bonus - wypuszczenie tej dwójki w czwartek serii lub w czwartej serii i 14 biegu.
Oczywistym jest też, że w przypadku puszczenia - Woźniaka w 8 biegu jeden z dwójki liderów jest zostawiony do 11 biegu. Tam gospodarze mieli - Madsena - lidera seniora i rewelacyjnego tego dnia Miśkowiaka. Danie na pole b Hansena to jest skrajną głupotą, tu trzeba było do Woźniaka ustawionego na polu d dać właśnie tego lidera. W odpowiednich okolicznościach, Woźniak mógł jakiś punkt przywieźć, jednak było to mega utrudnione z tego pola i mając kolege kevlar między szybkimi miejscowymi. To był WIELBŁĄD, który był konsekwencją błędnej decyzji z 8 biegu.
Będąc po 11 biegu i przy -12 (do bonusa brakuje odrobienia 4 punktów) myślałem, że już SCH niczego nie spier....Myliłem się. Do jego dyspozycji zostały dwie RT (wcześniej zmarnował Zmarzlika) - Woźniaka (jechał totalny piach, ale czasami chociaż ze startu wychodził i rokował na punkt więcej niż obaj u24 i Hurysz, a nawet Paluch). Także grzechem było go nie wykorzystac (powinno to nastąpić w 8 biegu na najsłabsze ogniwo miejscowych, ale cóż). Skoro wcześniej Woźniaka się nie dało z RT (pewnie SCH betonowo myłlał, że Woźniak później znajdzie ustawienia i po jakiejś "3" go wypuści z taktyka), to było oczywiste, że Woźniak pojedzie w 12 biegu. Wszystko po to, by do nominowanego biegu nie wypuszczać człowieka z "0" . SCH kolejny raz jednak przeszedł samego siebie i do 12 biegu, gdzie był Hurysz, gdzie nie mógł drużynowo wygrać - wypuscił ostatnią rezerwę taktyczną, czyli Vaculika. Ten lider na dodatek przegrał z Woryną i zrobiło się -14. Bonus już praktycznie wtedy był nierealny, bo nawet 2x 5:1 Vaculika Zmarzlika (biegi 13 i 15) i oklep w 14 biegu 1:5 nie dawał nam bonusa.
Konsekwencją wypuszczenia Vaculika w 12 biegu z kolei było to, że w 14 biegu pojechaliśmy Hansenem, który miał (0,0,-,0). Działo się to w momencie wyniku -14, a potrzeba nam było zejście na -8. Nie pomógł tu nawet defekt Smektały. A co ciekawe trzeci najlepiej jeżdżacy zawodnik Stali, rokujący na punkty na najsłabszym zawodniku miejscowych (Świdnickim) nie pojechał 6 razy tylko 5! Jak można w ogóle było do tego dopuścić? A można...jak się wcześniej wypuszcza lidera z taktycznej, to w końcówce meczu (bieg 14) można się taktycznie zablokować i nie wykorzystać jednej RT (trzeciego pod względem punktów zawodnika). I tutaj to miało miejsce. Kiedyś taki błąd Apator kosztował utratę złotego medalu w 14 biegu w meczu finałowym w Gorzowie w 2016 roku.
Podsumowując. Trener Chomski swoimi błędnymi decyzjami taktycznymi przegrał Stali bonusa. Te 41 punktów można było spokojnie ujechać - tylko prowadząc przemyślanie mecz. Jak choćby kiedyś Czernicki: http://www.speedwayw.pl/dmp/2010/togo_1.htm . On mógł wtedy już od razu puszczać liderów, gdy się tylko zrobiło -6. Poczekał do drugiej fazy meczu i tam w każdym biegu jechali najmocniejsi jego zawodnicy. Tak robią myślacy menadzerowie jak choćby Frątczak, czy w tym sezonie w 1 lidze Kryjom (dobrze dysponuje taktykami, czy Bloedernem i wyciska maksa z tego Landshut). Oczywiście w niedzielę SCH nie miał 3,5 zawodnika a 2 i 1/4 zawodnika, ale 41 punktów spokojnie dało się wydusić.
Jednak trzeba było wykazać się pewnym cwaniactwem, zmysłem taktycznym. Ale jak możemy czegoś takiego wymagać od 65-latka, który przed dwoma ostatnimi biegami (było na kamerach) dokładnie nie jest pewny ile było w 1 meczu? Przecież po wycofaniu się Thomsena - on pierwsze co powinien celować w zdobycie 1 punktu i bonusa. To nie była trudna sztuka, jednak głupimi/błędnymi decyzjami zabrał możliwośc Stali zdobycia 1-2 punktów ekstra. To później w konsekwencji przełożyło się na brak bonusa. Jak śledzę poczynania Stali Gorzów - był to jeden z najgorszej poprowadzonych taktycznie meczów w ostatniej DEKADZIE. Wstyd dla całego naszego sztabu szkoleniowego.
Kolejna rzecz się potwierdziła. Jak w trakcie meczu trzeba załatać np. dwie dziury, to SCH nie potrafi odpowiednie reagować i myśleć do przodu. Zawsze uruchamia mu się tryb - a trzasnę od razu Zmarzlika. Pamiętacie kiedy ostatnio na wyjeździe za seniora z RT nie pojechał w pierwszej RT Zmarzlik?
W tamtym sezonie - SCH miał więcej szczęscia niż rozumu. Z reguły już w 5 biegu robił RT Zmarzlika, a później nasz zespół odwracał wynik. Teraz było inaczej. Bo poza u24 do załatania była jeszcze druga dziura. Jednak poprzeczka była postawiona niżej, bo nie na 46 punkcie a na 41.
Oczywiście - co nie jest niespodzianką SCH oblał egzamin z umiejętnego poprowadzenia drużyny i zareagowania zmianami w odpowiednim czasie.
Dzisiaj Stal wystawi skład na mecz z GKM-em. W zasadzie mamy pewne Play-offy, mamy mecz o pietruszkę a wystawimy taki sam skład jak zawsze, czytaj: 9. Woźniak 10. Thomsen 11. Vaculik 12. Hansen 13. Zmarzlik 14-15 juniorzy. Rywale w ciemno mogą się na nas ustawiać, w PO już teraz ustawiać taktycznie tak skład, by na liderze Zmarzliku robić 3:3 (nie jest to trudne, bo jedzie 2x z juniorem), a także najlepszą parę/rezerwę taktyczną ustawiać na 11 bieg (jedzie tam Hansen).
Oby betonowy skład nie odbił się nam czkawką, bo od 1,5 roku przez tak defensywnie wystawiony skład mamy problem by wygrywać biegi drużynowo. Bo jak to się ma dziać na mocnym rywalu, skoro lider - Zmarzlik ma za zadanie w połowie meczu bronić 3:3. Jesteśmy zależni wtedy od 1 i 13 biegu, biegów nominowanych oraz od pary Woźniak-Thomsen.
Nie potrafią ciągle zrozumieć dlaczego w sytuacji, gdy rywal ma słabych, przeciętnych juniorów lub ten junior jest teoretycznie na papierze słabszy niż reszta seniorów - to nie przestawimy Vaculika z Hansenem numerami?
Wtedy Vaculik z Woźniakiem jedzie w 11 biegu, a Hansen z Paluchem w 12 biegu. Na słabego/przeciętnego juniora drugiej ekipy jest to lepsze rozwiązanie, bo nie wystawiamy się z rezerwą taktyczną w 11 biegu...Oby w PO nam to ustawienie, ten bieg nie odbił się "czkawką".
Również przy zamianie numerów 1 i 3 bieg nie wygląda źle. Woźniak zaczął by z Hansenem, a Zmarzlik w 3 biegu miały do pary Vaculika!
To co - teraz po fatalnej taktycznej wtopie z Włókniarzem czeka nas na GKM betonowy skład i kopiuj wklej? Zamiast ustawienie na Pludrę/Rafalskiego Hansena, a w 11 biegu wystawienie Vacula. Również Zmarzlik nie pójdzie pod "10", bo trener z góry/przed sezonem przydzielił zapewne rolę zawodnikom i nie chce im teraz mieszać w głowie. Ciekawe ile czasu SCH poświęci na analizę składu rywala i wystawienie pod niego składu. Zapewne będzie miał 10 różnych wariantów składu, a wymyśli...kopiuj-wklej.
SCH właśnie tak działa. Numery z góry przypisane, role w drużynie przydzielone na przedsezonowym zgrupowaniu. Nieważne jaki rywal ma skład, gdzie mocne strony i słabe, któy numer jedzie 2x na juniora, a który tylko raz. Dla SCH to są nieistotne detale. Dla niego 1-2 punkty meczowe zdobyte ekstra (poprzez zmiany czy ułożenie składu) nie mają znaczenia...bo liczy się dyspozycja dnia, a wszystko to i tak tylko takie dywagacje. A sam coś zakłada od wielu lat podczas budowania składu. Analizując jego składy od x lat można wyciągnąć takie wnioski: że on buduje skład, by każda para w składzie meczowym jechała minimalnie na 3:3. Dlatego buduje skład tak: Lider-junior, drugi lider - u24 (najsłabszy senior) i para średniaków (3 i 4 zawodnik). Za jego starych czasów - ta papierowa para średniaków była pod numerami 11 i 12, a teraz przy zmianie numerów zawodników jest jako pierwsza para. Też buduje skład tak, aby atak był od początku meczu, dlatego junior ten lepszy dostaje 4 bieg i przy tym teoretycznie lepsze pole startowe w biegu juniorskim, a lub b. A wszystkie roszady w składzie bywały/są kosmetyczne, które i tak nie zaburzają jego podstawowej myśli taktycznej, którą SCH uskutecznia od x lat. Niezależnie od rywala, jego mocnych, słabych punktów i awizowanego składu.
A na każdą sugestię zmiany składu - SCH odpowie właśnie tym: " to są tylko dywagacje", "a skąd Pan wie?" , " Może będzie lepiej, a może nie?" , Może wyprzedzi tego zawodnika, może nie...bo to jest tylko sport i zdecyduje o wszystkim dyspozycja dnia".
Skąd wy wszyscy wiecie, że Hurysz, czy Jasiński nie pokona Janowskiego czy Woffindena? A może pokona? To nie jest PLEJSTEJSZYN!
Ostatnio edytowane przez Przemek ; 28-06-2022 o 14:34
mam pytanie do kibiców stali.
czy w gorzowie doszło już do zapowiadanego przez strażaka armagedonu? czyli trzepania przez policję/skarbówkę całego gorzowskiego środowiska biznesowego, rozbioru stali z zawodników, wycofywania się sponsorów z klubu?
na razie widzę, że zmienili prezesa, wywalili prawą rękę grzyba i sprawnie przeprowadzili grand prix, ale to może być przecież cisza przed prawdziwą burzą.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Taki był nastrój tego dnia. Pisałem na bieżąco będąc na telefonie z paroma osobami. Głównym sponsorom swoim nawet Bartek mówił, że ma już dość tego wszystkiego, tych ludzi.
Jednak ostatnie dni - potwierdzam są bardzo optymistyczne. Specjalnie o tym pisałem, żeby nie zapeszać. Dziś pogoniono króla Barteru, gorzowskiego Dyzmę, prawą rekę Grzyba - Tomasza "Procencika" Michalskiego.
Prezesem został człowiek, co też od wielu lat jest kibicem Stali. On był tez 1-sponsorem Pawła Zmarzlika.
A jak myślisz? Serio takie rzeczy trzeba tłumaczyć? Pewne rzeczy musiały wyjść i nabrzmieć, a potem musiała się nadarzyć okazja, aby zdobyć realny wpływ na klub.
Ostatnie tygodnie to rollercoaster. Sam pisałem, że to może być koniec Stali. Jak się okazuje, paradoksalnie może to wyjść na zdrowie gorzowskiemu żużlowi.
Wiecie co, przestańcie wy tam w tym Gorzowie pisać teksty typu "spadło to nam jak gwiazdka z nieba..." czy "dobrze w sumie się stało bo....".
Bo o ile sobie dobrze przypominam, to jak Grzyb obejmował schedę po Zmorze, szły tutaj podobne teksty w waszym wykonaniu. Nawet nie pamiętam czy to nie ty pisałeś, że jak Grzyb obejmował fotel prezesa, to teraz będzie super bo to poważny prezes Cash Broker, a Zmora to gość który żył tylko z procentów od wyżebranej kasy u sponsorów i w ogóle to lokalni biznesmeni nie chcieli ze Zmorą mieć nic do czynienia. Teraz słyszę podobne peany na cześć nowego prezesa. Nie wiem, nie znam gościa. Ale znam życie. Teraz macie pospolite ruszenie i lokalni biznesmeni się ruszyli, za chwile emocje opadną, przyjdzie czas rozliczyć sezon, policzyć kasę i sprawdzić czy starczy na Zimnego i spółkę. I na cały przyszły sezon. Jak bym miał zgadywać to powiedziałbym, że sezon odjedziecie do końca. Pewnie jakoś nowy prezes spłaci zobowiązania. Ale zaraz za chwilę, trzeba będzie wyczarować kasę na przyszłe zobowiązania. A negocjować trzeba z Zimnym, Vaculem, Thomsenem i Woźniakiem. Co z Paluchem ? Kóry podpisął z Grzybem 3 letni kontrakt. Nie tzreba będzie go renegocjować bo chyba Grzyb już na niego łożył nie będzie ? Pewny jesteś, ze lokalny biznes i nowy prezes, udźwigną te zobowiązania ? Jeśli udźwigną to pierwszy pogratuluję. Ale tez nie zdziwię się, jeśli ten nowy prezes po sezonie powie, że przykro mu bardzo ale na wszystkich kasy nie starczy. A on nie chce podpisywać wirtualnych kontraktów. I trzeba zrezygnować albo z Zimnego albo z Vacula i Thomsena. Bo tak tez może być. Wiec póki co nie chwalcie dnia przed zachodem słońca.
Zbyt wielu rzeczy nie wiemy, niektórych możemy się domyślać. Ile kasy dawało takie CB ? Czy tegoroczne zobowiązania uregulują czy położą na nie lagę ? Jakie trupy i czy w ogóle wypadną z szafy po Grzybie i tym jego przydupasie ? Bo w podobnych sytuacjach takie trupy wypadają. W tym roku zdaje się robiliście ostatnie SGP. Bo z tego co było słychać miasto już nie chce tego finansować. Tu już jest następny 1-1.5 mln do nadrobienia. To, że zawodnicy, jeśli zostaną, będą chcieli podwyżkę, to jest pewne jak amen w pacierzu.
No, ale jak mówiłem. Jeśli nowy prezes to wszystko ogarnie jak należy to pierwszy pogratuluje. Zakładam jednak, że nie ma czego mu zazdrościć.
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 28-06-2022 o 18:38
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Głupia c.i.p.o niedouczona, odnosiłem się do postu Przemka, który to wieszczył wycofanie klubu z rozgrywek i że Grzyb być może umoczył klub w te swoje przekręty. Więc nie ja wieszczyłem Armagedon nieuku, tylko Przemek. Tu masz nieuku wyraźnie napisane, że:
Jeśli potwierdzi się info Przemka, że on w te swoje przekręty umoczył klub,
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Przemek może był wypity, jak wtedy, gdy dzwonił do niego Chomski i chwalił się na forum stali, hehe
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 28-06-2022 o 19:00
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
A tak w ogóle to o co ci chodzi stary dziadu? Żal ci dupę ściska czy ryczysz, że Twoje mokre sny się nie spełniły.
Pozwól, że będę pisał to co uważam za stosowne. Czasy komuny się skończyły. Nie będziesz mi mówił co mam pisać, a co nie. Czmychaj do swojego wątku z tym Twoim pouczającym tonem i zajmij się swoim bajzlem zamiast zaglądać sąsiadowi za płot.
Guru z Zielonej się kur...a znalazł i będzie nam mówił, co mamy pisać i uważać, a co nie...
O to, to.
Lepiej bym tego nie ujął.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
To teraz usiądź i przeczytaj swój post. Może zrozumiesz.
A tak by the way...
*****liście z ekstraligi, straciliście najlepszego wychowanka w historii, PŻ chleje, Tonder się na Insta awanturuje i na dokładkę oklepał was półsprawny Gdańsk, a prezydent na socialach oficjalnie klepie coś o kompromitacji. A tym mi tu będziesz mówił, czy się powinniśmy cieszyć czy nie z tego co się dzieje aktualnie w Stali i pouczał czy to dobrze czy źle. Wstydu nie masz...
Hitman (28-06-2022), Mariusz (28-06-2022), kapitan bomba (28-06-2022)
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Prezesa Falubazu nie zamknęli, bo jak zwykle PiS nie dotrzymal słowa a przecież wszyscy z PO mieli siedzieć.
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
[QUOTE=Mariusz;2231909]Ćwoku, ale prezesa nam nie zamknęli. Wam owszem. Siara na cały kraj.
A ty durniu piszesz, że może to i dobrze. [/QUTE]
I to jest. uj bo jakiś Grzyb ma być w Motorze. Mam nadzieję, że to nie jest rodzina muchomorów z Gorzowa?
ktos z was byl dzisiaj na u-24?
Z innej beczki. Jak patrzę na obsadę IM Szwecji, to jestem pewien, że zawodnicy z tego kraju sprzed 30,20,10,5 lat nie wierzą w to co widzą.
Ps. Mario, otrzyj łzy, bo dla Stali dobrze się stało jak się stało. Zapewniam.
Dudek z wychowanków Falubazu odniósł największy sukces, jest b. dobrym zawodnikiem, ma talent i głowę na karku. Bez cienia wątpliwości. Kurman natomiast był zawodnikiem, który mógł dotknąć gwiazd, polecieć na Alfa Centauri i wrócić na wieczorne zawody. To był gość, który zyskiwał bezwarunkową miłość. Król toru, wirtuoz. Tylko głowy na miejscu mu brakowało żeby być nieśmiertelnym w skali całego kraju, nie tylko Zielonej i okolic.
Czytam sportsboard po pijaku, inaczej się nie da!
Coś wiadomo, co dalej z Thomsenem? Pojedzie w piątek?
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Pamietaj że zawodnik jest wychowankiem tego klubu w miescie którym się urodził
Patryk Dudek (ur. 20 czerwca 1992 w Bydgoszczy)
Wiec Patryk to wychowanek Polonii Bydgoszcz
szach mat falusy POLONIA BYDGOSZCZ!!!!
p.s scot prześlij film, bo wychodzisz na farmazona.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mylicie często dwie podstawowe kwestie.
Pierwsza to formalna definicja wychowanka. A ta mówi, że wychowankiem zawodnik jest tego klubu gdzie zdał pierwszą licencję. I tutaj nie ma dyskusji, Patryk jest wychowankiem FZG. Tak jak Zimny jest wychowankiem Stali Gorzów a Hampel Polonii Piła. Życie jednak przerosło działaczy i sprawiło psikusa. Bo czyim wychowankiem jest w takim razie Jakub Miśkowiak ? PZM-ot Wschowa ? Przecież on tam nie kręcił pierwszych kółek, nie robił żadnego progresu. A szkolił go od początku Robert Miśkowiak. I takich zawodników przybywa.
Druga kwestia czysto szkoleniowa. Patryk przed licencją pierwsze kółka kręcił na różnych torach. M.in w Opolu, Toruniu, ZG, itd. Licencje zdał w barwach FZG. Potem cały czas formę w zawodach szlifował pod okiem Sławka. I tu trzeba obiektywnie przyznać, ze z myślą szkoleniową FZG za wiele do czynienia to on nie miał. Owszem czerpał również wiedze z klubu obcując z takimi nazwiskami jak Pepe, Walas, Hancock, Fred, Dobrucki, itd. Ścigając się z nimi, podglądał ich. Ale głównym majstrem jego formy był Sławek.
Całkiem podobna sytuacja była z Zimnym. Przecież on od najmłodszych lat zapyerdalał na minitorach pod okiem swojego ojca. Potem zdał licencję w barwach Stali, ale ojciec dalej go prowadził za rączkę.
Reasumując, nie ma takiego określenia jak "wychowanek swojego ojca". Są wyjątki od reguły, jak np. Kuba Miskowiak. Ale z definicji jest się wychowankiem któregoś z klubów. Co wcale nie znaczy, że dany klub w całości od podstaw wyszkolił jakiegoś zawodnika. Pamiętam jak wściekle reagowali leszczynianie, jak chodziło o Dobruckiego czy JHJ. Przypominali wszystkim ich jazdy szkoleniowe na Smoku czy w Pawłowicach. I uparcie twierdzili, że to wychowankowie Leszna, tylko dlatego, że ci kręcili tam pierwsze kółka. Ale gdyby tak było to Patryk byłby wychowankiem Opola a Zimny Wawrowa.
P.s
spitt22, to czyim wychowankiem jest Zimny według twojej definicji ? I znowu sobie strzeliłeś w kolano.
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 28-06-2022 o 23:11
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Oskara Palucha praktycznie od początku szkolił ojciec. Oskar na miniżużlu nie jeździł, dopiero starszy Bolo go od 0 uczyłjazdy na dużym torze, brał na różne tory i w sparingach/zawodach w przerwach między biegami kręcił kółka. Jednak wiadomo jest, że to wychowanek Stali Gorzów. Nie ma co tu się rozwodzić. Tak samo - bez wchodzenia w szczególy - patrzac na pierwszy poważny klub seniorski - Miśkowiak będzie traktowany jako wychowanek Włókniarza.
A co do Patryka, to bardzo inteligentny, sympatyczny, pozytywny człowiek. Jak władze Falubazu dalej będą widzieć potencjał w Tonderze i nie awansują w najbliższym czasie do E-ligi to z wielką przyjemnością widziałbym Patryka w Stali Gorzów. Kiedyś już pan Nuckowski z Budnexu sobie go też wymarzył w Stali i miał całkiem fajną ofertę. Z wiadomych wzgledów jej nie przyjął. Teraz byłoby łatwiej.