Też nie rozumiem tego, że ciągle winny jest ktoś inny, a nie brak wygranych biegów przez Madsena, jakiś covid tylko i wyłącznie u Lindgrena czy transfer chimerycznego Smektały.
A najczęściej winny jest tylko tor, który sami sobie szykujemy. No WTF.
Jesteś jeden z drugim czołowym żużlowcem Świata, a w lidze jedziesz padakę i dostajesz w dupę od jakiegoś Woźniaka. W GP jedziesz za każdym razem na innym torze i jakoś nie przeszkadza typowi dopasować się do niego po jednym biegu. Więc weź teraz wyjdź i powiedz wprost, że to ty spartoliłeś, że nie dałeś rady dopasować się do toru i tyle. Że brakło twoich właśnie punktów i nie chowaj się za trenerem, bo on ewidentnie odciąga uwagę od chłopaków i powiedział to raczej celowo, by to po nim cisnąć, a nie po np takim ha-tfu Lindgrenie.
Brakuje nam takiego lidera, który powie jak jest, a potem ****** co trzeba i komu trzeba, a na końcu 15 punktów w meczu. I boję się, że po takim meczu jak ostatnio nikt taki do nas już nie trafi