Gdyby jakiś polonista wziął czerwony długopis i pozaznaczal błędy w tym wywodzie to by kartka była czerwona jak flaga związku radzieckiego. Połowy nie zrozumiałem, a potrafię czytać rozklad jazdy na przystanku, a nawet na dworcu.
To prawda, błędy i niejasna składnia całkowicie dyskredytują wywód. Pan Sławek pewnie nie tolerował takiego pomiatania językiem a synek nie rozumiał, dlaczego "łycha, łycha" jest mądrzejsze, to się poróżnili.
Dziwie sie, ilu wydawałoby się inteligentnych forumowiczów daje się wciągnąć w dyskusje temu trollowi z Lublina. Przecież to kolejne konto Ipokarse/Kolchoza/Amstaffa.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Magik (13-09-2022), antyprzemek (13-09-2022), lego (14-09-2022), tande (14-09-2022)
Slammer i tak zrobi finalnie z Swiacika idiotę. Wystarczy że któryś z młodych zatrudni do swojego teamu Sławka. I co wtedy? Maksiu nie pozwoli? Bo co?
Młody się wyrzygał i dobrze. Do tej pory milczał, widać, że każdy ma swoją rację, a spór nie jest zerojedynkowy.
Oby od tej pory ich konflikt był tylko prywatny a nie ogólnokrajowy bo tylko wtedy przy ciszy medialnej może za parę lat uda im się go zakończyć. Czego im serdecznie życzę.
Skupmy się na M. Drabiku jako żużlowcu a jego życie prywatne zostawmy w spokój.
Zapytaj Mateusza czemu już nie współpracuje ze Sławkiem
"Dziwna sprawa z tą wódką,
jest to piekielnie ostry napitek,tajemniczy wywar z ziółek,
ktory ma jakiś osobliwy związek z gwiazdami."
Herman Broch
muuu (13-09-2022)
Ok fajnie to wszystko ująłeś tylko podsumowując młodemu w Lublinie tylko "ptasiego mleczka" brakowało. Wszystko miał, trenerzy dostosowawyli się pod jego dyktando, zatrudnili też specjalistę ażeby z tego wyszedł. I co? On to olał totalnie bo strzelił focha po meczu z Ostrowem jak nie dojechał do mety a Walasek nie zdobył punktu bonusowego. Klub nie będzie tolerował takich rzeczy z resztą o czym tu mówić jak nie chciał jechać ZZ albo wyjść do kibiców. Nie wiem czy tj dobra opcja z tą Częstochową bo będą jeszcze większe napięcia u niego. Ten chłopak powinien pójść jak najszybciej do specjalisty, żeby nie było za późno.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Ty to chyba jesteś totalnym idiotą, żeby napisać coś takiego.
W przeciwieństwie do ciebie ten "młody" był w tym cały czas i teraz z siebie to wyrzucił. Nawet idioto ten "Młody" wspomina o chlaniu matki. Nie zabieraj się za tematy, które ciebie przerastają.
Przede wszystkim to ty powinieneś zamknąć mordę i nie wypowiadać się w temacie, bo większego debila dawno tutaj nie widziałem.
"Dziwna sprawa z tą wódką,
jest to piekielnie ostry napitek,tajemniczy wywar z ziółek,
ktory ma jakiś osobliwy związek z gwiazdami."
Herman Broch
Paradoksalnie żadnych konkretów w tych wywiadach nie ma. Jest za to dużo za dużo emocji, bo kto zwraca się do ojca per Pan?
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Mam nadzieję, że ten wpis Maksa to wstęp do Wielkiego Katharsis, które uzdrowi toksyczną atmosferę jaka panuje dookoła Drabików. Nie jestem psychologiem, ale myślę, że jak oboje tego nie wyrzygają i wypłaczą to trucizna będzie krążyć bez przerwy. Oby tylko młody nie sięgał po używeczki (inne niż tatuś), inaczej to będzie tragedia.
Pzdr,
Garfield
Rozumiem można się z ojcem pokłócić, wymienić zdania i nie odzywać się przez kilka dni ale później i tak się pogodzisz. A to co tutaj młody napisał jest po prostu żenada on się publicznie już wyrzekł ojca. Pamiętaj mlody ojca ma się jednego i się go nie wyrzekniesz a krzywdy aż takiej Ci nie zrobił bo dzięki niemu funkcjonujesz bo jakby nie on to byś teraz pracował bez obrazy w Biedronce albo jeździł na taxi. Nie wzruszył mnie ten jego tekst bo jemu się w główce poprzewracało od nadmiaru pieniążków.
Ostatnio edytowane przez Magik ; 13-09-2022 o 23:12
"Dziwna sprawa z tą wódką,
jest to piekielnie ostry napitek,tajemniczy wywar z ziółek,
ktory ma jakiś osobliwy związek z gwiazdami."
Herman Broch
muuu (13-09-2022)
Bzdury piszesz, jeśli już to takie sprawy załatwia się osobiście a nie lansuje w necie. Jeżeli ma problem to niech złoży pozew przeciwko ojcu a nie wyciąga brudy publicznie. Młody niech się zajmie jazdą na motorze bo teraz dziwnie mu to nie wychodzi i nagle sprawa ze zwolnieniem Slamera i jego przenosinami do CKM a wszystko w tym samym momencie. Ja się na to nie nabrałem.
@sfp nie wiem czy można nazwać w ten sposób dzieciństwo skoro młodemu niczego nie brakowało. Był tor do uprawiania ulubionej dyscypliny, były rowery, motory i skutery wodne. Coś się popsuło później niż można wyczytać w tym tekście. Dużo emocji i mało treści mimo wszystko.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Przeczytałem z trudem ten hmm jakby to określić chyba „strumień świadomości” Maksyma i powiem wam, że szkoda mi Sławka. Pewnie nie był idealnym ojcem ale **** nie wierze żeby zasłużył na to żeby jego własny syn mówił mu per pan. Przykre to wszystko, mam wrażenie że Maksym odlatuje coraz bardziej i to już są klimaty zbliżone do młodego Golloba. Gość potrzebuje profesjonalnej pomocy i to natychmiast.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
j-rules (14-09-2022), mszat (14-09-2022), never_mind (14-09-2022)
Nie widziałem młodego bez matki czy później bez ojca na zawodach. Sam się nie włóczył w kazdym razie. Jeśli mają problem to powinni go rozwiązać w swoim gronie, ale widocznie tak lubią.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
Podejrzewam, że to jest efekt rozpieszczenia goowniarza. Miał się nim kto zająć i pomóc w rozwinięciu kariery. Sponsorzy i celeby też byli w to zaangażowani. Pisanie o ch.m dzieciństwie jest słabe.
"Muszę powoli się żegnać. Dziękuję wszystkim za uwagę i życzę udanych wakacji. Miarą Naszych sukcesów jest liczba Naszych wrogów. Do zobaczenia na Twitterze i Instagramie."
mszat (14-09-2022)
Bez urazy, raczej nie zdajesz sobie sprawy, ile złego potrafią uczynić swoim dzieciom rodzice - oczywiście w imię dobrego wychowania, dyscypliny, nawiedzenia komuszo-katolickiego.
O ile wychowałeś się w domu wsparcia i rzeczywistego dążenia rodziców do osiągania sukcesów przez ich potomków, to istnieje rowniez w polskiej kulturze wychowanie przez dołowanie i sporo jego odmian. Wmawianie młodym, że są głąbami, debilami, że byle kmiot z ulicy więcej osiągnie od nich samych bo się do niczego nie nadają.
No więc, o ile z nazwaniem taty "pan" spotykam się po raz pierwszy, to mimo wszystko jest dość kulturalne określenie gdy w głowie huczy od nienawiści, niezrozumienia i całej reszty złych emocji, wzbudzonych przez tych właśnie wspaniałych tatusiów. I matki również, żeby nie było.
Temu typowi z Lublina to szkoda czasu żeby cokolwiek tłumaczyć, niereformowalny.
Nawiasem pisząc, zdaje się że młody Gollob też wychował się w domu ćpunów, więc jego historia nie musi dziwić.
Zibli - półczłowiek, półułom.
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
To nie jest krzyk pomocy tylko odpowiedź na wywiad ojca, czyli Sławka Drabika, który ukazał się kilka dni temu. I wiele osób czekało na to co ma do powiedzenia druga strona, czyli syn, dziecko. Który, które przemówiło.
Maksym nie napisał tego, bo szuka pomocy, tylko odpowiedział wywołany do tablicy.
muuu (14-09-2022)
maksym potrzebuje specjalistycznej opieki i to natychmiast.
emocjonalnie jest rozyebany na tysiące kawałków i to widać w każdym słowie, które raczył był przekazać światu.
depresja to na pewno, ale co dalej..? schizofrenia, dwubiegunowka? chlejąca matka jest częstym i wystarczającym podłożem takich chorób.
nie znam sytuacji i nie bronię drabola, ale podstawowym objawem osób cierpiących na depresję jest wyolbrzymianie, urojenia, podejrzliwość, obwiniane najbliższych.
j-rules (14-09-2022)
Tyś taki "znawca" widzę.
Jak już mu sugerujesz depresję, to Maks ją raczej miał w Sparcie i tam wołał o pomoc. Wtedy jak go zostawiono samego i kołowano w temacie tego kiedy wróci do żużla.
On jeszcze 5-6 lat temu, miał idealne relacje z ojcem, a wszystko zaczęło się psuć w głowie jakoś w tym okresie.
Teraz to już jego autorski sposób na radzenie sobie ze wszystkim i kontrolę głowy. Co nie wyklucza, że przydałoby się z nim pogadać.
"Na ręce patrzy mi nie tylko Patrycja, ale tysiące kibiców." Michał Świącik na Sportowefakty.pl, 25.01.2017
Maksia już całkiem widzę pop... ło chłop. po wlewce w ilosci 10promili zwariował... Aha Maksiu zabierz na finał parasolkę kapelusz i okulary hahahaaaaa
Przypisywanie komuś depresji czy innych ciężkich chorób na podstawie kilku wywiadów jest mocno słabe. To kluby powinny czuwać, te osoby które widzą go na codzień, Sparta, Motor czy za rok Włokniarz. Co kibic może wywnioskować? To co widzimy przy wielu zawodnikach, to tylko maska, niemająca nic wspólnego z ich charakterami. Czy tak jest u Maksa nie wiem, ale nie da się stwierdzić czy coś mu jest na podstawie wywiadu.
Dziwi mnie tylko jakim cudem Sparta to maskowala, to jego podejście i jak dała radę z nim wytrzymać kilka lat, skoro w Lublinie po kilku miesiącach dają sobie spokój. Zewsząd płyną głosy że Drabik jest na Lublin obrażony o jakąś pierdołe, egocentryzm odziedziczony po ojcu, to raczej nie przywara depresji no ale może udawany, nie dajmy się złapać w jedną ani druga stronę.
Dobrze że wraca do Włokniarza, tu dostanie jakiś kredyt zaufania i względny spokój, sympatię kibiców. Szkoda że kilka lat za późno wraca, pewnych rzeczy pewnie by uniknął.
Jedna rzecz mocno przy Drabiku niepokoi, jego otoczenie. Wiele tu głosów o matce, że dobra, że okropna, ale to podobno taki jego menadżer teraz. Skoro ktoś go prowadzi i jest to matka, to jakim cudem nie odpowiadali na listy tej Polady całej gdy je otrzymywali ? Czemu olali tak ważny temat, nie poszli do klubu po pomoc czy niezależnego prawnika. Dopiero jak zrobił się szum, sprawa ruszyła. A może wystarczyło skonsultować się wtedy z prawnikiem i złożyć obszerne wyjaśnienia. Nie znam kobiety, ale skoro olali tak ważny temat, to coś w tej współpracy jest mocno nie tak.
Czytam sobie tę telenowelę i przypomina mi się Jacuś z Ślepnąc od Świateł. Młody ma zdrowie, smykałkę i świat u swoich stóp. Depresja? A co ma powiedzieć jakiś były żużlok po przerwaniu rdzenia, albo pedalarz z Zielonej Góry co mu urwało ****a w dzieciństwie i odreagowuje na forum?
Sport jest nieprzewidywalny. (Przemysław Termiński, 22.06.2019)
A jak dla mnie to jest piękna gra ze strony Maksa. Człowiek za młodu na rowerze z nim hulał, więc i widział i słyszał co nie co. Przeczytałem cały wpis Młodego chyba trzykrotnie. Moje pierwsze spostrzeżenie to odniesienie do pogrzebu babci - nie zacytuję jak Maks potrafił ją nazwać w wieku 11 lat, bo nie przystoi to na forum, więc zapomniał wół jak cielęciem był. Trochę dziwi mnie też tak oschłe podejście do samego ojca, bo co jak co, ale Sławek biegał za nim jak był łebkiem i widać było, że nie chce żeby syn narobił w dorosłym życiu tylu błędów co on. Domyślam się, że w samym domu kolorowo nie było, bo słynne przykucie małżonki do kaloryfera wiele mówi o tym "związku", ale nie wiem czy publiczne pranie brudów (akurat mam tutaj na myśli każdą ze stron) cokolwiek zmieni w ich relacji. Co by się nie działo, każdego z tych Panów darzę sympatią, bo Sławek serducho za ten klub oddał, a Maks od dzieciaka ma zajawkę na ten sport i mało kto rodzi się z takim talentem, więc powinien światu pokazać, że nie wolno go skreślać. I nie uważam, że Młodemu jest potrzebna terapia - to może być świetnie przygotowany scenariusz, bo mimo wszystko przerwa nie była na tyle długa żeby zrobić z siebie kompletnie innego człowieka. Owszem, wypowiada się jakby zjadł słownik, ale sam wywiad w TV podczas półfinału w Toruniu uświadczył mnie w przekonaniu, że aż tak odklejony od rzeczywistości nie jest, bo po jednym zdaniu sam się uśmiechnął, wyglądając tak jakby sam nie wierzył, że uda mu się powiedzieć zdanie w sposób wybitnie elokwentny.
Hm a może te wywiady to taka próba przedstawienia siebie jako przeciwieństwa swojego ojca - tamten pierdział do mikrofonu i opowiadał ile wypije piw więc może Maks uznał, że zabłyśnie elokwencją aby pokazać światu że jest kimś zupełnie innym? Taka próba zdystansowania się.
Połączenie patologii, egoizmu i kompletnego braku powagi - oj udała się Drabikom ta rodzinka
Pzdr,
Garfield
lego (14-09-2022)