Odłóżcie widły, bo jedyne co chcę powiedzieć to fakt, iż nie jestem fanem ocenianie zawodników tak sztywno tabelkowo, choć jakieś kryterium przyjąć trzeba.
Zengota nie jest ekstraligowy?
Z Kołodzieja branego do Leszna w 2010 też cała Polska darła łacha [albo bardziej z Unii], a wiemy jak jest [ taaaak taaaak, nie porównuj Janka do Grzesia].... Ale zmierzam do tego że za czasów Unii robił punkty, z których byliśmy zadowoleni, potem chłop się pochlastał.. więc ciężko Go ocenić. każdy przejechany po kontuzji sezon działa na jego korzyść - więc to czy jest ekstraligowy NADAL.... to się okaże.
Sądzę, że punkty jakie wymagaliśmy od Francuza- Grzesiu będzie spokojnie dowoził. Nie widzę więc powodu, dla którego Grzechu nieekstraligowy na papierze- nie ma pojechać na swoje 7pkt. Da radę.
A jak nie da to wymyślę po sezonie historię, wedle której i tak to ja będę miał rację
Doyle na papierze był mega solidny , a i 3-4pkt w meczu nam zrobił... Holder spokojnie Go zastąpi. Jestem tego pewny. Tak się podniecaliśmy dolarem, a On co mecz robił nam wielką dupę z wyniku. Ja na prawdę nie widzę tu sytuacji gdzie puszczając Go dalej osłabiamy się biorąc Holdera. potencjał ten sam, tylko Doyle większy waryjot.
O gwieździe z Zaborowa, która na Smoczyku jeździ od gówniarza- nawet nie będę wspominał. Tyle lat zylismy magia nazwiska. TAKI POLAK!!! TAKI TALENT!!! Dupa a nie talent. Talenty to się porozwijały i jeżdzą daleko przed nim. Ale Leszno zyło / żyje przeświadczeniem, jaka to była petarda i będziemy żałowali... może pożałujemy... ale jego jazdy w Lesznie przynajmniej ja- też żałowałem. Patrzeć na tego inwalidę nie mogłem. Smyk jest młody, oczywiście nie taki talent jak el Alcoholiko, ale biorąc pod uwagę wyniki Pawlickiego, to Bartek ogarnie... miejmy nadzieje że chociaż Smoka. Nie ogarnie natomiast zadziorności Pawlickiego.
Wiem, że to wszystko to moje chciejstwo bo liczby mówią inaczej. Tylko jak było sianko to kierując się liczbami mieliśmy Doyle'ów, Pedersenów , którzy killerami w Unii nie byli, a wynik robiła cała druzyna która jechała.... inni za to ryzykowali i często na tym zyskiwali... Motor z Michaliną Rybnik z Woryną, Wrocek z Bewleyem... nawet z odpuszczonym teraz Glebem... mieli z Niego pociechę.
Motoru może w Lublinie nie położymy, ale u siebie możemy klepnąć GKM, Krosno, Gorzów, Toruń, a na wyjeździe znowu powyższych poza Toruniem.
Wiem , że w Grudziądzu dostaliśmy rok temu w pysk aż miło... ale to mnie nie zraża. Damy radę.
pozdrawiam z Leszna