Panowie, sezon jest naprawdę udany.
Brak Rosjan nie zmieni faktu, że jesteśmy ekipa na każdy mecz zacięty. Każdy musi swoją cegiełkę dorzucić.
Daliśmy radę bez Ratajczaka na początku wygrać trzy razy 46:44.
Teraz bez Jabłońskiego i z gigantycznym w skutkach defekcie na prowadzeniu Bellego przegraliśmy takim samym stosunkiem. W tym biegu Lidsey już się zabierał za Woffindena i ten defekt mógł naprawdę ważyć 3 duże punkty w tabeli, których teraz nie mamy.
Dwumecz z GKM i mecz w Toruniu bez Koldiego i Pitera nam pokomplikowały sytuację.
Oba pozostałe mecze będą podobne na styku. Oby Jabłoński wyzdrowiał do Czewy i dał szanse na punkt, bo każdy będzie dużo ważyć.
Mimo że osobiście obstawiam Gorzów na mistrza, to tylko Lublin dla nas oznacza brak szans na Top4. Z każdym innym możemy wygrać, albo mieć duuuuze szanse na Lucky losera.
Z tego powodu musimy jeden z pozostałych dwóch meczy wygrac, aby uniknąć 6 miejsca i Koziołków.