Biorąc pod uwagę, że drugi mecz jedziemy w Krośnie, to od początku sezonu stawiałbym bardziej na Janka Kvecha (zresztą ogólnie na niego bardziej bym stawiał) i zobaczymy co pokaże na tamtej nawierzchni, którą w zeszłym roku miał okazję lepiej poznać.
MT i DP i tak na wyjazdach jechali żenadę więc sprawa jasna. Ale u siebie z Gnieznem, też trzeba dać Jankowi przejechać co najmniej te 4 biegi, żeby miał okazję się rozjeździć w warunkach ligowych i naszykować na kolejne mecze. Jak się okaże po kilku meczach, regularnych startów, że jest słaby to wtedy można szukac ratunku w naszych wychowankach.
Ale najgorsze co trener Żyto mógłby znów powielić to żonglowanie tymi chłopakami na przemian w jednym meczu znów.
Już i tak zmarnował Jankowi 2 lata więc może się w końcu zreflektuje.