Dla wielu osób (od dzieciaków, przez młodzież aż po seniorów) żużel/sport zawodowy do kibicowania jest ważną częścią życia. Jest rozrywką, okazją do uczestniczenia w zbiorowych wydarzeniach, socjalizowania się, powodem do dumy, budującym tożsamość regionalną. Rozrywką, hobby, pasją etc. Są zbieracze programów, plastronów, innych pamiątek. Są audycje w radio, konkursy wiedzy, gazety itp.
Dlaczego miasto czy samorząd nie mieliby wspierać czegoś co dla wielu mieszkańców regionu jest tak ważne i przynosi tyle radości, emocji. Do tego promuje miasto w kraju i nie tylko czasem.
Mariusz akurat tutaj słusznie niektórym wytknął, że skoro można dotować koncerty, festiwale i inne wydarzenia to czemu nie żużel.
Carlitos- a że zawodowy? No ale właśnie to on jest najważniejszy dla mieszkańców i to on ciągnie całą resztę. Żaden młody nie zgłosi się trenowac do szkółki jak maganesem nie będzie pierwsza druzyna ligowa z tradycjami i budzetem
Niektórzy ludzie naprawdę niewiele w życiu mają tej radości. Znam sam kilka osób albo młodych, którym jakoś życie nie ułożyło się najlepiej i jest szare, nudne i prozaiczne delikatnie mówiąc, znam starsze osoby, które ani finansowo nie mają ameryki ani pod innymi względami też ta starość nie radość. Ale te mecze, druzyna itd., to jest dla nich coś kolorowego, wesolego, interesującego w życiu. Tam na stadionie spotykają się i razem przeżywają radosne chwile, także zresztą już idąc na mecz z szalikami czy po meczu, dyskutując z innymi kibicami po drodze.
Nie widzę powodu aby tego nie wspierać skoro tyle gooowien się wspiera w tym kraju i calej UE.
A choćby Ci kibice w Lublinie i ich żywiołowy i kulturalny doping. Czy to nie jest coś pięknego? Dajcie ludziom żyć i niech w końcu ich pieniądze (z podatków) idą na to co lubią.