Zapomniałeś o takich asach jak Tajchert, Poprawski, Łęcki, Ryczek, Latosi, Patynek, Umiński, Stanisławski, czy jeszcze Musiał, Czechowski, Łopaczewski, Jóźwik, Bietracki, Jagła(!!).
Przez ten cały czas (czyli około 30 lat) z dobrych juniorów mieliśmy kogo? Buczka, Emila i Woźniaka. I teraz Wiktor. Magia biegu młodzieżowego u nas była bardzo długo
tak oczywiście pamiętam, jak ich Gollob holował za uszy
Sylwetka sylwetką, ale najważniejsza jest skuteczność. Można jechać brzydko i robić punkty, albo jeździć pięknie, ale mieć średnią, 0,8. Niech on już będzie po prostu skuteczny
zgoda
Nie lubię tego porównywania do Golloba. Nie wiem czemu ciągłe te odniesienia do przeszłości się pojawiają. Chłopak ma inną sylwetkę i zupełnie inny styl jazdy. Poza tym niech on buduje swoją markę jako Wiktor Przyjemski (czy każdy inny iksiński) a nie jako "następca Tomka Golloba". Miano następcy to można dać Zmarzlikowi, bo on przejął palmę bycia najlepszym.
A co do tej jedynej nadziei to się nie zgodzę. Kilku tych młodych chłopaków w niższych klasach jeździ bardzo dobrze i rokują na przyszłość. Maroszek, Mudło, Pawełczak. Oni w nie tak odległej przyszłości będą zdobywać licencję Ż i też mogą stanowić o sile drużyny. Nie ma się co ograniczać do jednego Wiktora, będą kolejni.
Tylko nie mamy pewności, czy przed licencją nie wykupi ich Toruń, Wrocek czy np.Grudziądz.
Nikt chyba z naszych kibiców by nie chciał, ale bądźmy szczerzy - jak nie będzie awansu to Wiktor nie tyle może, co powinien odejść. On musi już wówczas wejść na wyższy poziom. Stale rywalizować z trudniejszymi rywalami. Bo jasne - w I lidze pokona Jensena, Fricke'a czy Musielaka. Ale w ELidze takie biegi to będzie codzienność. Tam każdy bieg to rywale pokroju Zmarzlika, Madsena, Dudka, Janowskiego czy Michelsena. I z juniorami pokroju Kowalskiego, Cierniaka, Palucha itp powinien rywalizować częściej niż 3 razy w roku. Miejmy nadzieję, że do tego wszystkiego dojdzie w barwach Polonii i ci rywale będą zajeżdżać na S2.