Po awansie za Jelenia Fajfer za Miedzińskiego Kurtz i Przyjemski na U24
Po awansie za Jelenia Fajfer za Miedzińskiego Kurtz i Przyjemski na U24
Zapomnij, że jakikolwiek junior się zgodzi jeździć na seniorce. Podejrzewam, że Fajfer czuł by się na naszym obecnym torze jak ryba w wodzie. On umie w betony
Fajnie się walczy w pierwszej lidze, gdy ma się szybki sprzęt, bo to często przejeżdżanie obok trochę wolniejszego albo popełniającego błędy rywala. W Ekstralidze zwykle nie jest już tak łatwo, aby wyprzedzać trzeba coś pokazać, chociażby lepiej czytając tor i umiejętnie napędzając się. A jeszcze szczebel wyżej jest GP, gdzie jeśli nie ma miejsca, to trzeba je sobie umieć zrobić, co pokazał np. Gorzów. Bycie po prostu "walczakiem" za dużo nie daje, często jest kontrproduktywne, bo oznacza chaotyczną i kanciastą jazdę, więc w Ekstralidze wystarczy nie ta zębatka, jedna cięższa szpryca i wyścig już odjeżdża.
Woryna od początku miał większy polot od Fajfera, więc nie ma przypadku w tym, gdzie teraz jest. Przy czym jak wszystko nie jest poukładane jak należy, to potem są takie sinusoidy w stylu Lindgrena czy Pawlickiego, co z czasem siada zawodnikom na głowę. Taki Bewley niby jeździ super, ale jeszcze regularnie sam kładzie sobie pojedyncze wyścigi. Smektała i Miśkowiak są mniej efektowni, jednak z topowym sprzętem wciąż są w stanie puszczać sprzęgło i uciekać, nawet Krakowiak potrafił na pasującym torze, ale potrzebna jest regularność.
Drużyna musi być przede wszystkim przemyślana jako całość. Przyjemski jest nieocenionym atutem, ale przydałby się tez drugi junior, który nie przywiezie zer z urzędu przeciwko swojemu odpowiednikowi. Optymalna byłaby dwójka liderów, która byłaby pewna do puszczenia z taktycznych, albo przynajmniej jeden taki (Nicki w GKM) i ze dwóch dających nadzieję, że na zmianę wyskoczą z lepszym występem. W Ekstralidze można sobie odpuścić U24 albo celować w kogoś topowego kosztem drugiego lidera. Najgorzej na każdej pozycji wziąć kogoś jadącego jako tako, bo potem w trakcie meczu nawet nie będzie jak reagować. Przy regulaminowym burdelu nie jest to łatwe, ale faktycznie rozsądną strategią byłoby zbudowanie składu na trzy lata, wtedy można śmielej zaryzykować, niestety do tego trzeba jeszcze przekonać zawodników. Aby poważnie myśleć o jakiejś walce trzeba byłoby wyciągnąć takiego Woźniaka/Pawlickiego, Thomsena/Lindgrena i Smektałę. Na eksperymenty z kimś pokroju Bellego, Kurtza, czy innego Lyagera, może sobie pozwolić Leszno, które ma Kołodzieja, Doyla i Lidseya. Ogółem to ciekawym eksperymentem mógłby być skład z Holderami i Pawlickimi, jeśli udałoby się sprawić, że wciąż by im się chciało jeździć, ale to trudna sztuka wyważenia luzu i mimo wszystko wiszącego gdzieś tam nad głowami bata. Ale na pewno dawałby większą szansę powodzenia, niż ta przypadkowa zbieranina powyżej.
Ostatnio edytowane przez Havelock ; 03-07-2022 o 15:29
bartekdm (03-07-2022)
Fajnie mi się ogląda Polonistów w tej 1 lidze - a siebie emocje, na wyjazdach emocje i wygrane. Boję się tego ewentualnego awansu. Polonia na każdym możliwym polu jest na to nieprzygotowana. Poczynając od infrastruktury, poprzez ciągle jeszcze za słabe i za mało liczne grono sponsorskie, niezbyt profesjonalne kadry klubowe, na składzie zawodniczym kończąc. Wszędzie jeszcze brakuje - i o ile w pierwszej lidze ten lokalny koloryt się jeszcze broni i daje radę, tak na salonach ekstraligowych już będzie wstyd na każdym kroku. Mam mocno ambiwalentne odczucia - bo z jednej strony jest Wiktor i dla Niego należałoby awansować ale z drugiej strony jest ten natłok niedociągnięć i słabości organizacyjnych klubu, które uwidocznią się w Ekstralidze. Osobną kwestią jest pytanie co po awansie ? Będziemy na siłę lepić skład z zawodników, którzy nie łapią się gdzie indziej. Wyjdzie totalny misz-masz zawodniczy nie mający ducha ani nie utożsamiający się z Polonią. Mamy silne i liczne środowisko żużlowe, które po latach świetności Polonii rozjechało się po Polsce - najpierw należy je na powrót przyciągnąć i scementować, a później można pomyśleć o atakowaniu Ekstraligi. Jest Witek Gromowski, jest Emil z Susim, jest Szymon, jest Rafał Lewicki i cała reszta zdolnych - przyciągnijmy ich i wtedy wchodźmy z drzwiami do Ekstra.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
No, jeszcze Gustafssona można by reaktywować, bo on się kojarzy z Polonią. Każdy klub ma wychowanków i kierownictwo rozsiane po całym kraju, ale my będziemy budować Polonię, z którą można się identyfikować, bo inaczej to... no właśnie, to co? Tu trzeba awansować jak najszybciej i potem za wszelką ceną się utrzymać. Bo mamy Przyjemskiego, na którego czekają w każdym klubie w elidze z szafą wypełnioną pieniędzmi, bo w Bydgoszczy powraca powoli moda na żużel i trzeba to wykorzystać. Kibic sukcesu ma w du.pie kto jedzie, ma być wygrana i tyle, a to kibiców sukcesu jest najwięcej i to oni generują największy przychód dla klubu. Plus pieniądze dla klubu za sam fakt jeżdżenia w ekstralidze. Przewracam oczami jak czytam po raz n-ty o sprowadzaniu Woźniaka, Emila i reszty ludzi związanych kiedyś z Polonią, a już pomysł żeby ich najpierw sprowadzić i dopiero atakować eligę to już w ogóle xD Wrócą do pierwszoligowej drużyny, bo przecież kiedyś jeździli w Polonii, no daj spokój. Jak Polonia awansuje teraz to pojawią się i sponsorzy i zawodnicy ekstraligowi.
Dajcie spokój już tym dywagacjom, gdyż nie mają żadnego sensu.
Nie będzie żadnego awansu.
Z dziurami w składzie i brakiem atutu własnego toru to się nie uda.
Ale jeśli nie w tym roku to kiedy? Rok w rok będzie to samo, zawsze będzie ciężko bieniaminkowi znaleźć kogoś sensownego nie ważne czy będzie to rok 2022, 2023 czy 2029.
Polonia Bydgoszcz
To prawda. O sensownego zawodnika beniaminkowi zawsze będzie tak samo ciężko. Trzeba by zbudować już w I lidze skład ELigowy co jest w zasadzie niemożliwe (chyba, że spadasz i zawodnicy zostają żeby szybko awansować) albo mieć farta, że złapie się zawodnika, który wystrzeli z formą jak Michelsen w Motorze.
Wcześniej byłem zwolennikiem tego, aby zbudować w I lidze skład, który przy drobnych modyfikacjach mógłby się utrzymać. Teraz pozostaje liczyć na skuteczność Jurka, trochę farta i ewentualnie wykorzystać problemy rywali (np niepewna sytuację Stali, albo niesnaski na linii zawodnik - klub, czy też nadmiar bogactwa którejś drużyny) i takich zawodników przekonać do jazdy dla beniaminka. Naszym atutem może być też Wiktor, bo jak się powie, że już jest solidny zawodnik na juniorce to już podnosi wartość drużyny i szanse na PO (a więc większa liczba spotkań - a o to chodzi zawodnikom).
A nawet jak się szybko spadnie to się i tak zarobi jakiś hajs z tych 6 baniek i można ponownie atakować już być może z jakimś liderem na miarę awansu.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Lublinowi się to jakoś udało i w sumie nie potrzebowali wiele czasu aby być pierwszą siłą ekstraligi.
Kiedyś też byłem niepoprawnym optymistą.
Popatrz jednak kitas: fura szczęścia w meczach z ROW-em (1 pkt),
Orłem (2 pkt) i Krosnem (2 pkt). A i bonus z ZG wisiał na włosku
do ostatniego biegu. Odejmij te punkty i zobacz wtedy naszą pozycję
w 1 lidze. To jest ta właściwa a nie ta, którą obecnie zajmujemy.
Nasza słabość na bydgoskim torze jest porażająca.
Łódź, Rybnik i Landshut - rozkładane na łopatki ZG, u nas walczą
(Landshut za 3 tygodnie będzie walczyć) o zwycięstwo do ostatniego biegu.
Pierwszą rundę PO jakoś może przejdziemy. Ale półfinał - pojedziemy
do ZG, dostaniemy do 38-40 i będzie pozamiatane.
Noż kur... mniej sensownego wpisu kur.. dawno tu nie widziałem
Z takimi dziurami na 12 meczów mamy bilans 9-1-2 i na 5 możliwych bonusów mamy .. przepraszam.. ile?? Hmm.. 5? No tak.. ale to my tylko mamy dziury i jesteśmy słabi i nie mamy żadnych szans.. ech gdzie tu logika?
<br>
Noż kur... mniej sensownego wpisu kur.. dawno tu nie widziałem<br> Z takimi dziurami na 12 meczów mamy bilans 9-1-2 i na 5 możliwych bonusów mamy .. przepraszam.. ile?? Hmm.. 5? No tak.. ale to my tylko mamy dziury i jesteśmy słabi i nie mamy żadnych szans.. ech gdzie tu logika?
Jak możemy jechać półfinał z Falubazem skoro oni pewnie będą na 2 miejscu i pojadą w 1/2 z Krosnem (3) jako zwycięzcy z 1/4 a my z LL czyli z najlepszym z przegranych w 1/4 - tak powinno w teorii wyglądać.
Ostatnio edytowane przez realista27 ; 03-07-2022 o 23:10
Totalny żużlowy ignorancie! Mało, że przynosisz wstyd NORMALNYM kibicom Polonii swoimi
debilnymi wpisami (nie tylko w naszym wątku), to jeszcze zupełnie nie znasz regulaminu.
Ogarnij, że w Polonia (bez atutu własnego toru) w ewentualnym półfinale
nie pojedzie z LL. Z LL pojedzie drużyna, która w meczach 1-6, 2-5, 3-4 uzyska
najlepszy bilans w dwumeczu. I będzie to albo Krosno, albo Zielona Góra.
Ostatnio edytowane przez never_mind ; 03-07-2022 o 23:22
To ty przynosisz wstyd kibicom Polonii bo nie przewidujesz, że możemy wygrać dwa mecze u siebie i na wyjeździe??? Nie rozumiesz tego?
Dlaczego kur.. mamy nie wygrać na wyjeździe a taki Falubaz czy Krosno tak skoro mamy najlepszy bilans bo nie mamy takich wpadek jak np FZG w Gdańsku czy Wilki w Łodzi?
Czemu nie przewidujesz, że formę łapie OM a Bjerre będzie mi lepsze mecze niż wypadek przy pracy w meczu z Łodzią?
To tylko kur.. inne drużyny na P-O mogą iść z formą w górę a nasi tylko w dół??? Taki jesteś kibic?
Zielona dobre mecze u siebie jedzie a na wyjeździe gorzej a my najgorszy wynik na wyjeździe to 42 pkt w ZG z jazda o wygraną do 15 biegu i wykluczeniu Miedziaka z tego biegu i czemu niby teraz ma być nagle gorzej skoro nawet Michaelowi zaczął punktować??
Tylko we wszystkim widzisz nasze szczęście i fuks w tych wygranych i bonusach.. co z tego, że inni jadą kur... super i forma innym rośnie a tylko nam spada... co z tego, że mam 5 z rzędu wygranych... wszystko to fuks i szczęście.. podaj sobie rękę z anty polonista mi jak Cieślak, Frątczak czy Jasiu Krzystyniak, który przed sezonem nie wierzył w KB i wyśmiał ten transfer w "PS"
Ostatnio edytowane przez realista27 ; 03-07-2022 o 23:58
Mój pesymizm osobiście objawia sie jak patrze na nasze dwumecze z Krosnem i Zg.
Z ZG wygraliśmy w dwumeczu owszem, pamiętajcie że bez Protasa który pomału wraca na właściwe tory to raz.
Dwa , w Krośnie u nich był taki dym z torem że zawodnicy z Krosna sami nie wiedzieli o co tam chodzi, a my to poprostu wykorzystaliśmy.
Szanse w Po to oceniam 50/50 w przypadku spotkań między Krosnem, ZG , Polonią. Tam może zadecydować dyspozycja dnia, a nawet i biegu.
A za Protasa mieli ZZ i jechał Tonder i Frickei jego punkty zrobili a on nie jest takim asem już w meczach z mocnymi rywalami bo nie porównuj do Rissów Hansena czy nawet Huckenbecka.
Z Krosnem może być na żyletki przez ich silnych juniorów, ale nikt nie mówi, że będzie łatwo albo awans jest nasz... tylko niektórzy nie widzą dla nas ŻADNYCH szans ma awans co jest chore i nienormalne.
Kurna, rok temu, kiedy nie byliśmy nawet w czwórce i finalnie się do niej nie dostaliśmy, już gro tutejszych kibiców pisało o ewentualnym ekstraligowym składzie. Teraz rozp*erdalamy ligę, wygrywamy nawet jak połowie zespołu nie idzie, a tu, że odpadniemy pewnie w ćwierćfinale XD Nasze pi*rdolenie i tak nic nie polepszy, ani nie pogorszy. Wierzmy w chłopaków, bo kto ma jak nie my. Wszystko idzie dobrze, atutu własnego toru nie ma, a mimo to po rundzie zasadnicznej będziemy mieli komplet bonusów.
white&young
Jedynym z dostepnych liderow w nastepnym okienku bedzie tylko Grisza ale bron boze zeby nawet z nożem na gardle Jurek o tym nie myslal.
Facebook: Bydgoskie Gryfy
W zeszłym roku zgubiła Nas Pycha. Problem był taki że zrobiliśmy Dwa Mecze z Gnieznem i Gdanskiem. Gdzie skończyło się pogromem. Kazdemu wtedy trochę prądu w kitę naje… i już się w Elidze widzieliśmy. Jakoś taki pewniejszy się wydawał ten skład rok temu.
Głównym Problem to Nas wtedy kontuzje nie szczędziły.
Bellego
Gała
Zengota x2
Blazykowski xD
Każdy czuł duży niedosyt. Wygłoszę dość kontrowersyjną opinię, ale mimo tego że odpadliśmy w Rundzie Zasdniczej uważam że gdyby nie pech od początku sezonu. Kontuzje, warunki atmosferyczne itd. Mielibyśmy większe szanse na Awans niż w tym roku. Ma wrażenie że Nasi jakoś tak to męczą wszystko. Wyglada tez tak jakby nie było atmosfery..
Tak jakoś tacy wszyscy łażą jak za karę..
Zagar- brak pomysłu i prędkości
Miedzinski- za dużo głupich pomysłów i brak prędkości
Jeleń- Ewidentnie Motury..
Kenio- On Nam się udał Petarda
Oleg- Mam wrażenie ze głowa zle pracuje
Wiktor- Drugi Lider, Petarda
Konieczny- Dramat
Miejmy Nadzieje że smyknie Nam się tak do końca sezonu, że choć Raz Nas sezon oszczędzi z kontuzjami i innymi dziwnymi przypadkami.
Chociaż może nie tak zle z Tą atmosferą
https://www.facebook.com/PoloniaBydgoszcz/photos/a.192762054099016/7851348361573642/?type=3
Wiktora mina bezcenna przy tym przytulenie Bjerre z Adikiem
Ostatnio edytowane przez Luqinhas ; 04-07-2022 o 08:59
No to rok temu jechaliśmy lepiej, czy zaślepiły nas wysokie zwycięstwa z Gnieznem i Gdańskiem?
To mogę Ci powiedzieć, że rok temu siła drużyny była przekłamana:
Bellego - wysoka średnia nabita na S2, na wyjazdach nie istniał, a do tego kilka ich opuścił przez kontuzję, co dodatkowo się przyczyniło do zakłamania średniej
Zengota - pół sezonu walka z odnalezieniem się z jakąś sensowną jazdą
Lyager - wiele wtop pt. wsiąkanie w bandę czy przeszkadzania kolegom na torze
Wadim - bez większych zastrzeżeń, to był de facto lider drużyny
Jeleń - przyzwoicie jak na zawodnika 2giej linii, ale też nie był to koń pociągowy
Wiktor - jak na debiutanta jechał genialnie
Niby ten ubiegły sezon taki pechowy, ale sami sobie daliśmy odebrać ten awans, bo przegrana z Krosnem i ROWem na własnym torze spowodowały, że skończyło się jak się skończyło.
Moim zdaniem problemem nadal jest tor, chociaż może trochę mniejszym niż wcześniej. Nagle okazuje się, że jak tor podszedł Olegowi, a do tego Wiktor walnął pełny komplet to liderzy - Bjerre czy Zagar mieli z nim problemy. Tłumaczenia się deszcze nie kupuję, bo o ile kojarzę to zawodnicy przyznali, że tor był taki sam jak to jest zazwyczaj, więc po pierwszej serii powinni znać odpowiednie ustawienia, a nie męczyć się z - za przeproszeniem - Nowakiem, Kościuchem czy dogorywającym PUKiem.
Swoją drogą w przypadku awansu warto zawalczyć o Beckera. Dobrze się czuł na naszym torze, do tego jeszcze za rok będzie U24. O lepszego może być bardzo trudno, a może chociaż na naszym torze robiłby jakieś godne uwagi punkty.
Zgadzam się, że w tym sezonie niektóre te wyniki są wymęczone. Ale trzeba wykorzystywać to szczęście, i nawet jeśli ten fart ma nas wprowadzić do ELigi, to dla mnie i tak ok.
Co do Twojej analizy:
Zagar- brak pomysłu i prędkości - fakt, że widać, że się męczy. Nie wiem czy tam nie ma problemów z teamem, bo przed sezonem część teamu chyba go opuściła, a na niektórych meczach widziałem u niego mechaników w bluzach Lachbauma.
Stawiam, że na PO będzie spięty w ch*j i zrobi lepsze wyniki, bo to jednak dla niego ostatnia szansa, żeby powalczyć o dobry kontrakt
Miedzinski- za dużo głupich pomysłów i brak prędkości - ale to jest standardowy Miedziak. Nie mów mi, że jesteś zdziwiony, skoro on tak od 20 lat jeździ?
Jeleń- Ewidentnie Motury.. - fakt, tutaj motory są słabe. Skill i doświadczenie jest, jak (jeśli) dojdzie lepszy sprzęt wyniki też będą się bronić.
Kenio- On Nam się udał Petarda - ofkors
Oleg- Mam wrażenie ze głowa zle pracuje - tym meczem dobrze się pokazał. Zobaczymy co dalej. Już nawet nie na wyjazdach, ale u siebie niech te 5-7 pkt zdobywa i będzie git. Zostaje mecz z Niemcami, przeciwnik anie nie powinien być nad wyraz trudny, ale też nie za łatwy.
Wiktor- Drugi Lider, Petarda - pełna zgoda
Konieczny- Dramat - również zgoda. Jedno pokonanie Zengoty wpadło i było "hurra", a potem znów "swoje". Liczę, że w końcu menedżerki się ogarną i na te ostatnie 2 mecze powołają Głogowskiego, bo te zera Koniecznego nic nie wnoszą. Chociaż nie wiem jak on się miewa po tym wypadku w DMPJ i czy może jechać. Ale licencję zdał też na dniach Nowak, to nawet jego dać. Konieczny niech odpocznie, popracuje nad sprzętem i szykuje się na PO. Chociaż tutaj wg mnie głowa jest problemem, bo on strasznie zaciąga hamulec.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Zgoda Bellego tylko S2,
Lyager wtopy miał ale na tle Olega to
Lider był
Co do jechania lepiej, zle się wyraziłem. Lepiej dla Oka z takim zębem jechali
Tor problemem niestety zawsze jest tylko dla Naszych. To nie jest normalne że nie potrafią się przełożyć..
Oby Nas tylk szczęście nie opuściło w końcu. I oby Zagar jak zwykle przebudził się na koniec sezonu
Myśle ze jego punkty oraz dorzucenie 5-7pkt przez Olega bd miały kluczowe znaczenie. Sam Wiktor i Kenio każdego meczu nam nie wygrają..
Szczególnie ze Wiktor ma 17lat i gorszy mecz ma prawo się mu przydarzyć
Ja bym chętnie zobaczył Bartka jeśli jest z nim Ok. Chłopak jest Naszym Juniorem/Wychowankiem. Trzeba go wdrażać. Ze mnie nie będzie kosmonauty ale z Koniecznego niestety zuzolwca tez.. trzeba powoli myśleć o spasowaniu tematu, niech odpocznie z 2 mecze do końca sezonu.
Ostatnio edytowane przez Luqinhas ; 04-07-2022 o 10:29
Już się nie ma co tłumaczyć torem. Widać, że jest bardzo powtarzalny co mecz, czasy w granicach ok 65 średnio. Tor jest nasz, to my tu trenujemy a nie goście i nawet jak nie każdemu to pasuje to musi każdy się dostosować. Zobaczymy co przyniosą PO. Wrzesień, tu nie powinno być Afryki, obniży się temperatura to i tor łatwiej będzie przygotować może lekko przyczepniej jak będą chcieli
Masz rację, zawodnicy powinni być do niego lepiej dopasowani. Widać, że Wiktor i zazwyczaj Kenio nie mają z nim problemu.
Jednak z drugiej strony uważam, że po to jest się gospodarzem toru i ma do tego toromistrza, aby ten tor przystosował pod preferencje drużyny, bo tłumaczenie "przecież mogą trenować" to nie jest też do końca ok. Przypomnę Artioma w Polonii - średnia 1,208. W 2013 po przeniesieniu do Tarnowa już było 2,09, potem 2,2. I wiadomo było, że tor mu nie odpowiadał. Też mógł trenować więcej, prawda? A może, gdyby wówczas tor był taki, jak mu bardziej pasuje, to więcej punktów by dla nas przywiózł? Może bilibyśmy się wtedy o medale i drużyna by się posypała rok później z wiadomym skutkiem?
Więc jednak mimo, że po części się z Tobą zgadzam, to jednak uważam, że rolą klubu (pracodawcy) jest stworzenie zawodnikowi (pracownikowi) jak najlepszych warunków do jazdy (pracy). Zawodnikom możemy (w większości słusznie) zarzucić zależnie od zawodnika brak formy, słaby sprzęt, słabą psychę, brak odwagi...klubowi możemy zarzucić natomiast, że nie tworzy toru, który daje drużynie jechać na maksimum możliwości.
Ok, jechali bardziej z zębem, bo to byli inni zawodnicy. Powiedzmy - na dorobku. Lyager to walczak i to trzeba mu oddać, ale też często jeździeć bez głowy. Bellego i Tarasenko robili show, bo wiedzieli, że walczą o ELigę. Czy to z Polonią czy nie.
Jednak koniec końców nie styl decyduje o awansie/spadku, czy tytułach, a osiągane wyniki. Jeśli ma się to przełożyć na lepsze wyniki to wolę nudnego zawodnika X, niż gościa, który narobi mnóstwo dymu, a efekt z tego albo żaden, albo pogarszający sytuację.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
rogal1979 (04-07-2022)
Lyager byłby spoko gdyby na żużlu było tyle spotkań co w piłce np 38. Jemu jak tor nie pasuje to pojedzie jak w Krośnie czy w Gdańsku.
a ja z innej beczki, czy ktoś z kolegów się orientuje komu w ostatnim meczu kibicował Mirek, ze aż "polazł" do sędziego???
"Mamy 13. wyścig, tor twardy, a szukanie odpowiedniego miejsca startowego przypomina szukanie drzwi do lasu" ... Dołek ...
Ponoć chodziło o wykluczenie Kenia z którym łysy się nie zgadzał. Ciężko stwierdzić czy ta decyzja była dobra. Miedziak mu wystawił tylnie koło, uciec za bardzo nie było już gdzie. Ja bym się skłaniał do wykluczenia Adriana bo za bardzo sam się rzucił na szeroką
Z tym, że to jest bez znaczenia z jaką decyzja się nie zgadzał. Może od razu posadzic "ekspertów" Majewskiego na wieżyczce i niech sędziują względem własnych upodobań? Mielibyśmy nieomylnego Zmarzlika przez najbliższe 20 lat w Motorze, który też miałby gwarancję DMP tak samo długo.
Sędzią można sporo zarzucić, ale jak telewizyjne gwiazdy zaczną ustalać wyniki spotkań to będzie koniec końca.
Rycerz bez blizny to k**as, nie rycerz!
Ciekawe, który raz Jabłoński próbował w ten sposób wpłynąć na decyzję sędziego i ile razy mu się to udało. Bo raczej nie sądzę, żeby w sobotę wpadł na pomysł takiej interwencji po raz pierwszy.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Przeczytałem teraz artykuł na sportowych faktach. Wyglądało to prawie tak jak to opisują. Na trybunie głównej są wydzielone pomieszczenia - dla sędziego, spikera, policji, TV itp. Jabłoński pojawił się w pomieszczeniu spikera, które jest obok sędziego i rozmawiał bezpośrednio z arbitrem.
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/10...ign=newswidget
Z tego co zauważyłem na tym forum to kto by nie komentował to jest zły. Jest jakiś dobry komentator ?
Korościel
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
mentikk (04-07-2022)
Dobry to taki, którego nie słychać.
Wyobraźcie sobie taką sytuację na piłce, tenisie lub szachach...
Jabol często powie coś sensownego, trzyma stronę zawodników ale strasznie gwiazdorzy.