Niewykluczone, że GKM spadnie już w piątek. Stanie się tak, gdy Apator przynajmniej zremisuje ze Stalą, a to możliwe, bo goście są potęznie osłabieni, a Falubaz wygra we Wrocławiu. Naszym zdaniem taki scenariusz jest w piątek ... prawdopodobny.
Sparta już zapewniła sobie zwycięstwo w rundzie zasadniczej i teoretycznie jest zdecydowanym faworytem, ale ma swoje problemy. Nikt nie mówi, że może przegrać z Falubazem, ale naszym zdaniem, to wcale nie jest takie niemożliwe! Formy z początku sezonu nie może odzyskać Maciej Janowski, przeciętnie prezentuje się Tai Woffinden, chimeryczną formę ma Daniel Bewley, Gleb Czugunow też miewa wpadki, a juniorzy nie zaliczają się do "pewniaków". Jedynie do Artioma Łaguty nie można się przyczepić. Z drugiej strony będzie zmotywowany do granic Falubaz na którego nikt nie stawia, a który ma potencjał, aby sprawić sensację. Patryk Dudek może przecież wszystko. W formie jest Max Fricke, który z każdym startem jest coraz szybszy, co najlepiej pokazuje w Grand Prix. Piotr Protasiewicz to uznana marka i niczego nie można wykluczyć, a Matej Zagar też jest nieobliczalny. Gorzej jest z juniorami i z pozycją U24, bo Damian Pawliczak czy Mateusz Tonder nie spisują się rewelacyjnie.
NASZ TYP: Sparta - Falubaz 44:46