Większość żużlowych kibiców chciałoby mieć u sobie duet Kloc i Rusko. Odrodzili żużel we Wrocławiu w latach 90' i przed kilkoma laty zrobili to ponownie, wraz z otwarcie odrestaurowanego Olimpijskiego. Do tego rok w rok PO i medale. A taki Włókniarz? Mieć takich juniorów i nie wejść do PO to faktycznie nie lada wyczyn. To tak jakby Sparta sprzed kilku lat z Drabikiem na juniorce miałaby zajmować 5 miejsce w lidze... Ale zawistnych ludzi i tak będzie bolał widok cieszącej się "staruszki" na trybunach.