Wracam ze stadionu, włączam MZ a tam brak przedstawicieli Unii.
Słabe to.Niedawno utrudnianie przy kuchni meczu,teraz wszyscy olali nas kibiców.
Kiepsko to wygląda,przegrać też trzeba umieć.Mnie było stać żeby ruszyć dupę i oklaskiwać Janowskiego na stojąco po biegu,a "nasi "zawodnicy i działacze się zachowują ja obrażone primadonny...