IX runda: Motor Lublin - Stal Gorzów 20.06.2021, godzina 19:15

[Mariusz]

Śmieszne to wszystko jest tylko wiesz, jak Ci zgraja trolli w twarz pluje to nie powiesz, że deszcz pada. Padło naprawdę dużo normalnych argumentów i informacji ale nie trafiają na podatny grunt. Najwyraźniej trzeba się zniżyć do pewnego poziomu żeby zostać zrozumianym
W sumie, to masz rację. Nie ma sensu Odpuszczam, niech pucują ego

No nie powiesz tak.

Ale zawsze możesz powiedzieć, że "pyerdolą jak potłuczeni"

Rzecz w tym, że im bardziej się nakręcacie, tym bardziej was będą tym kijem atakowali.

[zibly]

No nie powiesz tak.

Ale zawsze możesz powiedzieć, że "pyerdolą jak potłuczeni"

Rzecz w tym, że im bardziej się nakręcacie, tym bardziej was będą tym kijem atakowali.

Słuchaj ale o czym tutaj pisać? Jeżeli piszemy coś konkretnego odnośnie meczu czy zuzlowca zaraz są przytyki dotyczące polityki i trolling.

[Mariusz]

Słuchaj ale o czym tutaj pisać? Jeżeli piszemy coś konkretnego odnośnie meczu czy zuzlowca zaraz są przytyki dotyczące polityki i trolling.

No bo co niektórych wkrewia, że macie tam teraz w Lublinie okres prosperity. Sam będę na was wkrewiony jak wyciągniecie nam takiego Dudka.

A tak na poważnie, zawsze na tym forum, szedł hejt na bogate ekipy. Tak było w swoim czasie z Apatorem jak zbudowali dream team w składzie Rickardson, Crump, Jaguś, Miedziak i Pepe. Tak było z Bydzią w swoim czasie jak startowali tam Gollobowie i Pepe. Tak było z Gorzowem jak Władek zatrudnił Golloba, Nickeigo i Holtę, Podobnie było z Tarnowem w swoim czasie. I tak jest dzisiaj. Przecież dzisiaj po Wrocku też jadą. A po Lublinie to dopiero pojadą jak zbudujecie jeszcze mocniejsza ekipę. Wtedy to będzie jazda, teraz to jest popyerdółka jakaś. A nie jazda.

[blajar]

No bo co niektórych wkrewia, że macie tam teraz w Lublinie okres prosperity. Sam będę na was wkrewiony jak wyciągniecie nam takiego Dudka.

A tak na poważnie, zawsze na tym forum, szedł hejt na bogate ekipy. Tak było w swoim czasie z Apatorem jak zbudowali dream team w składzie Rickardson, Crump, Jaguś, Miedziak i Pepe. Tak było z Bydzią w swoim czasie jak startowali tam Gollobowie i Pepe. Tak było z Gorzowem jak Władek zatrudnił Golloba, Nickeigo i Holtę, Podobnie było z Tarnowem w swoim czasie. I tak jest dzisiaj. Przecież dzisiaj po Wrocku też jadą. A po Lublinie to dopiero pojadą jak zbudujecie jeszcze mocniejsza ekipę. Wtedy to będzie jazda, teraz to jest popyerdółka jakaś. A nie jazda.

Tyle, że te wszystkie opowieści o budżecie z gumy i bajońskich stawkach w Lublinie to tylko opowieści. Jak jest naprawdę, wie pewnie dość wąskie grono ludzi. Jedno wiem na pewno, JK ma węża w kieszeni i z tego, co słychać to biegopunktówka jest rozwiązana progresywnie w widełkach. Poniżej poziomu punktów X - stawka za punkt Y. Powyżej poziomu X - stawka za punkt Z.
W 2020 blisko Motoru (tu akurat dość bliskie źródło) był Doyle, który zapewne podbijał Lublinem Częstochowę i na odwrót. W każdym bądź razie był moment, w którym obie strony zaakceptowały warunki, które Jason później jeszcze spróbował negocjować i temat się zamknął.

No ale to już nie ten wątek, jak coś to trza się przenieść do klubowego na takie pogaduchy

[Mariusz]

Tyle, że te wszystkie opowieści o budżecie z gumy i bajońskich stawkach w Lublinie to tylko opowieści. Jak jest naprawdę, wie pewnie dość wąskie grono ludzi. Jedno wiem na pewno, JK ma węża w kieszeni i z tego, co słychać to biegopunktówka jest rozwiązana progresywnie w widełkach. Poniżej poziomu punktów X - stawka za punkt Y. Powyżej poziomu X - stawka za punkt Z.
W 2020 blisko Motoru (tu akurat dość bliskie źródło) był Doyle, który zapewne podbijał Lublinem Częstochowę i na odwrót. W każdym bądź razie był moment, w którym obie strony zaakceptowały warunki, które Jason później jeszcze spróbował negocjować i temat się zamknął.

No ale to już nie ten wątek, jak coś to trza się przenieść do klubowego na takie pogaduchy

Cały Jason. U nas był podobny epizod. Usiadł do stołu z Tymczyszynem, dogadał warunki aby przedłużyć kontrakt na następny sezon. I na koniec rozmów uścisnęli sobie panowie ręce. Po bodajże dwóch dniach, Jason zadzwonił, że chciałby coś tam jeszcze ponegocjować. Tymczyszyn mu mówi, że przecież już się dogadali i uścisnęli sobie dłonie. A Jason mówi, że ten uścisk to był na do widzenia. I odszedł do Torunia.