SEC - 2021

[kowjanko]

Zgoda. Dodałbym tylko jedno: ten turniej powinien się odbywać na początku kolejnego sezonu.

Ok, zwykle kto jest dobry u progu sezonu, dobrze jedzie cały rok.

[DanielM]

Trochę to jednak śmieszne, że wyżej stawia się 4 czy 5 miejsce w bardziej loteryjnym i chyba jednak słabiej obsadzonym GP Challenge niż w SEC. W sumie jednak w tym śmiesznym sporcie takie niedorzeczności są na porządku dziennym to co tu się dziwić. Zresztą będę o tym piał co roku, że formuła GP Challenge jest zła i powinni ją dawno zmienić, bo przy obecnej każdy byle przeciętniak może mieć dzień konia, a potem oglądamy w GP Kasprzaków, Berntzonów, Cooków czy Przemków Pawlickich.

Dlatego SEC powinien być tak faktycznie GP2.
Startują tam tylko i wyłącznie zawodnicy którzy nie jadą w GP, w tym także spoza Europy.
Z SEC-u np. trzech awansuje bezpośrednio do GP i wiemy że to będą nowe twarze w GP.
Kolejnych siedmiu awansuje do Challenge gdzie zmierzą się z odpadającą siódemką z GP + jakieś dzikie karty i powalczą o kolejne trzy miejsca
Oczywiście proporcje do ustalenia.
Zawodnicy z GP nie muszą więc startować w jakichkolwiek eliminacjach, bo wiedzą że mają jeszcze Chalenge po ostatnim GP.
Unikamy przypadków związanych z dniem konia, mamy jeden eliminator w postaci cyklu zawodów, co roku mamy nowe twarze i co roku najsłabsi definitywnie odpadają
Organizator zachowuje sobie jedną dziką kartę dla pechowca roku.

[JaacPoz]

Dlatego SEC powinien być tak faktycznie GP2.
Startują tam tylko i wyłącznie zawodnicy którzy nie jadą w GP, w tym także spoza Europy.
Z SEC-u np. trzech awansuje bezpośrednio do GP i wiemy że to będą nowe twarze w GP.
Kolejnych siedmiu awansuje do Challenge gdzie zmierzą się z odpadającą siódemką z GP + jakieś dzikie karty i powalczą o kolejne trzy miejsca
Oczywiście proporcje do ustalenia.
Zawodnicy z GP nie muszą więc startować w jakichkolwiek eliminacjach, bo wiedzą że mają jeszcze Chalenge po ostatnim GP.
Unikamy przypadków związanych z dniem konia, mamy jeden eliminator w postaci cyklu zawodów, co roku mamy nowe twarze i co roku najsłabsi definitywnie odpadają
Organizator zachowuje sobie jedną dziką kartę dla pechowca roku.

Na pewno tak byłoby rozsądniej niż to co jest teraz.

Tyle, że działacze chcą mieć prawo do dzielenia możliwie dużej liczby miejsc w SGP.