Zabierzcie w Ostrowie Cieślaka do Werandy, żeby nie chlał dziś na smutno.
Serio? Loko podrzuciło dzieciakom z Rygi kilka motocykli, żeby mieli się z kim pobawić w ten niszowy sport. To tylko filia, ale jak powiada legenda - dajmy im czas, może wezmą przykład z Grudziądza i awansują kiedyś do Elipy prześcigając macierzysty ośrodek.
Ci akurat pierwsze szlify zdobywali w Władywostoku. Wadim zdaje się od razu zaczynał w Lokomotiwie, ale mogę się mylić.