Akurat w trzecim swoim starcie - Birkemose miał wreszcie juniora. Dobrze, że tam pojechał. Można zastanawiać się, czy dać JAsinskiego na 11 bieg (logicznie trzeba było zrobić zmianę). Jednak uznano, że skoro Apator robi tam taktyka - Jacka, mają pola a-c to dali szansę Marcusowi. Jasinski zapewne w tym biegu pojechalby podobnie. W końcu niewiele brakło, a MArcus porobiłby Jacka.
Podawanie tego wczorajszego meczu jako osiagniecie Birkemose bo odjechal 4 biegi jako 18-latek to niezly odjazd biorac pod uwage fakt, ze pojechal o 3 biegi za duzo.
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
Wybór między Karczmarzem a Birkemose może być tylko jeden. Birkemose. Ma 4 letni kontrakt w Stali i może być tylko lepiej z jego jazdą. U Karczmarza, niestety nie. Nie ma się co zastanawiać, Duńczyk powinien jeździć cały czas po to, by w play off przywiózł kilka punktów, które mogą być decydujące. On rokuje, Karczmarz , powtórzę, niestety nie. Szkoda, wolałbym w składzie Rafała, jednak tak to wygląda, iż dla Stali lepszym wyborem jest Birkemose.
Birkemose za jakiś czas będzie wygrywał z Karczmarzem co bieg. Ale na dzisiaj jest w takim dołku, że te kolejne biegi nie mają sensu. Odblokuje się w Danii gdzie te biegi ma programowe i będzie śmigał ponownie, ale obecnie przegrywa z każdym w lidze duńskiej to i z jakiej paki ma pokonywać zawodników w Ekstralidze.
Problem w tym, że Karczmarz miałby tych zer dużo mniej. Szczególnie na własnych śmieciach. Ja nie deprecjonuje talentu Duńczyka, tylko chodzi mi o to, że potrzebujecie tych punktów aby zrobić majstra (szczególnie że juniorka jest przeciętna).
Birkemose powinien ten sezon odjechać w 1 lidze zaliczając regularnie po te 4 biegi w meczu. Taki przeskok z 2 do ekstralipy to jest jednak szok poznawczy.
Błąd w logicznym rozumowaniu. Bo jest jeszcze Jasiński, który rokuje zdecydowanie lepiej (na dzisiaj) niż Birkemose. Więc czemu mu nie dać ze 2 biegów więcej, w sytuacji jak zawodzi Birkemose ? Czemu nie dopuszczacie opcji, że taki Jasiński może przez następne 2 lata jechać na pozycji U24 i regularnie punktować na przyzwoitym poziomie ?
Wyskoczył wam ten Jasiński jak królik z kapelusza więc czemu tego nie próbować wykorzystać ?
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 30-05-2021 o 12:51
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Staleczka 3 (31-05-2021)
Mario, nie mowa tu o Jasińskim, lecz o wyborze Birkemose-Karczmarz. Nie skumałeś.
Zaczęło się od mojej uwagi, że Jasiński powinien więcej startować a nie Duńczyk.
Wybór Karczmarz- Birkemose jest obojętny , gdyż obaj jadą taką padake że wstyd na całą ligę.
Bez Jasińskiego, który się nie rozjeździ i nie zapewni 6-8 pkt w 5 wyścigach nie mamy co marzyć o medalu DMP.
a o złocie już teraz powinniśmy milczeć.
Z tym wstydem to bym się nie rozpędzał
Dlatego też trzeba objeżdżać Birkemose. Może zasloczy, Karczmarz wg mnie niestety nie.
No skumałem, tylko nie wiem czemu mowa jest tylko o Birkemose-Karczmarz ? Ja wszystko rozumiem, postawiliście jesienią na Birkemose pod U24, a w razie jakiejś draki (kontuzja czy spadek formy) zabezpieczyliście się Karczmarzem, i to jest logiczne. Ale nielogiczne jest to, ze z uporem maniaka Chomski czy zarząd Stali, stawia na tą dwójkę właśnie w sytuacji kiedy ona jedzie piach. A całkiem sensownie jedzie taki Jasiński. Więc czemu po dwóch kiepskich biegach Birkemose, nie jedzie Jasiński ? Co z tego, że on ma 21 lat ? Skoro jest lepszy, to czemu on za rok ma nie startować pod U24 ? A Birekmose robić za dublera ? I skąd wiesz czy taki Jasiński nie zaskoczy jeszcze bardziej przez te dwa najbliższe sezony ? I nie będziecie mieli sensownego krajowego seniora, swojaka w dodatku. ? Tego właśnie nie kumam.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Mario, bez urazy. To, że ty nie rozumiesz to mnie wcale nie dziwi. My patrzymy nieco dalej niż jeden rok do przodu. Po prostu nie chcemy powielać błędów Falubazu.
Ponoć już szykują nowy nabytek na tę pozycję na 2022. Ostro dyskutują czy to będzie Tonder czy Pawliczak...
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Odpowiedź na pytanie, dlaczego Birkemose nie jest zastępowany przez lepszego w tej chwili Jasińskiego, jest dziecinnie prosta. Bo Stasiu Duńczyka buduje. Pierwszy budowniczy polskiego żużla liczy na to, że do PO Birkemose będzie już zbudowany. Jak zawsze, to budowanie w wykonaniu Stanleya zapewne nie wypali, ale on to uwielbia robić. Nie umie, ale bardzo lubi w to się bawić.
rav_gorzow (31-05-2021)
Ale czego nie rozumiecie? Tu nie chodzi o Wiktora. Jesli bedzie lepszy, to pojedzie zastępując U 24.
Sprawa rozbija się tylko o to , KOGO ma zastępować, jeśli bedzie lepszy. Tak trudno to pojąć ? Do play off mamy jeszcze całą rundę rewanżową.
Co do zbliżajacego się meczu z Lesznem. Nie ma co ukrywać jest to dla nas jedno z najważniejszych spotkań tej rundy rewanżowej. Nawet najniższa wygrana w tym spotkaniu daje trzy punkty ligowe i sprawia, że przy równej ilości punktów będziemy wyżej od rywala. W przypadku porażki będziemy zmuszeni szukać korzystnych wyników na trudnych wyjazdach: Częstochowie i Lublinie. Tym razem przed meczem z Lesznem - od czwartku zapowiadane jest słońce, bez deszczu i temperatura powtarzalna przez 3 dni, czyli 24 stopni. Możemy potrenować jeszcze w sobotę i przygotować tor taki jaki tylko chcemy/jaki będzie na treningu. Żadnych tu wymówek być nie może.
Poświęciłem trochę czasu i przeanalizowałem ostatnie mecze. Głównie pod kątem ułożenia składu. I pierwsze co mi się rzuciło w oczy, nasz skład zbudowany jest hmmm dość defensywnie, czyli:
9-10 (najmocniejsza para), 12 najsłabszy senior u24. Pod numerami: 9,10,11,13 - ustawiana była nasza czołowa czwórka. Co to oznaczało w praktyce? W dwunastu biegach rundy zasadniczej (wyłączam bieg juniorski) mieliśmy zaledwie cztery ofensywne biegi. Czyli zaledwie co trzeci bieg rokował "na papierze" na wygraną. Na dodatek żaden z tych biegów nie był koło siebie, przez co nie mogliśmy zadać np. dwóch ciosów pod rząd: Biegi z udziałem przynajmniej dwóch zawodników w jednym z biegów z naszego TOP4 to: 1 bieg, 7 bieg, 9 bieg,13 bieg.. Co ciekawe żadnego z nich w meczach z Włókniarzem i Apatorem nie przegraliśmy.
Skład defensywny sprawił, że na 24 biegi na własnym torze (wyłączam dwa biegi juniorskie) wygraliśmy drużynowo zaledwie...6! Daje to średnią co 4 bieg. To jest zdecydowanie największa bolączka naszego składu. Skoro u24 wozi głównie 0, a juniorka na mocnych seniorów też w większości nie zrobi różnicy to jesteśmy głównie skazani na biegi gdzie mamy przynajmniej dwóch zawodników w jednym biegu z TOP4. A tych biegów jest o wiele za mało.
Pobawiłem się trochę symulatorem, przeanalizowałem nasze ostatnie dwa mecze, oceniłem nasze problemy z wygrywaniem biegu, spojrzałem na skład Unii Leszno (ich skład się nie zmienia na wyjazdach i będzie na 99 % taki sam jak w Lublinie) i jedno jest pewne. Musimy najmocniejsze działa wystawić pod numery 9 i 12 (Vaculik-Zmarzlik), bo rywal ma tam Emila i Doyla. Bartek pod "9" się ostatnio nie popisał, pora spróbować, go pod "12". Niewiadomą pozostaje zajęcie trzech numerów: 10,11 i 13. Wiadomo, że pod "10 musi iść mocny senior i ktoś z seniorów TOP4, by iść na 13 bieg. Także główna zagadka jest co do numerów 11 i 13.
Leszno do nas wyśle skład taki: 1. Sajfutdinow, 2. Kołodziej, 3.Lidsey, 4. Doyle, 5. Pawlicki, 6. Pludra, 7.Ratajczak
Z tych wszystkich symulacji, analiz wyszły mi dwa najlepsze rozwiązania:
1) Najsłabszym seniorem U24 pod numerem "13"
9. Vaculik, 10. Woźniak, 11. Thomsen, 12. Zmarzlik, 13. Birkemose, 14. Jasiński, 15. Nowacki
Wówczas wygląda to tak:
1 bieg: Sajfutdinow-Lidsey na Vaculik-Thomsen
2 bieg: Pludra-Ratajczak na Nowacki-Jasiński
3 bieg: Pawlicki-Kołodziej na Zmarzlik-Birkemose
4 bieg: Doyle-Pludra na Woźniak-Jasiński
5 bieg: Lidsey-Doyle na Thomsen-Zmarzlik
6 bieg: Kołodziej-Sajfutdinow na Birkemose-Nowacki
7 bieg: Ratajczak-Pawlicki na Woźniak-Vaculik
8 bieg: Lidsey-Doyle na Birkemose-Jasiński
9 bieg: Sajfutdinow-Kołodziej na Vaculik-Woźniak
10 bieg: Pludra-Pawlicki na Thomsen-Zmarzlik
11 bieg: Doyle-Sajfutdinow na Zmarzlik-Vaculik
12 bieg: Kołodziej-Ratajczak na Nowacki-Thomsen
13 bieg: Pawlicki-Lidsey na Woźniak-Birkemose
Tym ustawieniem - w teorii tylko szalonym zwiększamy siłę rażenia z czterech biegów do aż sześciu! 1 bieg, 5 bieg, 7 bieg, 9 bieg, 10 bieg,11 bieg
Co ciekawe uderzamy w najważniejszym momencie meczu, czyli biegi 9,10,11.Leszno wiadomo ma najmocniejsze pary na biegi numer:6 i 9. Ja podjąłbym odważną taktykę i na ta parę wystawił najsłabszych zawodników. To i tak jest początek meczu (w przypadku porażki nic wielkiego to nie znaczy), a sami przez to zwiększamy siłę rażenia w innych biegach. Juniorów ustawiamy tak, aby Jasiński był w 8 biegu na Lidseya, który spokojnie jest w jego zasiegu. Wyjście na -4 w biegach 6 i 8 nie będzie złe. Dwie mocniejsze pary sa w stanie wygrac nawet dwa razy podwójnie z czego może zrobić się łącznie w 4 biegach +4. Przy bulansowaniu składu - mocny senior+u24 i mocny senior+junior przy tak mocnym Lesznie narażamy się na porażki biegowe, a przy tym nie mamy "amunicji" i ofensywnych biegów, co dobitnie pokazały ostatnie mecze ligowe na Jancarzu. Atutem zestawiania aż w 6 biegach dwóch zawodników TOP4 jest też to, że rywal nie wykorzysta luki słabszego zawodnika pod tasmą i wtedy trudniej mu będzie drużynowo wygrywac biegi, kiedy my będziemy mieć Zmarzlika, czy Vaculika. Ta dwójka liderów ostatnio czasem przysypiała na starcie, a przez słabszego kolegę z pary niemal byliśmy skazani majac lidera po starcie na 2:4 lub 1:5. Przy mocnych dwóch seniorach, taka sztuka nie będzie miała miejsca i łatwiej lider będzie miał po przegranym starcie skorzystać na zamieszaniu na pierwszym łuku.
Dzięki tej taktyce 6 z 12 biegów mamy ofensywne, 2 ultra defensywne (biegi: 6,8), defensywny (3 i 13) i neutralny (4i 12).
Po dokładnej analizie wygląda to genialnie, na takiego rywala w żaden inny sposób samym składem tak bardzo nie wzmocnimy swojej siły przez właśnie możliwość wygrywania drużynowo biegów! Niby skład nietypowy, szalony, a jednak w tym wszystkim...genialny.
2) Druga wersja składu - ustawienie u24 na najsłabszych rywali gości:
9. Vaculik, 10. Woźniak, 11. Birkemose, 12. Zmarzlik, 13. Thomsen, 14. Jasiński, 15. Nowacki
Skład różni się tylko w zamianie Thomsena z Birkemose. Wówczas mamy takie biegi:
1 bieg: Sajfutdinow-Lidsey na Vaculik-Birkemose
2 bieg: Pludra-Ratajczak na Nowacki-Jasiński
3 bieg: Pawlicki-Kołodziej na Zmarzlik-Thomsen
4 bieg: Doyle-Pludra na Woźniak-Jasiński
5 bieg: Lidsey-Doyle na Birkemose-Zmarzlik
6 bieg: Kołodziej-Sajfutdinow na Thomsen-Nowacki
7 bieg: Ratajczak-Pawlicki na Woźniak-Vaculik
8 bieg: Lidsey-Doyle na Thomsen-Jasiński
9 bieg: Sajfutdinow-Kołodziej na Vaculik-Woźniak
10 bieg: Pludra-Pawlicki na Birkemose-Zmarzlik
11 bieg: Doyle-Sajfutdinow na Zmarzlik-Vaculik
12 bieg: Kołodziej-Ratajczak na Nowacki-Birkemose
13 bieg: Pawlicki-Lidsey na Woźniak-Thomsen
Dzięki takim ułożeniu mamy 5 ofensywnych biegów (dwóch zawodników w jednej parze z TOP4). Birkemose natomiast startuje najpierw 2x na Lidseya, a później na Pludrę i Ratajczaka. w najgorszym przypadku skończy mecz z 3 punktami, a jest szansa, że nawet z oczkiem więcej (jak pokona Lidseya chociaż raz). Zestawienie Birkemose na debiutanta Ratajczaka jest sensowne, lepiej go tam dać niż wstawiać z "12" do biegu z Emilem i Doylem.
Te wersje składów co napisałem są najbardziej ofensywne i idealnie skrojone pod przewidywalny skład Unii Leszno. Oczywiście wszystko rozstrzygnie się na torze, ale nie ma co się oszukiwać - ułożenie składu w tych czasach jest niezwykle ważne. Obyśmy sięgnęli po 3 punkty, bo porażka bardzo może skomplikować sytuację. Wydaje się, że Unia Leszno spokojnie jest w naszym zasięgu i jest rywalem zdecydowanie słabszym od Sparty Wrocław. Oby do niedzieli!
Rzeczywiście to pierwsze zestawienie szalone. Tam wychodzi 3 wyścigi po 1:5, jeśli nie wydarzyłoby się nic niespodziewanego. W drugą stronę, nie widzę łatwych biegów po 5:1. Kiedy to odrobić, jak? Sześć wyścigów po 4:2 albo 3 po 5:1 by tylko doprowadzić stan meczu na zero, a jeszcze trzeba wygrać.
Drugi zestaw wygląda trochę lepiej, ale i tak cały czas ten jeden słaby zawodnik spośród 9-13, który prezentuje poziom juniorów, będzie kulą u nogi. Macie jeszcze Jasińskiego, który może 2 razy zastąpić Birkemose, co i tak jest słabą nadzieją na Doyla czy Emila-mimo niskiej formy.
MImo wszystko i tak możecie wygrać, bo Emil jest w lesie i PP też jakiś pogubiony. Choć z drugiej strony i Zimny złapał zadyszkę po kosmicznym początku, Vaculik miewa słabe dni tak jak i Thomsen, a Woźniak w każdym meczu ma słabe i dobre wyścigi.
Gdyby Emil dysponował formą/sprzętem z poprzednich lat, faworytem byłoby Leszno, a w tej sytuacji na dwoje babka wróżyła. Zwycięzca będzie blisko PO, a przegrany zacznie mieć problemy, bo o dziwo Włókniarz wrócił do żywych i jeszcze przegranego może wyrzucić na Bermudy w sierpniu.
Chomski byłby idiotą, gdyby wybrał I zestaw proponowany przez Przemka.
Przemek po raz kolejny z dogłębną analizą, wszystko rozłożone na czynniki pierwsze, a tymczasem Chomski znowu po swojemu To nie PlayStation
Lepsze "po swojemu" Chomskiego niż te wynalazki. Zresztą akurat w składzie trochę zamieszał i całkiem sensownie to ułożył. Birkemose dwa pierwsze biegi na juniorów.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Po wczorajszch 3 pkt na Unii tylko jakiś kataklizm wyeliminowałby Stal z play-off. Runde zasadniczą wygra prawdopodobnie Sparta, a warto zająć z tego powodu miejsce II lub III , aby uniknąć ich w 1/2. Na dziś są najsilniejsi.
Mamy u siebie zielonych i GKM, to pewne 6 pkt, Spartę ( możemy ten mecz przegrać), na wyjazdach Lublin, Czewę i Toruń. Jeden z tych meczów powinnismy wygrać. Jeśli nie w Lublinie, to przewaga z pierwszego meczu gwarantuje przynajmniej bonus.
Poza Spartę i Stalą w czwórce powinna byc Unia i Włókniarz. Z którąś z tych drużyn pojedziemy w półfinale.
Tak jak pisałem Stal w tym roku jest słaba. Porażka z Włokniarzem i męczarnie z Lesznem są tego przykładem. W PO jak Stal trafi na Unie to przegra mimo że zdobyła 5 punktów na niej. Słabość Stali polega na tym że punkty rozkładają się na zbyt mała ilość zawodników. Chomski wczoraj nie przegrał meczu tylko dlatego że wyciągnał Karczmarza. Birkemose powinien w tym sezonie siedzieć dalej w 2 lidze a za rok w 1. On bedzie gotowy na ekstralige dopiero za dwa lata. Priorytetem Stali na okres transferowy powinno być sciagniecie Frederika Jakobsena o którego kilka klubów ekstraligi bedzie się zabijac
My w play-off musimy liczyć na wyskok Jasińskiego lub Karczmarza. Innej opcji nie ma przy tym składzie. To tylko żużel, różne cuda mogą się dziać, ale o finał będzie bardzo ciężko.
spitt22 (07-06-2021)
Nikt się nie będzie o Jakobsena zabijał bo to drewniak i w E-lidze nic by nie wniósł. Wiem, że jesteś w nim zakochany, ale on jest wyrobnikiem na zapleczu.
A Stal nie jest słaba tylko jest tak zbudowana, że nikogo nie rozgromi, ale też NIKOMU nigdy nie będzie łatwo z nią wygrać, bo są jeszcze rezerwy taktyczne, gdzie mając trio Zmarzlik, Vaculik, Thomsen ten team może wygrać z każdym na wyjeździe. I nie widzę powodów by Stal nie mogła powtórzyć zwycięstwa w Lesznie (faworytem nie będzie, ale taki mecz to nie byłby spacer dla Unii, która ma swoje problemy).
Ostatnio edytowane przez Buszmen ; 07-06-2021 o 10:48
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.
Nigel (07-06-2021)
Mnie cieszy, że Vacul ogarnął sprzęt, bo te jego 3 ostatnie mecze były kiepskie (jak na niego). Widać było, że brakuje mu szybkości, a wczoraj sztos.
Fajny mecz, najważniejsze, że zwycięski.
Nie wiem czy tzw. menager Stali nauczy się czegoś po tym meczu ?
Woźniaka wystawić na 3xSainfutdinow ? Czy to skutki covid 19 ?
A wystarczyło zamienić go z Vaculikiem.
Jasiński miał chyba problemy ze sprzętem. Dobrze, że choć "mistrz taktyki" nie budował Birkemose.
A odnośnie play-off. Jak odpalił Bewley to stać nas max na srebro ale z brązu też będę zadowolony.
No chyba, że przyfarci się i Czugunow/Bewley stracą końcówkę sezonu.
Ale jednak życzę wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia.
Mam podobne zdanie do Buszmena. Z powodu dziury na U24 i nierównej jeździe juniorów ( Nowacki z Jasińskim wygrywali biegi po 5:1) z czołowymi drużynami zawsze będzie wynik na styk.
W w play off to już inna jazda. Decyduje dyspozycja dnia i tyle. Każdą z drużyn poerwszej czwórki ma dokladnie 50% szans na finał ze wskazaniem na Wrocław. Tyle, że na dziś, we wrześniu taki Bewley czy Czugunow mogą jechać np słabiej niż teraz.
Już nie przesadzaj że Drewaniak. Drewniak to jest Gała a Jakobsen ma jednak ofensywny styl jazdy. Punktowo w tym sezonie troche zawodzi ale to dalej młody rozwojowy zawodnik na poziomie Jeppesena i takiego Jeppesena brakuje w Stali który dorzuci te 5 punktów co mecz gdyby karczmarz/Birkemose robili to co mecz to nie byłoby tematu.A Stal jest tak zbudowana bo każdy liczył ze Birkemose odpali a jak widac jest za wcześnie
Stal jest tak zbudowana, bo po zakontraktowaniu Vaculika oraz podwyżce dla Zmarzlika i Woźniaka zabrakło dzięgów na sensownego zawodnika na U24.
Nigel (07-06-2021)
Urodziny ma Piotr Świst. Legenda Stali Gorzów. Można tylko przypuszczać co by osiągnął ,gdyby nie wypadek w Austrii. Przed tymi zawodami wygrywał wszędzie, miał kontrakt w Bradford, a liga angielska wtedy była " najlepszą ligą świata" i żaden Polak poza Świstem nie miał tam wejścia.
I oby był to następny trener Stali .
16 czerwca 1990 – Wiener Neustadt (Austria) – przełomowy moment w karierze
W 1990 roku wykręcił w polskiej lidze niewiarygodną średnią – 2,74 pkt, wygrywając większość wyścigów. Był żelaznym liderem Stali Gorzów. Zaczęto w nim widzieć przyszłą gwiazdę na arenie światowej, ale wszystko przyćmił straszny karambol, do jakiego doszło podczas półfinału Mistrzostw Świata Par. Startowano wówczas w sześciu. Ówczesny kolega z pary, Ryszard Dołomisiewicz, zanotował upadek, a Świst – żeby na niego nie wpaść – wylądował w trybunach za bandą. Zaczął się dusić własną krwią i lekarz zawodów walkę o życie rozpoczął już na torze. Tamte chwile należały do najbardziej dramatycznych w całej jego karierze.
– Nie chciałem tam jechać. Coś jakby wewnętrzny głos mi podpowiadał, że może się coś wydarzyć. Nie pamiętam nic z tamtego upadku. Miałem zadrutowaną szczękę przez jakieś 3 miesiące. Poza tym złamane obie ręce – jedna w dwóch miejscach, złamana szczęka, otwarte złamanie kości piszczelowej i strzałkowej. Nie mogłem normalnie jeść ani pić. Nawet wypluwałem austriackie ptasie mleczko – tak tamto wydarzenie wspomina 3-krotny srebrny medalista DMP. Wielu obserwatorów sceny żużlowej twierdzi, że tamten karambol był przełomowy. Świst w dyspozycji sprzed wypadku miał ogromne szanse osiągnąć więcej na świecie, ale w tamten koszmarny dla niego dzień uciekło to bezpowrotnie.
Źródło: Świst. Miał podbić świat, a musiał walczyć o życie. Czuł, że stanie się coś złego, pobandzie.pl, https://po-bandzie.com.pl/swist-w-mo...-kropki-nad-i/
Ostatnio edytowane przez młody_piernik2 ; 20-06-2021 o 15:08
"A Pan Buszmen wymyśla i wymyśla. Liczy, krytykuje, opowiada jak to sam by za wszystkie osoby wystąpił." - Przemysław Termiński, 2016
Cholera, tak mi wyszło z wyliczeń, że jeżeli Motor wygra w Toruniu, a Włókniarz u siebie ze Stalą oraz w Grudziądzu, to w przypadku porażki u siebie z Wrocławiem - Gorzów wypada z PO. Niby to jest dobre kilka czynników i zaistnienie wszystkich może być "trudne", ale nie brzmi to wcale jakoś nieprawdopodobnie.
Pan Buszmen murem za prezesem Termińskim.