Zamieszczone przez
Mariusz
Bo jesteś tapczanowy ekspert w kapciach. Dlatego nie rozumiesz.
Nie czepiam się tylko Patryka, czepiam się każdego z seniorów, bo każdy z nich ma coś za uszami. Co doprowadziło drużynę do spadku. Także i Dudek.
I jeżeli uważasz, że lidera drużyny, który w meczu u siebie, jak przyjeżdża w 15 biegu 4, nie zasługuje na krytykę, to znaczy, że pojęcia nie masz o tym sporcie.
Nieważne, jak Pawliczak pojechał w 11 biegu. I nieważne jak by pojechali inni zawodnicy U24. Ważne jest to, ze to od liderów wymagać trzeba najwięcej. Raz jeszcze przypominam, myśmy nie kontraktowali na pozycji U24 Lamberta. Myśmy nie mieli juniorów pokroju Miśkowiaka, Świdnickiego czy Lamparta. Bo gdybyśmy ich mieli to celem drużyny byłyby PO a nie walka o utrzymanie.
Aby co niektóre matołki tutaj załapały o co chodzi.
FZG miał za zadanie utrzymać się w SE. Aby tego dokonać, w pierwszej kolejności należało zdobyć przynajmniej bonusy w dwumeczu z GKM-em i Toruniem. Ale najważniejsze to wygrać z tymi ekipami u siebie. Z GKM-em się udało, wygrana u siebie i 7+1 Pawliczaka. Plus remis w Grudziądzu. Gdzie zabrakło p[unktów Fricke aby tam wygrac mecz.
Z Toruniem nie udało się zebrać bonusa, bo Zagara zrobił tylko 3 pkt. A 13 pkt Tondera dało tylko wygranie meczu u siebie. Czyli w tych dwóch najważniejszych meczach, U24 zrobiło co do nich należało. Zarówno Pawliczak jak i Tonder wykonali swoją robotę z nawiązka.
Teraz wystarczyło tylko, chociaż zremisować jakiś mecz u siebie z Lublinem/Czewą/Lesznem. I tu znowu nasi liderzy dali doopy. Z Lublinem Pepe pojechał totalny piach, a w meczu z Czewą czy Lesznem, Patryk nie sprostał zadaniu w 15 biegu.
Tak, od liderów wymagam najwięcej. A na pewno należy wymagać dużo więcej niż od juniorów czy zawodników U24. I na rany Huszczy, nie są to wygórowane wymagania. Bo czy ja żądam od takiego Patryka zbyt wiele, oczekując, że w 15 biegu, na swoim torze, przyjedzie chociaż trzeci ? I pozamiata przeciwnika ?