Nie wiem, czemu do mnie pijesz skoro ja od lat niezmiennie twierdze, że punktówka to patologia i jestem zwolennikiem stałych wynagrodzeń i też niejedną polemikę w tej kwestii stoczyłem, wkładając w to raczej więcej zaangażowania od ciebie (bez urazy...).
A teraz podpinasz się pod moje tezy i jeszcze stawiasz po przeciwnej stronie? WTF?