1. Jack Holder
2. Chris Holder
3. Paweł Przedpełski
4.
5. Robert Lambert (U24)
6. Karol Żupiński
7. Krzysztof Lewandowski
Po awansie czas wrócić do Ekstraligowej rzeczywistości. Znamy już praktycznie wszystkie karty i w przypadku powyższych nazwisk nie powinno być już niespodzianek. Wiemy już, że ostatnie miejsce w formacji seniorskiej uzupełni ktoś z trójki Miedziński, Musielak, Zengota.
Czy ten skład gwarantuje utrzymanie? Na pierwszy rzut oka wygląda moim zdaniem słabo, ale gdy widzimy jaka popelina szykuje się w Grudziądzu, a nawet w Zielonej Górze, no to można zachować resztki optymizmu.
Na minus na pewno brak lidera z prawdziwego zdarzenia oraz słaby mental drużyny. Powiedzmy sobie szczerze, że zarówno Chris jak i Paweł to zawodnicy, u których musi zagrać bardzo wiele czynników do dobrej dyspozycji.
Bez marudzenia, należy pochwalić klub za transfer Lambo, który może okazać się bardzo przyszłościowy. Choć rok temu podobne nadzieje wiązaliśmy z Wiktorem, a wszystko wskazuje na to, że na ten moment go w naszych barwach nie zobaczymy.
Juniorka? Jeśli Bajerski postawi na Lewandowskiego od pierwszego meczu to będzie to w końcu odważna decyzja, a papiery do jazdy chłopak ma. Żupiński? Podobał mi się w tegorocznym spotkaniu z Wybrzeżem na Motoarenie, sporo ma do udowodnienia, ale chyba nie było lepszego nazwiska w naszym zasięgu.
Liczę, że Bajerski poukłada to wszystko do kupy, bo zeszły sezon moim zdaniem trochę przespał, ale to może tylko moje wrażenie.
Jak zwykle duże znaczenie będzie miał terminarz, w ostatnich latach zaczynaliśmy fatalnie, liczę zatem na jakaś niespodziankę i wygrane na własnym torze, co może pozwoli przyciągnąć ludzi na stadion.
Trzymam kciuki za utrzymanie i zrobienie dobrego gruntu pod sprzedaż klubu w dobre ręce. O tym, że zmieni się u nas polityka transferowa oraz ogólny marketing już przestałem wierzyć. Bez dobrego marketingu i wyników zapewne dalej będzie trwała mizeria jeśli chodzi o frekwencję i totalny brak klimatu żużla jak dawniej.
No i ostatnia rzecz - tor. Liczę, że ktoś jednak pójdzie po rozum do głowy i zacznie robić ciekawszą nawierzchnię, bo jeśli Bajer nastawi przez zimę cały team na kolejny nudny rok, gdzie liczą się tylko starty, no to w dobie komisarzy i nowych wytycznych może się niezłe zdziwić. Powrót widowiska na Motoarenie to powinien być priorytet.
Parafrazując Mrozka, w 2021 jedziemy o mistrzostwo Polski. Czyli o 6 miejsce.