Sezon 2020 przewidywania

[polewaczka]

Na tym można skończyć czytać i wrzucić ten tekst do śmietnika razem z całym Maślanką, Krzystyniakiem i innymi dzbanami, którzy tworzą takie bzdury. W sumie... to nawet ten tekst jest w śmietniku, czyli na SF.pl.

Dlaczego od razu wylewać dziecko z kąpielą? Śmieci to całkiem dochodowy biznes i większość idzie do recyclingu. Skąd czerpiecie wyniki, wasze progi i średnie? A Maślanka może na sporcie się nie zna, ale miał trochę do czynienia ze złotówami i wie lepiej, czy to kaprys, czy po prostu chęć przytulenia $$$, bo jak nie wiadomo o co chodzi... ale spoko, już zmykam.

[vicar]

Milik w poprzednich sezonach miał więcej fuksa i zakładam, że w Rybniku odbije, tak jak Jensen lub Woźniak po odejściu ze Sparty.

No czyli dałeś jako argument twoje typy co do wystepu Milika No spoko.

Nawiasem pisząc problemy ROW'u ze skompletowaniem składu na miarę ośmiozespołowej Elipy najlepiej pokazują jak bardzo wasza sadzawka się kurczy, zatem z tym Janniro to nie off top, bo wkrótce i takie dziadki zaczną myśleć o powrocie.

Znowu teza błędnie przez wielu powtarzana. To że ROW miał problem ze skompletowaniem składu świadczy tylko i wyłącznie o tym, że zawodnicy coraz mniej chętnie zmieniają kluby. Przecież od zawsze beniaminek musi wyciągnąć 2-3 silne nazwiska z innych klubów po awansie, nigdy ich nie znajdował na drzewie ani nie wyciągał jakichś nieznanych z zagranicy. Stal Gorzów jak awansowała do Elipy wyciagnęła z Unii T. Golloba i Holtę, Unia T. jak awansowała to wyciagnęła Golloba i Rickardssona. Jak w 1998 awansowało Wybrzeże to wyciągnęło Rickardssona i Ułamka... Od lat to przeciez na tym to polega. Od kilku lat po prostu zawodnicy nie są chętni do zmian klubów. Co postrzega się jako wadę. Zabawne, bo jak parę lat temu zawodnicy zmieniali kluby jak rękawiczki to tez były krzyki, że to źle, bo kibic nie ma się z kim identyfikować.

[Mariusz]

Wy tu o przewidywaniach na sezon 2020 a ja zaczynam się martwić, czy tego sezonu nie storpeduje nam koronawirus. Ta plaga zaczyna się rozprzestrzeniać po całej Europie. Niektórzy zawodnicy trenują w Hiszpanii na crossie, zdaje się, ze to jest kwestia czasu jak ten wirus zawita do Polski. We Włoszech już mają spory problem z tym wirusem. Obym martwił sie niepotrzebnie.

[Buszmen]

Ciekawe, ze takiej gównoburzy o słabości żużla nie było przy okazji powrotu Jacka Golloba. Ogólnie Crump nie pojechał jeszcze żadnego biegu, nie wiadomo co dokładnie planuje, a już podsumowali Maślanka z Krzystyniakiem. Osobnym zagadnieniem w tym temacie jest fakt, że Crump dość szybko skończył karierę. Ale tak chciał i teraz też chce wracać by się trochę jeszcze pobawić (oby zdrowo !) i tyle. Żadnej filozofii.

@Mario: Przyjdzie wiosna to wirus powinien przyhamować.

[t_zg]

Ponoc juz jest w PL koronawirus

[Ziutek]

ponoć Mrozek już dzwonił z ofertą do tego Korona Wirusa
rozmowy kontraktowe są w toku, jedyne rozbieżnosci dotyczą $$$ za podpis
nie wiadomo jeszcze w jakiej roli chińczyk zawita do Rybnika
jako zawodnik czy trener?

[blacktop]

Buszmen napisał:

@Mario: Przyjdzie wiosna to wirus powinien przyhamować.

Jeszcze dobrze w Europie nie wystartował.
Co do wiosny, to chciałbym abyś miał rację,
ale rozwija się w temperaturach o wiele wyższych niż nasza wiosna.

[Mariusz]

Za onet.pl

Koronawirus atakuje kolejne miejsca. Jeden z gości przebywających w hotelu na Teneryfie jest nosicielem koronawirusa. Mężczyzna okazał się lekarzem z Włoch. Z tego powodu około tysiąca turystów zostało objętych przymusową kwarantanną - informuje "El Espanol".

Oj nie wiem co to będzie za kilka tygodni. U jednego wykryli wirusa i tysiąc osób udupili na 14 dni.Zaraz zaczną się nawzajem zarażać. Za 150 dni olimpiada w Japonii, w czerwcu Euro 2020. Wszędzie osrani z powodu wirusa. Zaraz rusza sezon turystyczny, ludzie zaczną się masowo przemieszczać. A z nimi wirus. Czarno to widzę.

[spitt22]

Za onet.pl



Oj nie wiem co to będzie za kilka tygodni. U jednego wykryli wirusa i tysiąc osób udupili na 14 dni.Zaraz zaczną się nawzajem zarażać. Za 150 dni olimpiada w Japonii, w czerwcu Euro 2020. Wszędzie osrani z powodu wirusa. Zaraz rusza sezon turystyczny, ludzie zaczną się masowo przemieszczać. A z nimi wirus. Czarno to widzę.

W Chinach gdzie sa 2 mld ludzi zarażonych jest mały odsetek i to po 2 tygodniach ukrywania informacji. Przy odpowiednich srodkach w europie niedlugo ten wirus przestanie istniec. Sa juz testy lekow.

[blacktop]

Szczerze mowiac to powinni na czas rozprzestrzeniania sie tego koronawirusa zamknac granice, zeby nie bylo takie przemieszczania sie ludzi. Na teneryfie wloch. Na gomerze angol na innej wyspie nastepny. Wracajac do tego hotelu H10 na costa adeje to tam jest 99 procent ruskich. Swoja droga to dziwna sprawa z tym wirusem. Chinski nowy rok, jedyne praktycznie dni wolne od pracy, najwieksza migracja chinczykow, srodkowa czesc kraju. Idealne warunki do rozprzestrzeniania sie wirusa...

Ps. Miesiąc wczesniej niz dwa tygodnie, spitt

[Buszmen]

+ napięcie między USA a Chinami wz. z konfliktem z Iranem. A już Chiny gospodarczo zaorane (może nie zaorane, ale oberwali potężnie).

[blacktop]

Co by nie mowic dziala na wyobraznie ludzi i gospodarke. Odwolali tez juz wyscig Formuly 1.

[Mariusz]

W Chinach gdzie sa 2 mld ludzi zarażonych jest mały odsetek i to po 2 tygodniach ukrywania informacji. Przy odpowiednich srodkach w europie niedlugo ten wirus przestanie istniec. Sa juz testy lekow.

Miesiąc bodajże ukrywali, nie 2 tygodnie. I też nie wiesz czy nie ukrywają faktycznej liczby zarażonych. Być może sami jej nie znają dokładnie.

[Leonidas]

Za onet.pl



Oj nie wiem co to będzie za kilka tygodni. U jednego wykryli wirusa i tysiąc osób udupili na 14 dni.Zaraz zaczną się nawzajem zarażać. Za 150 dni olimpiada w Japonii, w czerwcu Euro 2020. Wszędzie osrani z powodu wirusa. Zaraz rusza sezon turystyczny, ludzie zaczną się masowo przemieszczać. A z nimi wirus. Czarno to widzę.

W sprawie IO podobno już toczą się poważne dyskusje, czy Igrzyska w ogóle się odbędą. We Włoszech już niektóre mecze przekładają, albo będą grać na pustych stadionach. Żużel raczej nie ucierpi, chyba że u nas nagle zapanuje epidemia.

[t_zg]

Sytuacja z wczoraj. Moj kolega byl na weekend 31.01-2.02 w Wenecji z kobieta. Tydzien po powrocie wzial L4. Jak sie zaczely te akcje z Wlochami to zaczelismy mu do pi er dalac ze jak to ten wirus i nas pozarazal to sami przed wirusem go dopadniemy. Chlopak 2 dni temu sie przestraszyl i wczoraj ok 13-14 zaczelismy juz powazniej z nim rozmawiac, bo choroby nie moze wyleczyc. Objawy grypowe. Zadzwonil w Zielonej Gorze do szpitala, odmowili odebrania go. Kazalismy mu samemu jechac na zakazny. Pojechal. Nawet temperatury mu nie sprawdzili, powiedzieli ze krwi mu nie pobiora, bo musieliby wyslac to do Warszawy. Wpisali mu "zmiany brzuszne " w papierach ( cokolwiek to znaczy ), dali maseczke i kazali obserwowac dalej w domu. Moja kobieta pisala wczoraj z tym tematem do gazety lubuskiej, dzwonili jeszcze do sanepidu w ZG i tam rowniez zostali odeslani, ze oni nie maja zadnych instrukcji co i jak z tym zrobic. Nie zartuje, sytuacja miala miejsce wczoraj. Czy moj kolega jest na to chory, czy nie - tego nie wiem, bo go zbadac nie chcieli. Lezy drugi tydzien w domu chory. Pokazalo to jednak totalna scieme jaka serwuje nam kazda TV odnosnie przygotowania na ten wirus. Totalnie zlali chlopaka w szpitalu.

[vicar]

Bo w Polsce zlewaja temat... Generalnie samego koronawirusa można spokojnie wyleczyć - problemem jest tylko diagnoza. Zbyt późna diagnoza zmniejsza szanse powodzenia leczenia.

https://gisanddata.maps.arcgis.com/a...23467b48e9ecf6

Obraz zaciemniają Chiny. Tak na szybko jak patrzę to na 2401 osób zarażonych poza Chinami, zmarły jedynie 53, a 260 jest już wyleczonych.

[noc]

Sytuacja z wczoraj. Moj kolega byl na weekend 31.01-2.02 w Wenecji z kobieta. Tydzien po powrocie wzial L4. Jak sie zaczely te akcje z Wlochami to zaczelismy mu do pi er dalac ze jak to ten wirus i nas pozarazal to sami przed wirusem go dopadniemy. Chlopak 2 dni temu sie przestraszyl i wczoraj ok 13-14 zaczelismy juz powazniej z nim rozmawiac, bo choroby nie moze wyleczyc. Objawy grypowe. Zadzwonil w Zielonej Gorze do szpitala, odmowili odebrania go. Kazalismy mu samemu jechac na zakazny. Pojechal. Nawet temperatury mu nie sprawdzili, powiedzieli ze krwi mu nie pobiora, bo musieliby wyslac to do Warszawy. Wpisali mu "zmiany brzuszne " w papierach ( cokolwiek to znaczy ), dali maseczke i kazali obserwowac dalej w domu. Moja kobieta pisala wczoraj z tym tematem do gazety lubuskiej, dzwonili jeszcze do sanepidu w ZG i tam rowniez zostali odeslani, ze oni nie maja zadnych instrukcji co i jak z tym zrobic. Nie zartuje, sytuacja miala miejsce wczoraj. Czy moj kolega jest na to chory, czy nie - tego nie wiem, bo go zbadac nie chcieli. Lezy drugi tydzien w domu chory. Pokazalo to jednak totalna scieme jaka serwuje nam kazda TV odnosnie przygotowania na ten wirus. Totalnie zlali chlopaka w szpitalu.

Procedury ochrony przed koronawirusem wdrożono, Polska jest przygotowana na tą chorobę i ona nie ma szans u nas! Wczoraj rząd poinformował, że zaczęli myśleć o wyposażeniu załóg samolotów w termometry do mierzenia temperatury. Będziemy wiedzieć, być moze już na Wielkanoc, ile osób przyleciało z gorączką i zostanie ujęte to w tabelkach.
Prawidłowo instytucje postępują, nie siać paniki, siedzieć w domu, wpisać dolegliwości brzuszne, jak organizm silny to wytrzyma. Jak w 1939 roku, nie oddamy ani guzika! Te wszystkie zapewnienia i procedury, to typowe pyerdolenie obecnego rządu.

[blacktop]

Ciekaw jestem czy inne załogi ktore faktycznie lataja zostały o tym fakcie poinformowane bo LOT wstrzymał bezpośrednie loty z Chinami jakis czas temu do 28 marca.

[Raf_Lublin]

Procedury ochrony przed koronawirusem wdrożono, Polska jest przygotowana na tą chorobę i ona nie ma szans u nas! Wczoraj rząd poinformował, że zaczęli myśleć o wyposażeniu załóg samolotów w termometry do mierzenia temperatury. Będziemy wiedzieć, być moze już na Wielkanoc, ile osób przyleciało z gorączką i zostanie ujęte to w tabelkach.
Prawidłowo instytucje postępują, nie siać paniki, siedzieć w domu, wpisać dolegliwości brzuszne, jak organizm silny to wytrzyma. Jak w 1939 roku, nie oddamy ani guzika! Te wszystkie zapewnienia i procedury, to typowe pyerdolenie obecnego rządu.

Problem polega na tym, że największym wyzwaniem w zapobieganiu CoVir-19 jest to, że przenosi się na innego człowieka jeszcze zanim wywoła objawy u nosiciela oraz przeżywa do 2 dni poza środowiskiem człowieka. A na ten moment wygląda to tak, że szpitale dostają refundację za badania laboratoryjne tylko w przypadku wystąpienia objawów...

[Mariusz]

Bo w Polsce zlewaja temat... Generalnie samego koronawirusa można spokojnie wyleczyć - problemem jest tylko diagnoza. Zbyt późna diagnoza zmniejsza szanse powodzenia leczenia.

https://gisanddata.maps.arcgis.com/a...23467b48e9ecf6

Obraz zaciemniają Chiny. Tak na szybko jak patrzę to na 2401 osób zarażonych poza Chinami, zmarły jedynie 53, a 260 jest już wyleczonych.

Tak na szybko, epidemia zwykłej grypy na świecie w latach 1957-1958 zmiotła z tego świata ponad milion osób. Lata 1968 - 1970 to ok 1 mln zgonów. Rok 2009 i epidemia grypy meksykańskiej uśmierciła ok pół milina osób.

Dzisiaj gadałem z lekarzem alergologiem i laryngologiem w jednej osobie. Gość twierdzi, że nie ma żadnych skutecznych procedur które można by wdrożyć i które realnie pomogły by w zatamowaniu rozprzestrzeniania się tego wirusa. Okazuje się, ze od 60-80 % zarażonych tym koronawirusem to są przypadki bezobjawowe. Nie ma gorączki, kaszlu i innych objawów. Po prostu silny organizm sam radzi sobie z wirusem. Ale taki nosiciel może zarazić innych. A umierają ludzie o obniżonej odporności organizmu, gównie ludzie starsi czy schorowani. A więc te wszystkie procedury, można sobie o kant doopy rozbić. Najbardziej lekarzy śmieszy to mierzenie temperatury ludziom na lotniskach. Bo nawet jeśli ktoś ma podwyższoną temperaturę i jest zarażony tym koronawirusem to znaczy, że zanim wsiadł do samolotu zdążył już zarazić całkiem sporo osób. Wniosek z tego taki, ze te wszystkie procedury wdrażane w różnych krajach na świecie, można sobie w zasadzie podarować. A co ma być to i tak będzie. Różnica jest tylko taka, ze media mają nowy temat i nazywa się "koronawirus". A politycy w różnych krajach, robią różne rzeczy w zasadzie tylko pod publiczkę. A szczepionka, nad którą rzekomo pracują różne laboratoria na świecie, mają sens jedynie wtedy kiedy zaszczepiony zostanie odpowiednio wcześnie zdrowy człowiek a nie zarażony. Reasumując, wygląda na to, że natura chce zając się przeludnieniem na świecie. Jak by to brutalnie nie zabrzmiało ale chyba chodzi o to aby wyeliminować najsłabsze jednostki. Bo ci mocniejsi przetrwają i mogą nawet nie wiedzieć, ze byli zarażeni.

[kingpin]

Taaa natura.....nie jestem tego taki pewny.

Skoro zarazony zainfekowal juz ludzi w samolocie,to pech,ale chyba lepiej go odciac od swiata aby nie zarazal kolejnych.

[Mariusz]

Taaa natura.....

Skoro zarazony zainfekowal juz ludzi w samolocie,to pech,ale chyba lepiej go odciac od swiata aby nie zarazal kolejnych.

Po pierwsze, jeśli taki delikwent na pokładzie samolotu ma już objawy gorączki, to znaczy że zaraził się 2-3 dni wcześniej. Czyli ileś tam osób już zdążył zarazić. Po drugie, jeśli inni ludzie będący z nim na pokładzie samolotu, nie mają gorączki to są puszczani wolno zgodnie z tymi procedurami. A ten który ma gorączkę jest kierowany dopiero na badania. Czyli zanim go przebadają i wykryją wirusa inni pasażerowie samolotu, niektórzy już zarażeni, zarażają innych w swoim otoczeniu. Czyli jednego odizolują a 10 - 20 innych zaraża ludzi na ulicach. Poza tym jeśli te 60-80 % osób zaraża się bezobjawowo i zaraża innych, to znaczy, ze żadna kwarantanna pojedynczych osób nic nie da. Można sobie ja w doope wsadzić.

[shelve]

To najlepiej nie robić nic i pozwolić żeby zapanowała panika, chaos i żeby natura sama sobie z tym poradziła.
Mario w którym wieku Ty żyjesz?!

[Buszmen]

Akurat chaos i panika to powstała wskutek nagłośniania.

[kingpin]

Po pierwsze, jeśli taki delikwent na pokładzie samolotu ma już objawy gorączki, to znaczy że zaraził się 2-3 dni wcześniej. Czyli ileś tam osób już zdążył zarazić. Po drugie, jeśli inni ludzie będący z nim na pokładzie samolotu, nie mają gorączki to są puszczani wolno zgodnie z tymi procedurami. A ten który ma gorączkę jest kierowany dopiero na badania. Czyli zanim go przebadają i wykryją wirusa inni pasażerowie samolotu, niektórzy już zarażeni, zarażają innych w swoim otoczeniu. Czyli jednego odizolują a 10 - 20 innych zaraża ludzi na ulicach. Poza tym jeśli te 60-80 % osób zaraża się bezobjawowo i zaraża innych, to znaczy, ze żadna kwarantanna pojedynczych osób nic nie da. Można sobie ja w doope wsadzić.

Oczywiscie,ze da.
Po wyladowaniu,mierza temp. jeszcze na pokladzie samolotu i w razie jak ktorys ma objawy,izoluja wszystkich.

[Mariusz]

Oczywiscie,ze da.
Po wyladowaniu,mierza temp. jeszcze na pokladzie samolotu i w razie jak ktorys ma objawy,izoluja wszystkich.

Nie izolują wszystkich, bo tego żadne procedury nie przewidują. Ten co ma temp. idzie na najbliższy zakaźny, gdzie mają go zbadać i ewentualnie zrobić badanie krwi jeśli będzie to zasadne. Reszta pasażerów zostawia na lotnisku swoje dane osobowe z adresem przebywania i się rozjeżdża.

To najlepiej nie robić nic i pozwolić żeby zapanowała panika, chaos i żeby natura sama sobie z tym poradziła.
Mario w którym wieku Ty żyjesz?!

A ten się obudził dopiero

A jak masz w przypadku zwykłej grypy ? Tylko w samej Polsce, od października 2019 do lutego 2020 zapadło na grypę ok 2,6 mln ludzi z tego 24 zmarło. Dla przykładu, aktualnie w USA zachorowało na grypę ok 15 mln osób, z tego ok 20 tys zmarło https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/c...ronawirus.html

I co, gdzie masz jakieś działania na świecie ze względu na zwykła grypę ? Zamyka ktoś hotele, robi kwarantanny na statkach, mierzył ktoś komuś temp. w samolotach ?

A chaos to się robi wtedy jak media temat non stop wałkują.

[kingpin]

Nie zrozumiales.
Nie twierdze,ze wszystkich izoluja,tylko podalem sposob na to aby zarazeni nie zarazali innych juz po wyjsciu z samolotu/lotniska.
Pisales,ze sie nie da.

[shelve]

Grypa to grypa i wiele na jej temat wiadomo.
Coronavirus to coś nowego i w sumie jest wiele sprzecznych informacji na jego temat i bardziej człowiek obawia się nieznanego.

Najlepiej jakby media w ogóle nie informowały na temat c-virusa a ludzie sami sobie tworzyli domysły i teorie.
Wtedy pewnie byłoby spokojniej.

[Mariusz]

Nie zrozumiales.
Nie twierdze,ze wszystkich izoluja,tylko podalem sposob na to aby zarazeni nie zarazali innych juz po wyjsciu z samolotu/lotniska.
Pisales,ze sie nie da.

Pisałem, że psu na budę jest to mierzenie temp. ludziom w samolotach czy na lotniskach. Możesz być zarażony ale nie mieć jeszcze objawów, albo możesz przechodzić taką zarazę bezobjawowo. To, że nie masz temperatury nie znaczy wcale, że nie jesteś nosicielem wirusa. I odwrotnie, to że masz gorączkę nie musi oznaczać, ze jesteś nosicielem koronawirusa.

[kingpin]

To jest akurat oczywiste,meritum bylo to,ze izoluja tylko tego u ktorego stwierdza objawy a reszta bez objawow ale byc moze zarazona,hula sobie po miescie.
Jesli nikt objawow nie ma,jasne,ze nic nie moga zrobic.

[Mariusz]

Grypa to grypa i wiele na jej temat wiadomo.
Coronavirus to coś nowego i w sumie jest wiele sprzecznych informacji na jego temat i bardziej człowiek obawia się nieznanego.

Najlepiej jakby media w ogóle nie informowały na temat c-virusa a ludzie sami sobie tworzyli domysły i teorie.
Wtedy pewnie byłoby spokojniej.

Co innego jest podać do wiadomości ludzi, ze pojawił się nowy wirus. Tak jak się podaje informacje o epidemi grypy. A co innego zamykać do kwarantanny statki, hotele, zatrzymywać pociągi, pokazywać puste półki w sklepach, itd i nagłaśniać te informacje w mediach. Tworząc wrażenie zbliżającego się armagedonu. Tymczasem okazuje się, ze koronawirusem można się równie łatwo zarazić jak wirusem grypy, ale jego śmiertelność jest niższa niż wirusa zwykłej grypy.

[Buszmen]

Najlepiej jakby media w ogóle nie informowały na temat c-virusa a ludzie sami sobie tworzyli domysły i teorie.
Wtedy pewnie byłoby spokojniej.

No oczywiście, że byłoby spokojniej.

[shelve]

Co innego jest podać do wiadomości ludzi, ze pojawił się nowy wirus. Tak jak się podaje informacje o epidemi grypy. A co innego zamykać do kwarantanny statki, hotele, zatrzymywać pociągi, pokazywać puste półki w sklepach, itd i nagłaśniać te informacje w mediach. Tworząc wrażenie zbliżającego się armagedonu. Tymczasem okazuje się, ze koronawirusem można się równie łatwo zarazić jak wirusem grypy, ale jego śmiertelność jest niższa niż wirusa zwykłej grypy.

W dobie internetu nie da się ukryć takich rzeczy.
Póki co niewiadmo jakie dokładnie skutki beą tego wirusa, minęło zbyt mało czasu żeby stwierdzić, że grypa niby grozniejsza.

Niewiedza budzi strach przed tym dziadostwem i trudno się dziwić ludziom.

[Buszmen]

Pytanie, czy czasem ktoś nie ma interesu, żeby się ludzie bali. To już nie pierwszy raz przerabiane w nowożytnej i starożytnej historii świata.

[kapitan bomba]

Co innego jest podać do wiadomości ludzi, ze pojawił się nowy wirus. Tak jak się podaje informacje o epidemi grypy. A co innego zamykać do kwarantanny statki, hotele, zatrzymywać pociągi, pokazywać puste półki w sklepach, itd i nagłaśniać te informacje w mediach. Tworząc wrażenie zbliżającego się armagedonu. Tymczasem okazuje się, ze koronawirusem można się równie łatwo zarazić jak wirusem grypy, ale jego śmiertelność jest niższa niż wirusa zwykłej grypy.

Jest nieporównywalnie wyższa.

[Mariusz]

Jest nieporównywalnie wyższa.

W Polsce jest niższa.

Poza tym nie znasz prawdziwej ilości ludzi zarażonych koronawirusem w świecie skoro blisko 80% zarażonych przechodzi tą chorobę bezobjawowo.

[Buszmen]

No z tym bezobjawowym przechodzeniem to jednak ciężko mi uwierzyć i nie ma żadnych danych na taki temat.

[Mariusz]

No z tym bezobjawowym przechodzeniem to jednak ciężko mi uwierzyć i nie ma żadnych danych na taki temat.

Dane już są, dopiero co mówili o tym w TV specjaliści. Blisko 80% zarażonych ludzi przechodzi to bezobjawowo. Pozostałe 20% ma objawy różne. I tych się hospitalizuje. Z tych 20% jakieś 3-5% ma powikłania typu zapalenie płuc i inne powikłania. Głównie ludzie starsi lub schorowani innymi przewlekłymi chorobami.

[Buszmen]

Ale skąd wiadomo o tych bezobjawowych, że są zarażeni, skoro przecież zapewne nigdzie się nie zgłaszają ani nie sygnalizują choroby?

[noc]

Ale skąd wiadomo o tych bezobjawowych, że są zarażeni, skoro przecież zapewne nigdzie się nie zgłaszają ani nie sygnalizują choroby?

Jak to skąd wiadomo, przecież Mariusz ci wyżej wytłumaczył- specjaliści podali w TV.
Jaka to TV i jacy specjaliści, to można się domyśleć. Przecież badanie chorych pod kątem tego wirusa u zdrowych ludzi, w takim nawale liczby zachorowań i paniki, to przecież utopia. Być może to jakieś grube domysły, ale podawanie jakiejś konkretnej liczby to oczywisty fałsz.

[blacktop]

W TV na potrzeby propagandy pisowskiej powiedzieli ze 80 procent choruje bezobjawowo. Zeby udowodnic ze to jest niegrozny wirus i mniej grozny od grypy. Mario tylko czekal na taki przekaz. Caly swiat wie ze jest bardziej zarazliwy od SARS i ze znacznie wiekszym wskaznikiem umieralnosci ale w Polsce widza to inaczej. Partia rzadzi partia radzi...

[Semen]

...a może by tak o żużlu, albo w innym wątku wymądrzać się na temat,
o którym nikt z nas nie ma wiedzy po za informacjami puszczanymi(w różnych celach) do mediów?

Niektórzy tu piszący na tematy poza żużlowe najwyraźniej mają przerośnięte ego
i wydaje im się, że znają się na wszystkim, a jak ktoś zna się na wszystkim to znaczy, że na niczym.

[vicar]

A szczepionka, nad którą rzekomo pracują różne laboratoria na świecie, mają sens jedynie wtedy kiedy zaszczepiony zostanie odpowiednio wcześnie zdrowy człowiek a nie zarażony.

Taka jest generalna zasada działania szczepionek, miszczu. Więc skąd wiadomo że 80% przechodzi koronawirusa bezobjawowo? Badają wszystkich ludzi, w tym tych bez żadnych objawów, na jego obecność?

[amstaf]

No i mam już polatane w tym roku.
Moja nie chce słyszeć o jakichkolwiek wakacjach, nawet w Polsce przez tego wirusa Ja mówię, no to chodź na Dominikanę chociaż, a ta nie i nie, bo wirus...

Branża turystyczna dostanie po dupie. Miałem lecieć w kwietniu na Sycylię na weekend a nie polecę, ale to już z własnej świadomości. Ale na wakacje już bym chciał polecieć, lecz moja jest zdecydowanie na nie.
Ludzie odwołują wycieczki, ludzie nie chcą kupować wycieczek bo się boją...
Oglądałem ostatnio Egipt to potaniał o 400 zł. Bilety do Włoch i tak były tanie to staniały bardzo mocno.

Jak to wczoraj rozmawialiśmy to z jej pracy 90% jeździlo gdzieś za granicę: Grecja, Chorwacja, to tak w tym roku każdy deklaruje, że nigdzie nie leci, nawet nad polskie morze, czy w góry.
Branża turystyczna cofnie się o rok, to będzie największy kryzys. Nikt normalny nie wybierze w tym roku Europy i Azji na kierunek turystyczny. Jedynie co to Portugalia lub Dominikana i Karaiby.

Moim zdaniem powinni zamknąć lotniska, bo jak kiedyś mówiłem: 1 osoba zakażona, skazi cały samolot. Potem z tego samolotu w Warszawie wysiadają rodacy i rozjeźdzają się autobusami, pociągami, metrem i dalej w różne części Polski zarażając przy tym też innych ludzi. Inni innych i epidemia murowana.
Loty czarterowe to zupełnie inna sprawa, te mogą być.

co do tego wirusa to nie każdy choruje. Zauważcie, że chorują osoby starsze, osoby palące.
Indiańca w lesie Amazonii może zabić spokojnie nasz katar. Oni nie sa przyzwyczajeni do tego.
Chińczyk nie potrafi wypić alkoholu, jego organizm nie wytwarza czegoś tam. Dlatego ten koronawirus dotyczy chińczyków najbardziej. Może być tak, że ileś % ludzi na świecie jest właśnie przydatna na ta chorobę. Przecież nikt mi nie powie, że człowiek z Afryki a człowiek z Europy jest taki sam. Bo nie jest. Dlatego czarni rodza się czarni, biali biali.

[KC]

...a może by tak o żużlu, albo w innym wątku wymądrzać się na temat,
o którym nikt z nas nie ma wiedzy po za informacjami puszczanymi(w różnych celach) do mediów?

Niektórzy tu piszący na tematy poza żużlowe najwyraźniej mają przerośnięte ego
i wydaje im się, że znają się na wszystkim, a jak ktoś zna się na wszystkim to znaczy, że na niczym.

Dokładnie! Załóżcie nowy wątek i wpisy przenieście, a nie zaśmiecacie temat