Stal Gorzów 2020 - wątek klubowy

[gorzowiak]

A JA czuje, że sam Kubex nastuka więcej pkt niż wasza dwójka

Czuj, czuj, czuwaj !

[lego]

Kolejne wzmocnienia w Stali ? :o

"o kufa, na motorze jeszcze nie podpisywalem"

[cukrzyca]

fajnego macie prezesa taki trochę nieogar coś pomiędzy skrzydlewskim a mrozkiem. jego glebokie przemyślenia na temat wirusa są takie plebejsko uczciwie

[Przemek]

Trzeba jakoś nauczyć się żyć z tą epidemią. Myśleć już teraz do przodu w kontekście dyscypliny, klubu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, wirus tak szybko nie zniknie. W Europie rozprzestrzenia się w niesamowitym tempie. Dlatego nic nie da kolejne przełożenie najbiższej kolejki z połowy kwietnia załóżmy na czerwiec. Na miejscu władz ligi już teraz rozmawiałbym co zrobić, jakie wymogi spełnić, żeby móc odjechać sezon w bezpieczny sposób. Widzę nawet takie możliwości i widziałbym pewne rozwiązanie, które można by było wprowadzic u nas w klubie:


- Jeżeli sytuacja by się się zmieniła na lepszą, to jechałbym mecze jako impreza niemasowa. Mecze z udziałem 999 kibiców. Stadion jest duży, oddzielić wszystkich kibiców bezpieczną strefą spokojnie by się dałoby radę. Dla klubu, żeby taka impreza nie byłaby stratna wprowadziłbym bilety po 300-500 zł (niech przyjdą Ci majętni, co mogą w trudnym czasie wesprzeć finansowo nasz klub). Dodatkowo można by było zrobić wirtualną akcję, wypełnijmy stadion i takimi wirtualnymi biletami np. po 20 zł kupić "cegiełkę". Klub mógłby w tym czasie wyprodukować jakieś gadżety dla kibiców.


- W parku maszyn też można by było ograniczyć przebywanie ludzi do minimum, by nie przekroczyło to 50 osób


- Telewizja z kolei zapewne biłaby rekordy oglądalności. Kibice zostaliby w 90 % w domu, oglądaliby mecze. Podczas tych transmisji można by było jakos pokazać tych sponsorów wspierających miejscowe kluby - to byłaby większa promocja, a niżeli wizerunek firmy na bandzie/murawie itp. Dlatego sponsorom, by zależało, by być z klubem, bo poszłaby reklama na większą skalę


W naszej dyscyplinie jest o tyle prościej, bo drużyny składają się z ośmiu zawodników wraz z rezerwowymi. Każdy boks też mógłby być nieco odgrodzony, oddzielony.


Jakby jeden mecz ligowy był z otwartej telewizji, w przypadku gdzie nie ma żadnego sportu w Polsce to ogladalnośc zużla, wzrost zainteresowania ta dyscypliną byłby ogromny. Cały kraj tez mowiłby o PGE Ekstralidze, która mimo koronawirusa...jedzie swoje rozgrywki!


Teraz jest taki głód sportu, że ludzie oglądają co tylko się da. Sam ostatnio stałem się "fanem" piłki nożnej w Australii, Zjednoczonych Emiratow Arabskich i Białorusi. Oglądam mecze Szachtiora Soligorsk, Bate Borysów, czy niezwykle ciekawy mecz Al Ahly z Al Jazirą. Zapewne tez sporo osób spoza Polski też by się tym zainteresowały.


Zamiast firmy trully work nawiązalibyśmy szybko współpracę z dużą firmą bukmacherską. Te firmy osiągaja olbrzymie straty, dla nich start takiego żużla bylby jak respirator i w chwilę jakiegoś mocnego partnera z pieniędzmi byśmy znaleźli.


Dlatego od 1 kwietnia niech ruszą treningi zamknięte. Żużlowcy niech przyjeżdzają co godzinę od 9 do 19 i trenują pojedynczo. Niech ich kontakt z kimkolwiek innym będzie ograniczony, wystarczy toromistrz, menadzer, mechanik, medycy i obsługa. Da rade to zamknac w maks 15 osobach.


Od połowy miesiąca ruszajmy z ligą, nie czekajmy, bo na co? Lepiej nie będzie, a może być tylko gorzej. Nauczmy się z tym wirusem żyć, funkcjonować i WYKORZYSTAJMY szansę dla całej dyscypliny. Mamy historyczną szansę, by o żużlu mówiono ciągle.


Nie trudno będzie od 1 kwietnia zgromadzić wszystkich zużlowcow w Polsce. Niech przejda kwarantanne w obiektach klubowych jak bedzie trzeba, niech jezdza w odosobnieniu, niech ta liga wystartuje w połowie kwietnia.


Jak będzie trzeba to i Grand Prix, SEC mozna będzie rozegrać tylko na polskich torach. Inne turnieje, po prostu odwołać.

PS Chcemy przeprowadzać wybory prezydenckie, w której zaangażowane będą/wezma udział miliony, a meczu ligowego nie zorganizujemy, gdzie trzeba do tego przedsięwzięcia zaangażować śladowe ilości osób? Spokojnie można organizować mecze, tylko wszystko dobrze trzeba zaplanować. I ten czas teraz na to trzeba poswięcić, a nie czekać na nie wiadomo co.

[lego]

komentarz może być tylko jeden

[noc]

Trzeba jakoś nauczyć się żyć z tą epidemią. Myśleć już teraz do przodu w kontekście dyscypliny, klubu. Trzeba sobie jasno powiedzieć, wirus tak szybko nie zniknie. W Europie rozprzestrzenia się w niesamowitym tempie. Dlatego nic nie da kolejne przełożenie najbiższej kolejki z połowy kwietnia załóżmy na czerwiec. Na miejscu władz ligi już teraz rozmawiałbym co zrobić, jakie wymogi spełnić, żeby móc odjechać sezon w bezpieczny sposób. Widzę nawet takie możliwości i widziałbym pewne rozwiązanie, które można by było wprowadzic u nas w klubie:


- Jeżeli sytuacja by się się zmieniła na lepszą, to jechałbym mecze jako impreza niemasowa. Mecze z udziałem 999 kibiców. Stadion jest duży, oddzielić wszystkich kibiców bezpieczną strefą spokojnie by się dałoby radę. Dla klubu, żeby taka impreza nie byłaby stratna wprowadziłbym bilety po 300-500 zł (niech przyjdą Ci majętni, co mogą w trudnym czasie wesprzeć finansowo nasz klub). Dodatkowo można by było zrobić wirtualną akcję, wypełnijmy stadion i takimi wirtualnymi biletami np. po 20 zł kupić "cegiełkę". Klub mógłby w tym czasie wyprodukować jakieś gadżety dla kibiców.


- W parku maszyn też można by było ograniczyć przebywanie ludzi do minimum, by nie przekroczyło to 50 osób


- Telewizja z kolei zapewne biłaby rekordy oglądalności. Kibice zostaliby w 90 % w domu, oglądaliby mecze. Podczas tych transmisji można by było jakos pokazać tych sponsorów wspierających miejscowe kluby - to byłaby większa promocja, a niżeli wizerunek firmy na bandzie/murawie itp. Dlatego sponsorom, by zależało, by być z klubem, bo poszłaby reklama na większą skalę


W naszej dyscyplinie jest o tyle prościej, bo drużyny składają się z ośmiu zawodników wraz z rezerwowymi. Każdy boks też mógłby być nieco odgrodzony, oddzielony.


Jakby jeden mecz ligowy był z otwartej telewizji, w przypadku gdzie nie ma żadnego sportu w Polsce to ogladalnośc zużla, wzrost zainteresowania ta dyscypliną byłby ogromny. Cały kraj tez mowiłby o PGE Ekstralidze, która mimo koronawirusa...jedzie swoje rozgrywki!


Teraz jest taki głód sportu, że ludzie oglądają co tylko się da. Sam ostatnio stałem się "fanem" piłki nożnej w Australii, Zjednoczonych Emiratow Arabskich i Białorusi. Oglądam mecze Szachtiora Soligorsk, Bate Borysów, czy niezwykle ciekawy mecz Al Ahly z Al Jazirą. Zapewne tez sporo osób spoza Polski też by się tym zainteresowały.


Zamiast firmy trully work nawiązalibyśmy szybko współpracę z dużą firmą bukmacherską. Te firmy osiągaja olbrzymie straty, dla nich start takiego żużla bylby jak respirator i w chwilę jakiegoś mocnego partnera z pieniędzmi byśmy znaleźli.


Dlatego od 1 kwietnia niech ruszą treningi zamknięte. Żużlowcy niech przyjeżdzają co godzinę od 9 do 19 i trenują pojedynczo. Niech ich kontakt z kimkolwiek innym będzie ograniczony, wystarczy toromistrz, menadzer, mechanik, medycy i obsługa. Da rade to zamknac w maks 15 osobach.


Od połowy miesiąca ruszajmy z ligą, nie czekajmy, bo na co? Lepiej nie będzie, a może być tylko gorzej. Nauczmy się z tym wirusem żyć, funkcjonować i WYKORZYSTAJMY szansę dla całej dyscypliny. Mamy historyczną szansę, by o żużlu mówiono ciągle.


Nie trudno będzie od 1 kwietnia zgromadzić wszystkich zużlowcow w Polsce. Niech przejda kwarantanne w obiektach klubowych jak bedzie trzeba, niech jezdza w odosobnieniu, niech ta liga wystartuje w połowie kwietnia.


Jak będzie trzeba to i Grand Prix, SEC mozna będzie rozegrać tylko na polskich torach. Inne turnieje, po prostu odwołać.

PS Chcemy przeprowadzać wybory prezydenckie, w której zaangażowane będą/wezma udział miliony, a meczu ligowego nie zorganizujemy, gdzie trzeba do tego przedsięwzięcia zaangażować śladowe ilości osób? Spokojnie można organizować mecze, tylko wszystko dobrze trzeba zaplanować. I ten czas teraz na to trzeba poswięcić, a nie czekać na nie wiadomo co.

Tylko z tym mogę się zgodzić;
"- Telewizja z kolei zapewne biłaby rekordy oglądalności. Kibice zostaliby w 90 % w domu, oglądaliby mecze. Podczas tych transmisji można by było jakos pokazać tych sponsorów wspierających miejscowe kluby - to byłaby większa promocja, a niżeli wizerunek firmy na bandzie/murawie itp. Dlatego sponsorom, by zależało, by być z klubem, bo poszłaby reklama na większą skalę."
Reszta to niestety nie do wykonania w rzeczywistości żużlowej, albo bezsens.
Jeśli "zachowanie się" tego wirusa będzie typowe, to gorące dni czerwca a być może już maja, będą czasem końca tej nawałnicy. Wystarczy dać dwa tygodnie czasu na uspokojenie widzów i przygotowanie się zawodników i jelo. Jeśli nawet mieliby jechać 2 rundy w tygodniu, albo tylko RZ, to i tak będziemy zadowoleni w obecnej rzeczywistosci. Zawodnicy tez, przeciez oni doskonale zdaja sobie sprawe z sytuacji, zarobia mniej, tak jak mechanicy, tunerzy, trenerzy itp. Sezon jest kulawy dla wszystkich i to zadna tajemnica.
Wole normalna lige od czerwca, niz taka ni wydre ni kota za dwa-trzy tygodnie.

[kolarz]

fajnie się to czyta, ale trochę tak jak się czyta poradniki "jak odnieść sukces".
czuć w tym duży entuzjazm fana speedwaya przejętego losem ulubionej dyscypliny, ale to ciągle za mało.
przemek, to tylko speedway fiction.

zawodnicy w tym roku nie wyjadą na tor i nawet nie ma o czym gadać.
do czerwca co najmniej mamy blokadę życia społecznego, a potem z klubów nie będzie co zbierać (biznes się wycofa ze sponsorowania, to samo podmioty publiczne, a kibice będą się bali przyjść na zawody).
dzisiejszy speedway upadnie i być może jeszcze się odrodzi, ale już w zupełnie innym kształcie.

[falubaziak]

No no, a w parkingu niczym w lidlu wymalowac na podłodze strefy gdzie nie wolno podchodzić jeśli ktoś tam stoi.
Wyobraźcie sobie Stacha Chomskiego jak idzie do Zmarzlika przed nominowanymi pogadać, za nim Kasprzak i nagle stop. Musi czekać. Iversen nawet nie wstaje z lezaka.

Pozdrawiam

[shelve]

Proponuje Przemek zejść na ziemie.
Marynarkom ciężko wprowadzić czasem najprostsze rozwiązania, a co dopiero rozgrywanie meczów w czasie grasującego wirusa.
Niech ten sport nadal pozostanie choć w takiej formie jak jest i nie potrzeba już wprowadzać do niego większego folkloru.

Trzeba poczekać na dalszy rozwój wydarzeń, robienie tu czegoś na siłe bardziej może zaszkodzić niż pomóc.

[sparta_mistrz]

A tak wlasciwie dlaczego to miałby być koniec zuzla? Jakies racjonalne argumenty a nie histeria i zawodzenie jak baba?

[Goldi]

Bo ratowany będzie prywatny biznes, a nie klubik gdzie ładowało się kasę z pasji.

[kolarz]

A tak wlasciwie dlaczego to miałby być koniec zuzla? Jakies racjonalne argumenty a nie histeria i zawodzenie jak baba?

dlatego:
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/87...fania-sie-ze-s

(...) udało nam się skontaktować z Marcinem Molikiem, szefem Prosupport. - My jesteśmy zakochani w sporcie, ale w związku z tym, co dzieje się na rynku po ataku koronawirusa i ogłoszeniu stanu epidemiologicznego w Polsce, po prostu musimy to wyważyć i przede wszystkim wziąć odpowiedzialność za funkcjonowanie naszej firmy. Klienci rezygnują z kontraktów, a musimy utrzymać ludzi pracujących w firmie – i to przede wszystkim mój priorytet - mówi nam Molik.

a to dopiero początek lawiny.
informacja jest z 20 marca, czyli mniej więcej tydzień po ogłoszeniu w polsce stanu alarmowego, a oni już się wycofali ze sponsorowania.
wczoraj stelmet wstrzymał produkcję:
https://zielonagora.wyborcza.pl/ziel...&s=BoxLoZgImg1

za nimi pójdą kolejni, bo to jest łańcuch powiązań i jeden jest uzależniony od drugiego.
kluby żużlowe jako beneficjenci działań reklamowych biznesu są na końcu tego systemu zależności, pierwsi dostaną po dupie i ostatni skorzystają, gdy sytuacja wróci do normy.

na koniec link do artykułu kolesia zupełnie odrealnionego:
https://gorzowianin.com/wiadomosc/14...onie-2020.html

tekst wrzucony wczoraj o 12.00 jakby się nic nie działo

[Falubaz]

Stelmet także zamknął produkcje i traci miliony, może być ciężko ze sponsorami, bo właściwie wszystkie duże firmy tak mają o ile nie zajmują się farmacją lub sprzętem bhp.

[t_zg]

Ja pracuje w transportowce - tez sponsor Falubazu. Zeszly tydzien od cholery zamowien, w tym wszystko padło na ryj. Tydzien temu ludzie chcieli w Europie powypychac towar przed zamknieciami firm, w tym tygodniu coraz wiecej firm w EU sie zamyka kompletnie ( a co za tym idzie Eksport z PL tez pada na ryj ). VW / AUDI stoi w calej Europie a jaki to procent rynku w takich Niemczech przykladowo. Robi sie ciekawie.

[kolarz]

Stelmet także zamknął produkcje i traci miliony, może być ciężko ze sponsorami, bo właściwie wszystkie duże firmy tak mają o ile nie zajmują się farmacją lub sprzętem bhp.

właśnie też pisałem o stelmecie.
obserwuję rynek i widzę, co się dzieje.
sam też zajmuję się kilkoma rzeczami naraz (w tym.in. IT, reklama) i musiałem ograniczyć działanie w większości obszarów.
ciekawostka: współpracujemy z pewną niemiecką firmą i co rok odnawiamy działania reklamowe. dzieje się to właściwie z automatu, oni płacą za ekspozycje reklam, które mamy na stałe rozlokowane w polskim necie. trochę wstyd się przyznać, ale zapomnieliśmy wystawić faktury niemcom pod koniec grudnia (za 2020r.) i oni sami tydzień temu się przypomnieli (już po wybuchu paniki). firma spoza farmaceutyki, bhp, spożywki - czyli może nie będzie tak źle, skoro nie zamykają budżetów reklamowych?

[Falubaz]

właśnie też pisałem o stelmecie.
obserwuję rynek i widzę, co się dzieje.
sam też zajmuję się kilkoma rzeczami naraz (w tym.in. IT, reklama) i musiałem ograniczyć działanie w większości obszarów.
ciekawostka: współpracujemy z pewną niemiecką firmą i co rok odnawiamy działania reklamowe. dzieje się to właściwie z automatu, oni płacą za ekspozycje reklam, które mamy na stałe rozlokowane w polskim necie. trochę wstyd się przyznać, ale zapomnieliśmy wystawić faktury niemcom pod koniec grudnia (za 2020r.) i oni sami tydzień temu się przypomnieli (już po wybuchu paniki). firma spoza farmaceutyki, bhp, spożywki - czyli może nie będzie tak źle, skoro nie zamykają budżetów reklamowych?

To pokazuje jak daleko oni są przed nami w biznesie. 7 lat współpracowałem z niemiecką firmą, mieli termin płatności 28 dni i dosłownie nigdy jej nie przekroczyli, a jak przelewali w ostatnie dni, to jeszcze dzwonili, że kasa zaraz będzie i żeby sie nie martwić. Teraz działam tylko na polskim rynku, jeden klient już z nakazem komorniczym, bo ponad rok nie płacił, drugi z pretensjami jak się zadzwoni, że już ponad miesiąc opóźnienia i ciągłe walki. eh.

[kolarz]

To pokazuje jak daleko oni są przed nami w biznesie. 7 lat współpracowałem z niemiecką firmą, mieli termin płatności 28 dni i dosłownie nigdy jej nie przekroczyli, a jak przelewali w ostatnie dni, to jeszcze dzwonili, że kasa zaraz będzie i żeby sie nie martwić. Teraz działam tylko na polskim rynku, jeden klient już z nakazem komorniczym, bo ponad rok nie płacił, drugi z pretensjami jak się zadzwoni, że już ponad miesiąc opóźnienia i ciągłe walki. eh.

dodam tylko, że przypomnieli się w środę, w ten sam dzień poszła faktura, w czwartek przyszedł od nich e-mail, że kasa jest w drodze, a wczoraj rano pojawiła się na koncie.

[t_zg]

To pokazuje jak daleko oni są przed nami w biznesie. 7 lat współpracowałem z niemiecką firmą, mieli termin płatności 28 dni i dosłownie nigdy jej nie przekroczyli, a jak przelewali w ostatnie dni, to jeszcze dzwonili, że kasa zaraz będzie i żeby sie nie martwić. Teraz działam tylko na polskim rynku, jeden klient już z nakazem komorniczym, bo ponad rok nie płacił, drugi z pretensjami jak się zadzwoni, że już ponad miesiąc opóźnienia i ciągłe walki. eh.

Ja akurat wspolpracuje w 95 % z zagranicznymi firmami, niestety od paru lat z terminami i przestrzeganiem terminow platnosci roznie. Coraz wiecej firm ma terminy 60 dni, w dodatku spozniaja sie z zaplata a czesc w ogole nie placi i ma pretensje, jak dajesz ich do niemieckich windykatorow i maja dodatkowe koszta. Niemcy to i tak czekolada a gowno w porownaniu z beneluksami i francja jesli chodzi o platnosci.

[Mariusz]

właśnie też pisałem o stelmecie.
obserwuję rynek i widzę, co się dzieje.
sam też zajmuję się kilkoma rzeczami naraz (w tym.in. IT, reklama) i musiałem ograniczyć działanie w większości obszarów.
ciekawostka: współpracujemy z pewną niemiecką firmą i co rok odnawiamy działania reklamowe. dzieje się to właściwie z automatu, oni płacą za ekspozycje reklam, które mamy na stałe rozlokowane w polskim necie. trochę wstyd się przyznać, ale zapomnieliśmy wystawić faktury niemcom pod koniec grudnia (za 2020r.) i oni sami tydzień temu się przypomnieli (już po wybuchu paniki). firma spoza farmaceutyki, bhp, spożywki - czyli może nie będzie tak źle, skoro nie zamykają budżetów reklamowych?

Hmm, czyli przez takie firmy jak twoja, ludzie zaczynają mieć dość internetu. Zaśmiecacie regularnie przestrzeń w necie i nazywacie to jeszcze biznesem. Reklamy w necie powinny być zakazane, niech się reklamodawcy reklamują w prasie papierowej czy w TV. W sieci reklam nie powinno być, bo zbyt często atakują one osoby które sobie tego nie życzą.

Polityk który na to wpadnie, zbierze spore poparcie w społeczeństwie.

[j-rules]

Firmy prywatne beda padac, wiec i zuzel padnie

[kolarz]

Hmm, czyli przez takie firmy jak twoja, ludzie zaczynają mieć dość internetu. Zaśmiecacie regularnie przestrzeń w necie i nazywacie to jeszcze biznesem. Reklamy w necie powinny być zakazane, niech się reklamodawcy reklamują w prasie papierowej czy w TV. W sieci reklam nie powinno być, bo zbyt często atakują one osoby które sobie tego nie życzą.

Polityk który na to wpadnie, zbierze spore poparcie w społeczeństwie.

ale ty jesteś głupi.
internet żyje z reklam, cały np. YT jest postawiony za pieniądze reklamodawców.
gdyby nie reklamy, nie byłoby internetu, analfabeto biznesowy.

[kingpin]

Hmm, czyli przez takie firmy jak twoja, ludzie zaczynają mieć dość internetu. Zaśmiecacie regularnie przestrzeń w necie i nazywacie to jeszcze biznesem. Reklamy w necie powinny być zakazane, niech się reklamodawcy reklamują w prasie papierowej czy w TV. W sieci reklam nie powinno być, bo zbyt często atakują one osoby które sobie tego nie życzą.

Polityk który na to wpadnie, zbierze spore poparcie w społeczeństwie.

Mnie tez wkurzaja reklamy,dlatego uzywam Adblocka ktory jest pomocny.
Jednak zakaz reklamowania sie w internecie mogl przyjsc do glowy tylko komuniscie.

[Mariusz]

ale ty jesteś głupi.
internet żyje z reklam, cały np. YT jest postawiony za pieniądze reklamodawców.
gdyby nie reklamy, nie byłoby internetu, analfabeto biznesowy.

Pajacu, doskonale wiem, że w c..uj kasy idzie z reklam w sieci. I bzdury piszesz, że nie byłoby internetu gdyby nie reklamy. Byłby, bo ci co pamiętają początki internetu wiedza jak wyglądał internet bez reklam. Być może nie byłoby YT, ale byłby internet zdecydowanie bardziej przejrzysty i czytelny. Byłby pewnie objętościowo mniejszy ale
bardziej przyjazny. A dzisiaj jest systematycznie zaśmiecany przez takich jak ty. Nie ma już dosłownie żadnego art. który można by przejrzeć spokojnie, gdzie nie atakowałyby jakieś goowna reklamowe. Przy wyszukiwaniu czegokolwiek człowiek musi się przedzierać przez setki goownianych reklam. Nikt nad tym już nie panuje. Najlepiej byłoby wszystkie reklamy z sieci wypyerdolić. Lub w najgorszym wypadku jakoś to uregulować prawnie.

Mnie tez wkurzaja reklamy,dlatego uzywam Adblocka ktory jest pomocny.
Jednak zakaz reklamowania sie w internecie mogl przyjsc do glowy tylko komuniscie.

Następna totalna bzdura którą wymyślasz na kolanie. Pytanie tylko po co ?

Dzisiaj już nawet adblock nie daje rady z tym goownem.

[kingpin]

Co jest bzdura,to ,ze adblock pomaga czy ze jestes komunista?

[kolarz]

Pajacu, doskonale wiem, że w c..uj kasy idzie z reklam w sieci. I bzdury piszesz, że nie byłoby internetu gdyby nie reklamy. Byłby, bo ci co pamiętają początki internetu wiedza jak wyglądał internet bez reklam. Być może nie byłoby YT, ale byłby internet zdecydowanie bardziej przejrzysty i czytelny. Byłby pewnie objętościowo mniejszy ale
bardziej przyjazny. A dzisiaj jest systematycznie zaśmiecany przez takich jak ty. Nie ma już dosłownie żadnego art. który można by przejrzeć spokojnie, gdzie nie atakowałyby jakieś goowna reklamowe. Przy wyszukiwaniu czegokolwiek człowiek musi się przedzierać przez setki goownianych reklam. Nikt nad tym już nie panuje. Najlepiej byłoby wszystkie reklamy z sieci wypyerdolić. Lub w najgorszym wypadku jakoś to uregulować prawnie.



Następna totalna bzdura którą wymyślasz na kolanie. Pytanie tylko po co ?

Dzisiaj już nawet adblock nie daje rady z tym goownem.

mariusz, jesteś po prostu głupi.
kolejny raz udajesz zorientowanego w temacie, o którym nie masz za grosz pojęcia.
naprawdę, nie chce mi się robić wykładów z tego, co robię na co dzień. z modeli biznesowych funkcjonujących w internecie.
nie che mi się, nie tobie.
jesteś po prostu głupim, zacofanym komuchem.

[noc]

Pajacu, doskonale wiem, że w c..uj kasy idzie z reklam w sieci. I bzdury piszesz, że nie byłoby internetu gdyby nie reklamy. Byłby, bo ci co pamiętają początki internetu wiedza jak wyglądał internet bez reklam. Być może nie byłoby YT, ale byłby internet zdecydowanie bardziej przejrzysty i czytelny. Byłby pewnie objętościowo mniejszy ale
bardziej przyjazny. A dzisiaj jest systematycznie zaśmiecany przez takich jak ty. Nie ma już dosłownie żadnego art. który można by przejrzeć spokojnie, gdzie nie atakowałyby jakieś goowna reklamowe. Przy wyszukiwaniu czegokolwiek człowiek musi się przedzierać przez setki goownianych reklam. Nikt nad tym już nie panuje. Najlepiej byłoby wszystkie reklamy z sieci wypyerdolić. Lub w najgorszym wypadku jakoś to uregulować prawnie.

Nienawiść zapanowała nad twoim umysłem. Ewentualnie może być, jak ktoś wcześniej napisał, mentalne tkwienie w kleszczach przeszłej epoki, o której to jak najszybciej chcielibyśmy zapomnieć, łącznie z tobą-przynajmniej tak twierdzisz.
Co tu winne firmy reklamowe? Jest zapotrzebowanie, to i przedsiębiorstwa chcą sie reklamować w necie, a wykonanie usługi reklamy, to już nic nie znaczący element układanki. Tylko ktoś kompletnie zdziwaczały i oderwany od rzeczywistości, może mieć pretensje do firmy wykonującej usługi. Najwidoczniej ludzie potrzebują i korzystają z tych reklam, inaczej żadna firma nie zapłaciłaby złotówki za coś, co nie działa. A że ty, ja i wielu innych internautów z tego nie korzysta, to nie ma znaczenia. Tak chce większość-demokracja jak sam pisałeś np. przy okazji wyborów.
Nie chcesz reklam, nie włączaj internetu, zajmij się czytaniem książek, tam reklama nie będzie podnosić ci ciśnienia. A przy okazji uczyni cię lepszym jako człowieka, bardziej życzliwym i wyrozumiałym, bo piszesz często jak dzieciak nakręcony bandycko-napadalskimi grami netowymi.

[młody_piernik2]

no Mariusz wyjaśniony trochę, może w końcu przemyśli, co pisał

[noc]

na koniec link do artykułu kolesia zupełnie odrealnionego:
https://gorzowianin.com/wiadomosc/14...onie-2020.html

tekst wrzucony wczoraj o 12.00 jakby się nic nie działo

Zwykłe fantazje, przecież jeszcze nic nie wiadomo.
Jeśli pogoda typowa dla ostatnich paru lat powtórzy się, to na koniec maja/początek czerwca ta pandemia powinna przygasnąć, choć całkiem nie zniknie, to jasne.
Jesli ten szczyt opadnie pzrewidywalnie, to w maju kluby mogłyby zacząć jakieś negocjacje z zawodnikami i sponsorami. Niektórzy sponsorzy wykruszą się, nie powstaną na nogi, niektorzy będą kuleć, nie dadzą prawie nic, miasta zasilające mocno budżety klubów, także w dużej części wycofają się z obietnic. Kto zostanie-kibice i TV Nsport+ i Eleven, i chyba tylko na to mogą liczyć kluby i żużlowcy. Jakie obcięcie budżetów to oznacza? W różnych klubach różnie to wygląda, ale najwięcej stracą kluby oparte na dotacji z miasta i pojedynczych wielkich sponsorach, np. Włókniarz czy Stal-to już jest wiadome.
Jeśli sezon ruszy od czerwca czy lipca, bo zainteresowanie nie spadnie, TV czeka i kibice czekają, choć część kibiców także się wykruszy ze strachu-szczególnie starszych. Zawodnicy dostaną 30 czy 50% ostatnich stawek i... też pojadą, nie mają wyjścia, nikt im więcej nie zapłąci, ani Szwecja ani Dania, bo też mają tam kryzys. Najwyżej zmniejszą mocno swoje teamy, a w niższych ligach pojadą na seryjnym sprzęcie, gdy nie będzie ich stać na tunerów.
Bedzie biednej, ale będzie, tak sądzę, jest zapotrzebowanie TV-to najważniejsze i jednak trochę kibica na stadionach będzie.

[Marjuz]

Dużo osób mówi mi, że jestem najmądrzejszy z całej wsi.

Zawsze sobie myślałem, że oni są głupi. Ci ludzie w sensie. Że przecież ja im wszystko chce wyjaśnić, pokazać, jak bardzo się mylą.

I teraz jak patrzę na Mariusza, czytam go od dłuższego czasu, to mnie olśniło.

Bóg mówi do mnie właśnie przez Mariusza.

Zobacz, popatrz na to z boku, widzisz tego typa na necie? Tak, on robi z siebie idiotę.

Właśnie tak wyglądasz w oczach innych, zmień się.

Dzięki Ci Boże!

*nick mam przypadkowy

[lego]

Firmy prywatne beda padac, wiec i zuzel padnie

dlatego padnie, bo przypadkowo mianowany prezes nie uzbiera 9 milionow budzetu (z czego samorzad dawal 3)? Jakie budzety sa w 2 lidze? To nie jest zuzel, Miskowiak ze Szczepaniakiem maja inne potrzeby zyciowe niz Drabik z Palickim? Jedyne czego mozna si obawiac, to szkolenie i napływ dzieciaków często sponsorowanych przez rodziców. Dyscyplina za telewizyjną fasadą wygląda marnie

[młody_piernik2]

Zbudujemy żużel od nowa. Bez patologii w postaci zawodników jeżdżących w paru ligach jednocześnie. Bez patologii w postaci finansowania klubów z kieszeni miast. Bez patologii w postaci przepłacania juniorów. To wielka szansa.

[kingpin]

Ta wielka szansa spowoduje, że juniorów będzie jeszcze mniej i jeszcze bardziej trzeba będzie ich przepłacać.
Zuzel wróci do normalności czyli będzie taki jak przed korona albo stanie się amatorski i padnie na pysk
Oczywiście można założyć, że rok 2021 będzie przejściowym, bym może nawet w 2022 pojadą za mniejsze środki, ale im dalej w las, tym bardziej kluby będą się odkuwaly i wróci wszystko do normy.
Zakładam też, że niektóre kluby w mniejszym stopniu odczują załamanie gospodarcze, inne bardziej i może to spowodować przetasowania w ligach.

[młody_piernik2]

kluby odczują? czy zawodnicy-milionerzy?

[kingpin]

Dlaczego to oddzielasz?
Chodzisz popatrzec na klub czy zawodnikow scigajacych sie na torze?
Jestes kibicem klubu czyli budynku,herbu,prezesa,trenera,sekretarki i sprzataczki czy moze dolozysz to tego tych milionerow?
Mniej pieniedzy w zuzlu,mniej chetnych do jego uprawiania.Nie widzisz tej zaleznosci?
Dodatkowo jak bedzie mniej pieniedzy,to na czym kluby beda w pierwszej kolejnosci oszczedzac?
Na 1 druzynie czy na szkolce?
Jesli sie myle,napisz jak to widzisz,bo poki co rzucies haslo zuzel na nowo i ....no wlasnie,jak
to widzisz?
Kupuje pomysl,ze jak sie ujednolici sprzet,bedzie taniej i niekoniecznie wplynie to na jakosc zuzla.
Natomiast ta alergia na pieniadze z samorzadow,wysokich kontraktow zawodnikow i ogolnie
brzydzenia sie pieniadzem w sporcie jest dla mnie malo zrozumiala.
Mam wraznie,ze niektorzy by chcieli aby zawodnicy dostarczali im igrzysk za darmo ,bo sie im nalezy i juz.

[Falubaz7]

Stelmet także zamknął produkcje i traci miliony, może być ciężko ze sponsorami, bo właściwie wszystkie duże firmy tak mają o ile nie zajmują się farmacją lub sprzętem bhp.

W Nowej Soli w Gedii ponad 100 osób do zwolnienia jest.

[j-rules]

dlatego padnie, bo przypadkowo mianowany prezes nie uzbiera 9 milionow budzetu (z czego samorzad dawal 3)? Jakie budzety sa w 2 lidze? To nie jest zuzel, Miskowiak ze Szczepaniakiem maja inne potrzeby zyciowe niz Drabik z Palickim? Jedyne czego mozna si obawiac, to szkolenie i napływ dzieciaków często sponsorowanych przez rodziców. Dyscyplina za telewizyjną fasadą wygląda marnie

Z cala pewnoscia rozni ludzie maja rozne potrzeby zyciowe.

[Goldi]

Dlaczego to oddzielasz?
Chodzisz popatrzec na klub czy zawodnikow scigajacych sie na torze?
Jestes kibicem klubu czyli budynku,herbu,prezesa,trenera,sekretarki i sprzataczki czy moze dolozysz to tego tych milionerow?
Mniej pieniedzy w zuzlu,mniej chetnych do jego uprawiania.Nie widzisz tej zaleznosci?
Dodatkowo jak bedzie mniej pieniedzy,to na czym kluby beda w pierwszej kolejnosci oszczedzac?
Na 1 druzynie czy na szkolce?
Jesli sie myle,napisz jak to widzisz,bo poki co rzucies haslo zuzel na nowo i ....no wlasnie,jak
to widzisz?
Kupuje pomysl,ze jak sie ujednolici sprzet,bedzie taniej i niekoniecznie wplynie to na jakosc zuzla.
Natomiast ta alergia na pieniadze z samorzadow,wysokich kontraktow zawodnikow i ogolnie
brzydzenia sie pieniadzem w sporcie jest dla mnie malo zrozumiala.
Mam wraznie,ze niektorzy by chcieli aby zawodnicy dostarczali im igrzysk za darmo ,bo sie im nalezy i juz.

Takie czasy, jaramy się tym sportem, marnujemy czas na oglądanie, płacimy za bilety, czytamy o nim, piszemy, ale niech zawodnik nie zarabia.

[Rysiek]

Wydaje mi się, że Jasiu Krzystyniak, podobnie jak i kolarz mają dużo racji.
Na chwilę obecną nic nie wskazuje, by liga miała w tym sezonie ruszyć, bo z czego
tu płacić?. Priorytety będą inne niż żużlowe igrzyska. Zewsząd kasa będzie okrojona, to
chyba normalne, a jechać na siłę, by za parę miesięcy mieć duże zadłużenie to bezsens.
Jak warunki pozwolą, to może jakieś turnieje za rozsądne stawki, zawody młodzieżowe i kilka
turniejów GP i to wszystko. Trzeba to niestety przeczekać, bo jechać na siłę i po sezonie
mieć 3 czy 4 bańki w plecy to dopiero byłby koszmar.

[młody_piernik2]

kingpin jak zwykle w skrajność wszystko

na moje: "uważam, że milionowe gaże zawodników to za dużo" odpowiedział "najlepiej jakby za darmo jeździli co"

no cóż począć na taką retorykę



a przyczyna tej alergii na pieniądze jest prosta: dla mnie absurdem jest, że kluby dostają milionowe dotacje z samorządów, a potem dotacje te przeznaczają na przelicytowywanie zawodników

a jeśli chcesz nowych zawodników to konieczne jest ujednolicenie sprzętu, bez tego nie ma o czym mówić, ten sport jest za drogi dla przeciętnego chłopaka z wioski co na Romecie lubi pośmigać i na coś się zapowiada, bez ojca-żużlowca albo bogatych starych nie podchodź, jak chcemy się spodziewać świeżej krwi?

[Buszmen]

No wszystko sprowadza się do ogólnego celu tego zamieszania, czyli przestawienia ludziom pod kopułami, przewartościowania i akceptacji zapi#rdalania czy tam ryzykowania życia dla miski ryżu. Dla "decydentów", gospodarek, banksterów i finansów to jak najbardziej OK. Dla ludzi niekoniecznie, zarówno pod względem ekonomicznym, ale też mentalna wasalizacja.

[kingpin]

kingpin jak zwykle w skrajność wszystko

na moje: "uważam, że milionowe gaże zawodników to za dużo" odpowiedział "najlepiej jakby za darmo jeździli co"

no cóż począć na taką retorykę



a przyczyna tej alergii na pieniądze jest prosta: dla mnie absurdem jest, że kluby dostają milionowe dotacje z samorządów, a potem dotacje te przeznaczają na przelicytowywanie zawodników

a jeśli chcesz nowych zawodników to konieczne jest ujednolicenie sprzętu, bez tego nie ma o czym mówić, ten sport jest za drogi dla przeciętnego chłopaka z wioski co na Romecie lubi pośmigać i na coś się zapowiada, bez ojca-żużlowca albo bogatych starych nie podchodź, jak chcemy się spodziewać świeżej krwi?

Mozesz wymienic tych milionerow ktorzy maja takie klubowe gaze?
Wez pod uwage przepisy finansowe wprowadzone przez SE.
Policz tez ile im z tych gaz zostaje po oplaceniu mechanikow,
zakupie sprzetu,podatku i wydatkow na logistyke w sezonie.

Dla mnie wieksza patologia jest np. finansowanie z podatkow partii politycznych.

W puli samorzadowej sa rowniez pieniadze z podatkow lokalnej spolecznosci,wiec
skoro mozna dotowac teatr,komunikacje miejska,baseny,szkoly,rozne eventy
rozrywkowe to dlaczego nie wspierac tez klubow?Oczywiscie w rozsadnym
zakresie.

[spitt22]

Wydaje mi się, że Jasiu Krzystyniak, podobnie jak i kolarz mają dużo racji.
Na chwilę obecną nic nie wskazuje, by liga miała w tym sezonie ruszyć, bo z czego
tu płacić?. Priorytety będą inne niż żużlowe igrzyska. Zewsząd kasa będzie okrojona, to
chyba normalne, a jechać na siłę, by za parę miesięcy mieć duże zadłużenie to bezsens.
Jak warunki pozwolą, to może jakieś turnieje za rozsądne stawki, zawody młodzieżowe i kilka
turniejów GP i to wszystko. Trzeba to niestety przeczekać, bo jechać na siłę i po sezonie
mieć 3 czy 4 bańki w plecy to dopiero byłby koszmar.

Sorry ale o czym Ty piszesz ? chyba normalne jest że jak liga ruszy to zawodnik nie pojedzie za tyle ile podpisał. Wątpie że kogokolwiek bedzie stac płacic 600 tys za podpis i 7000 za punkt. Tu trzeba ustalic stawki które nie będą godzić w finanse klubu np 100 tys za podpis i max 2500 za punkt w elidze i KAZDY ma się do tego dostosować a jak nie to karencja

[Buszmen]

Zostawcie sprawy finansów do decyzji na linii klub - zawodnik.

[noc]

a jeśli chcesz nowych zawodników to konieczne jest ujednolicenie sprzętu, bez tego nie ma o czym mówić, ten sport jest za drogi dla przeciętnego chłopaka z wioski co na Romecie lubi pośmigać i na coś się zapowiada, bez ojca-żużlowca albo bogatych starych nie podchodź, jak chcemy się spodziewać świeżej krwi?

Szczytna i piękna idea, ale nie do wykonania. Kto miałby dbać, kontrolować i w jaki sposób, by ten sprzęt był "ujednolicony"? Każdy kto dysponuje swoim (lub tunerem) warsztatem, będzie poprawiał motocykle, by mieć lepsze wyniki niż inni, wygrywać z nimi i brać wiekszą kasę. Odpadną $ od licznych sponsorów i miast, to żużloki pojadą za 1/2 stawki, z pieniędzy z widowni i TV, najwyżej obetnie koszty, bo każdy będzie zmuszony to zrobić. Obniży sobie koszty tak jak każdy w kryzysie, wystarczy 1 a max 2 mechaników, bus, parę ram, kilka seryjnych silników i pojedzie. Mniej wyda i może trochę mniej zarobi, a wyłożą się najszybciej tunerzy, będą naprawiać też cywilne motocykle i samochody, zostaną do tego zmuszeni przez sytuację przez jakiś czas.

No wszystko sprowadza się do ogólnego celu tego zamieszania, czyli przestawienia ludziom pod kopułami, przewartościowania i akceptacji zapi#rdalania czy tam ryzykowania życia dla miski ryżu. Dla "decydentów", gospodarek, banksterów i finansów to jak najbardziej OK. Dla ludzi niekoniecznie, zarówno pod względem ekonomicznym, ale też mentalna wasalizacja.

Tu zgoda w dużej części.

Zostawcie sprawy finansów do decyzji na linii klub - zawodnik.

Właśnie miałem to napisać, ale już wyjaśniłeś. Każdy sobie sam kontrakty na nowo wynegocjuje, a jeśli będzie mu za mało, to powinien mieć drogę wolną przed sezonem. Choć wielkiego ruchu zmian nie przewiduję, bo niby gdzie te worki z $ znajdą?
Niech się dogadują, albo droga wolna.

[Marsh]

Nie byłbym aż takim czarnowidzem w kwestii nieodjechania sezonu czy w ogóle upadku żużla. Ten sezon możliwe że będzie okrojony, może na przeczekanie, ale w skrajnym przypadku sezon można odjechać w 2-3 miesiące, można też zrezygnować z PO. Nie widzę też wielkiego sensu w narzucaniu zawodnikom czy klubom jakichś ograniczeń, i tak wszyscy jadą na tym samym wózku.