Jasne, wszyscy wiedzieli o problemach z kroplowka tylko Rusko nie wiedzial xD
"(...)Celem PZM i EŻ jest upadek sportu żużlowego w Rosji, całkowity(...) więc zawieszenie potrwa minimum 10-15 lat. W zamian rozwijany będzie żużel na Ukrainie (...)"
"Zapomnimy ruskim wszystko, nawet Katyń, a każdy polski klub żużlowy będzie musiał wystawić przynajmniej dwóch ruskich w składzie może być?"
To pokazuje, jak nad absurdalnymi rozmowami kontraktowymi, przeszliśmy do porządku dziennego.
W czerwcu ponoć Bjerre czy inny Łaguta jest już dogadany konkretnie na jazdę w Falubazie, a miesiąc później jedzie przeciwko temuż Falubazowi w walce o PO! Czy tylko mnie się wydaje to nienormalne, a reszta przywykła do takich niedorzeczności? Przecież te kontrakty w żużlu to jakaś paranoja, cyrk na kółkach.
Cyrk? Bez przesady. W piłce nożnej zawodnika z UE można zakontraktować na pół roku przed wygaśnięciem jego kontraktu. Choćby Lewandowski do Bayernu tak przeszedł.
Czy zawodnik żużlowy, mała firma Bjerre sp. z o.o. zrezygnowałaby z bieżącego zarobku (punktówki) bo w przyszłym roku może gdzieś tam indziej pojedzie? Ma przecież bieżące rachunki i pensje dla pracowników na głowie.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Prawda jest taka, że w czerwcu lub w lipcu żaden rajder nie został zatwierdzony. W zasadzie nie mógł. To była czysta improwizacja, dezorganizacja, chaos, które doprowadziły do niesławnej finalizacji. Należy jednak dodać, to mogło się skończyć znacznie gorzej. Pozostaję w dobrej wierze.
Wez poprawke na to,ze w Polsce kazdy kazdego podejrzewa o podle zachowanie.
Dlatego jak tylko pojawi sie info ,nawet nieoficjalne , zwykly przeciek,chocby forumowy,
natychmiast zawodnik przeswietlany jest z postawy w zawodach i zrobienie punktu czy dwoch mniej
niz "powinien" uwazane jest w najlepszym przypadku za olewanie dotychczasowego pracodawcy lub
gorzej,za sprzedawczyka.
Ze swojego podworka przyklad : Martin Vaculik i final ligi w 2016.
Dlatego centrala stworzyla chore przepisy o karaniu rozmow z zawodnikami przed zakonczeniem
sezonu i choc to martwy przepis,to widac wyraznie,ze oni sami sobie nie wierza.Przepisy tworza
przeciez rowniez prezesi.
Odpowiedz sobie na pytanie co by sie dzialo na stadionie w Czestochowie,w klubie, prasie i na forum gdyby
np. Torun juz w lipcu oglosil transfer Miedzina?
Nie wspomne juz nawet,ze taki Ostaf dostalby orgazmu trwajacego do konca sezonu.
Podsumowujac,praktycznie wszyscy krytykuja ten zakaz rozmow i podpisywania kontraktow
we wczesniejszym terminie,z drugiej strony......jak wyzej.
Jednak pomimo tego,przepis powinien zostac zlikwidowany,bo jest martwy.
Sztuka dla sztuki a nadziewaja sie na niego tylko takie gaduly jak Terminski.
Wystarczy samemu trzymac jezyk za zebami i hulaj dusza,piekla nie ma.
Ostatnio edytowane przez kingpin ; 11-01-2020 o 07:58
"Z Leninem żyj,
z Leninem śpij,
z Leninem zbieraj kwiatki...
życzenia to od Matki"
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podania przyczyny.
Gadol (12-01-2020)
Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko. W tym sporcie, gdzie duża część wypłaty jest zależna od zdobytych pkt w meczu nie ma raczej tematu podkładania się. Do patologii bardziej by żużlowców skłonił KSM. Nikt też medalu np by nie odpuścił bo jaką ma gwarancję, że w nowym klubie o taki powalczy za rok? Jedna, dwie kontuzje poważne i po medalowych planach.
Wolałbym grę w otwarte karty niż coraz to nowe wieści z różnych piekarni. I robienie z siebie, kibiców i innych klubów debili przez prezesów i zawodników.
Moja jazda mogła wyglądać dużo lepiej, gdyby nie presja ze strony pseudokibiców, bo nie będę ukrywał, ale taka była. Oczywiście są prawdziwi kibice, ale niestety ta grupa pseudokibiców wygrywała z moją głową. (B.Świącik)
Każdy dostał po dwa nowe motocykle z silnikami od Fleminga Gravesena, na bieżąco remontowanymi. (B.Świącik)
Falubaz (12-01-2020)
Większość problemów rozwiązałaby transparentność zarobków żużlowców . Sami moglibyśmy ocenić , czy klasa sportowa jest adekwatna do kasy która dostają . Jeżeli ktoś dostaje propozycję zarobków dużo większych za wykonywanie w sumie takiej samej pracy , to nazywanie go złotówą jest nie na miejscu . Jeżeli ktoś łasi się na niewielka podwyżkę , wtedy owszem . Może sami zawodnicy wiedząc dokładnie ile zarabiają koledzy ( choć pewnie i tak wiedzą ) też nie wygłupiali by się z wymyślaniem sum które teraz prezesi musza łyknąć . Na dzień dzisiejszy jest deficyt klasowych jeźdzców , popyt jest większy niż podaż więc to oni dyktują warunki . Zawsze znajdzie się ktoś kto ma akurat ciśnienie na awans , play offy , medal . Będąc dobrym żużlowcem chciałbym aby taki stan trwał jak najdłużej . Większość krajowych zawodników raczej wolałaby jechać w klubie macierzystym i tak robią . Akcje w stylu np. pana Doyle'a mnie nie dziwią . Sam grając w krykieta w Melbourne dostając grubą propozycje z Sydney , miałbym w doopie co myśli o mnie jakiś kibic aborygen . Na koncie musi się zgadzać niech plują .
TYLKO FALUBAZ
Tzn jakich problemów? Jak słusznie zauważyłeś w środowisku wszyscy wiedzą kto ile zarabia. Generalnie jest parcie na wynik to się gości przepłaca, bo jak sam stwierdziłeś popyt jest większy niż podaż.
Śmieszny jest argument o złotówie - ujawnienie zarobków po to, aby z czystym sercem nazywać kogoś złotówąSami moglibyśmy ocenić , czy klasa sportowa jest adekwatna do kasy która dostają . Jeżeli ktoś dostaje propozycję zarobków dużo większych za wykonywanie w sumie takiej samej pracy , to nazywanie go złotówą jest nie na miejscu . Jeżeli ktoś łasi się na niewielka podwyżkę , wtedy owszem . Może sami zawodnicy wiedząc dokładnie ile zarabiają koledzy ( choć pewnie i tak wiedzą ) też nie wygłupiali by się z wymyślaniem sum które teraz prezesi musza łyknąć . Na dzień dzisiejszy jest deficyt klasowych jeźdzców , popyt jest większy niż podaż więc to oni dyktują warunki . Zawsze znajdzie się ktoś kto ma akurat ciśnienie na awans , play offy , medal . Będąc dobrym żużlowcem chciałbym aby taki stan trwał jak najdłużej . Większość krajowych zawodników raczej wolałaby jechać w klubie macierzystym i tak robią . Akcje w stylu np. pana Doyle'a mnie nie dziwią . Sam grając w krykieta w Melbourne dostając grubą propozycje z Sydney , miałbym w doopie co myśli o mnie jakiś kibic aborygen . Na koncie musi się zgadzać niech plują .
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Niekoniecznie, bo jak już ktoś kogoś nazwie zlotowa to ja mając na podoredziu taką listę zarobkow mogę sobie sprawdzić czy wyzywajacy ma rację czy ból dupy.Śmieszny jest argument o złotówie - ujawnienie zarobków po to, aby z czystym sercem nazywać kogoś złotówą '
Pozdrawiam
Na NSporcie powtórka meczu RZ we Wrocławiu. Miło się ogląda walkę na torze po paromiesięcznej przerwie. Falubaz natracił tam mnóstwo punktów, zostawiając zbyt dużo miejsca przy kredzie, była nawet szansa tam wygrać. Lata mijają, a kolejne sezony niczego nie uczą żużlowców. Mniemam iż w nadchodzącym sezonie będzie podobnie.
...a może coś o Alfredzie Krzystyniaku ?
Odszedł!
Mógłby ktoś z Was napisać coś więcej o bracie bliźniaku felietonisty Jana, proszę...
23.01.1945-23.01.2024 Minęło 79 lat bolszewickiej okupacji Włocławka.
Hmm, smutne info. Ale co zrobić. Ja go zawsze będę miło wspominał. Gość charakterem był zaprzeczeniem Janka. To taki trochę Piotrek Pawlicki tamtych czasów. Janek spokojny, poukładany niczym Przemek Pawlicki, a Alfred to taki trochę łobuz.
W Straży Pożarnej odrabiał wojsko (kiedyś tak można było). Ze 2-3 razy, przez 2 lata, ludzie go tam widzieli. Gość nie miał czasu na pierdoły, wolał imprezy z Heniem Olszakiem (tez w straży odrabiał wojsko). Szkoda, ze tak krótko potoczyła się jego kariera. On miał talent do żużla większy niż Janek. Jednak to Janek zaszedł dalej w tym sporcie.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
t_zg (17-01-2020)
Alfred odszedł?[*]
Wydawał mi się bardziej utalentowany niż Janek, gdy Jan jeszcze nie istniał w lidze, Alfred potrafił punkty przywozić. Gdy jeździł, akurat miał miejsce wysyp wielu prawdziwych talentów w Falubazie, trudno młodym było się przebić do składu. Trafiło się nawet Alfredowi parę znakomitych spotkań w lidze, nawet ponad 10 pkt, Jan miał wtedy problem z jakimkolwiek punktowaniem.
Jeszcze nie okrzepł a nagle przestał być wystawiany do składu, a jeśli jechał to bardzo słabo. O ile pamiętam, to miał problem z rygorem sportowego trybu życia. W jego miejsce wskoczyli niewiele słabiej utalentowani żużlowcy, a bardziej przykładający się do sportu. Jego talent zmarnował się, a powolną pracą wyniki osiągnął Jan.
Wiele lat minęło, mało pamiętam, choć już byłem praktycznie nastolatkiem.
PS
Ma ktoś potwierdzone info, o stanie zdrowia Zengiego? Bierze udział w jakichś zajęciach, czy nadal ledwo chodzi?
Dokładnie to samo pamiętam o Alfredzie.
Heńkowi Olszakowi te specyficzne treningi tak bardzo nie przeszkadzały w żużlu, Alfreda szybko zrujnowały jako sportowca. Choć po prawdzie, to Alfred nie był aż takim talentem jak Heniu, bo Heniu to nawet Huszczę przewyższał darem do motocykla.
t_zg (17-01-2020)
Z moich kronik jakie przez lata zbierałem wynika że Alfred z Jankiem nie byli bliźniakami.
Alfred był ze stycznia a Jan z grudnia 1958 r.
Ale jak się czyta że obaj są z tego samego roku to pierwsza myśl,że są bliźniakami.
Szkoda człowieka ale niestety -z mojej półki biorą coraz częściej.
Nie wyglądali na bliźniaków i nie byli nimi, umknął mi zwrot @Semena o bliźniakach. Chyba żeby byli dwujajowi. Jan bardziej pociągła twarz, proste i ciemniejsze włosy. Alfred o ile pamiętam długie blond włosy kręcone i bardziej okrągła twarz. Nawet nie wyglądali za bardzo na braci.
W tych pierwszych latach, Jan zdaje się jeździł w zielono-niebieskiej skórze, Alfred natomiast w żółtej, z długą chustą na szyi, wystającą rogami do tyłu.
no to zostały mniej niż 2 miesiące do pierwszych sparingów:
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/86...zielonej-gorze
Już po nich cos tam będziemy wiedzieli o formie zawodników.
U nas jest chyba najwiekszy potencjał jesli chodzi o poprawę. W zasadzie wszyscy poza Martinem powinni miec cel i stac ich na lepsza jazde niz w 2019.
Kolejno: Patryk, Juniorzy, Murzyn, Kapitan i nawet MJJ mieli zeszly sezon taki na minimum tego co ich stac a wszyscy, łącznie z nimi samymi oceniają ich pewnie na większe możliwości.
Także moze być walka o utrzymanie ale jak wszystko zagra to i PO nie będą wielką niespodzianką.
Przypomnę, że Spartę pokonaliśmy u siebie bez Nickiego czyli można.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Wy na serio z tymi Krzystyniakami? Jeśli tak,
to odpowiadam. Bracia Krzystyniakowie to bliźniacy urodzeni 14.03.1958 w Zielonej Górze.
kleczes_GKM (22-01-2020)
Inna sprawa, że "felietonistą" SF jest Jan Krzystyniak, to by ktoś z SF ruszył d*pę i poprosił go o kilka wspomnień o Alfredzie. Ale nie, lepiej publikować clickbaitowe bezsensowne wynurzenia pana Jana na temat Drabika.
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Falubaz (21-01-2020)
Poltora miliona z Miasta dla klubu. Niby sporo ale w porownaniu z Czestochowa, Wroclawiem czy Gorzowem to jakbysmy mieli jednego albo dwoch sponsorow strategicznych mniej. Bo tam chodza kwoty rzedu 3 mln zlotych.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
To i tak jest duża suma, nie ma co marudzić, publiczne pieniądze pompowane w żużel, które w końcu trafiają na końcu do prywatnych kieszeni. Owszem, ten sport ma dużą publikę, choć sportem jest niszowym.
Jak dla mnie, to mogłaby wejść ustawa o ograniczeniu na dofinansowanie dla klubów sportowych, do kwoty np. 1,5 mln zł, a nawet 1 mln zł. Tyle innych potrzeb mają miasta, które nie mogą się doczekać realizacji.
Jak ja nie trawię takich hipokrytów. Co wpis to większa bzdura.
A jak miasto daje dofinansowanie na filharmonie, gdzie finalnie kasa trafia do prywatnych kieszeni grajków, a jak miasto daje dofinansowanie na szpitale, gdzie docelowo kasa trafia również na prywatne konta lekarzy, a jak miasto daje na przedszkola, gdzie rodzice docelowo oszczędzają w prywatnych kieszeniach a przedszkolanki dostają tą kasę na konta, podobnie szkoły, teatry, kina, itd itd. To wtedy jest wszystko ok ?
Samorządy mają ustawowo obowiązek wspierać różne społeczne potrzeby. U nas dodatkowo miasto jest współwłaścicielem klubu. Więc mają wręcz obowiązek partycypować w utrzymaniu klubu. A ty hipokryto becz dalej.
Za PS:
I było się odzywać ?Nie ma się więc co dziwić, że kwestia zatrzymania lidera w Stali Gorzów stała się priorytetem dla całego miasta z Prezydentem Gorzowa, Jackiem Wójcickim na czele. W miniony piątek na konferencji prasowej doszło do podpisania umowy sponsorskiej miasta ze Zmarzlikiem, dzięki której zawodnik dostanie dodatkowe 200 tysięcy złotych za promowanie Gorzowa w GP. Prezydent nie zapomniał też o samym klubie, który w tym roku otrzyma rekordowe wsparcie na poziomie 2,49 mln złotych. Dodatkowo w kolejnym sezonie Gorzów zamierza złożyć ofertę na organizację GP. Wszystko to ma pomóc w negocjacjach kolejnego kontraktu mistrza świata w Stali.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Eneasz (07-02-2020)
A gdzie ja piszę, że miasto ma NIE DAWAĆ?
Chodzi tylko o limity dofinansowywania na prywatne i choć w części prywatne kluby sportowe. Później wychodzą takie jaja, Czewa bogata daje 3mln, a biedny jak mysz kościelna Rawicz, daje na żużel 50 tys zł, więc jak one mają konkurować. Owszem potencjały miast są zupełnie inne, ale limity na 1 mln, czy nawet 1,5 mln, uzdrowiłoby nieco tą złą sytuację mniejszych i biedniejszych miast.
Poza tym, takie wysokie dofinansowania na jeden sport, rujnują inne dyscypliny, które mogą pomarzyć o takiej kasie. Gdyby był limit np. 1 mln, to Czewa mogłaby w tej puli obdarować kilka dyscyplin, które mogłyby rozwinąć nieco szerzej skrzydła.
Widzisz Mario, jak zwykle ty piszesz wyłącznie mądrości, a każdy inny klepie bzdury. No masz monopol na mądrość i jedyną objawioną rację, wzór człowieka i kibica żużla!
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
Moim zdaniem 0 1.5 mln pln za duzo tej dotacji na zawodowy klub sportowy z publicznej mamony. Powinni wpompowac kase w budowe parkingów, remont zjednoczenia itd itd itd...lista dluga
Ostatnio edytowane przez t_zg ; 07-02-2020 o 09:51
Na jakiej "równi" ?
Akurat w ZG, miasto ma większy obowiązek łożyć na klub żużlowy niż na szpital.
No sorry ale teraz to dowaliłeś. Zakładając skromnie, ze budżet Falubazu oscyluje w okolicach 10 mln a miasto jest w 1/4 właścicielem klubu, to w jakim stopniu powinni partycypować ?
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
W Zadnym. W mojej opinii miasto nie powinno sie pchac w sprawy klubu w najmniejszym stopniu, ani kupowac udzialy, ani dofinansowywac ( nie tyczy sie to tylko ZG ). Co jedyne skoro sa wlascicielem stadionu, po prostu o niego dbać. A sztuczne pompowanie pieniedzy z tytulu " promocji poprzez sport ". Ja tego nie kupuje. WAtpie, ze da się to w jakikolwiek sposob policzyc / zmierzyc, ale kwota wydana na " promocje " jest pewnie kilkaset / kilkaset tysiecy / kilkaset milionow razy wieksza niz kwota, którą miasto poprzez tą promocje odzyskalo z zewnetrznych zrodel .
Ostatnio edytowane przez t_zg ; 07-02-2020 o 10:03
Zgodziłbym się z tobą, gdyby miasto nie dofinansowywało różnych innych inicjatyw z dziedziny rozrywki, kultury, sportu, itd. Ale skoro miasto (czyli samorząd) dofinansowuje potrzeby zwolenników, teatrów, kin, filharmonii, rowerzystów, amatorów kąpieli, innych dziedzin sportu, itd to czemu ma nie dofinansować potrzeb kibiców żużla ?
Przecież też można powiedzieć, że amator kina czy teatru, niech płaci droższy bilet, bo są ważniejsze potrzeby. Albo jak miasto dofinansowuje jakiś koncert jakiejś kapeli. Przecież to są te same klimaty jeśli chodzi o finanse publiczne.
Ostatnio edytowane przez Mariusz ; 07-02-2020 o 10:17
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
Jesli chodzi o sciezki rowerowe jest to infrastruktura miasta z ktorej korzystaja nie tylko hobbysci w cely rozrywki. Sa ludzie, ktorzy rowerami dojezdzaja do roboty. W Polsce ten trend dopiero się powieksza, ale wystarczy pojechac do takiego Berlina ( przyklad blisko ZG ) czy nawet Frankfurty n. O, zeby zobaczyc o co chodzi.
Co do pozostałych tematow, nie mam zielonego pojecia w jakim spotniu miasto finansuje zielonogorskie kina, ale jezeli jest to 1.5 mln na rok, to robie transparent i jade pod UM wyzywac Kubickiego od najgorszych....gdzie do kina w ZG rocznie chodzi pewnie wiecej ludzi niż na żużel.
Ostatnio edytowane przez t_zg ; 07-02-2020 o 10:35
Po pierwsze jesli mialby byc zakaz finansowania takich klubow ze srodkow publicznych to powinien byc ogolnopolski i wtedy ok. Mysle, ze w sumie wyszloby na to samo, po prostu wszystkie kluby mialyby srednio o 1mln mniejszy budzet roczny i tyle.
Natomiast Mariusz ma racje, ze miasto sponsoruje szereg imprez, takze kulturalnych wiec sportowe takze.
Idac zreszta tokiem rozumowania jak w pierwszym moim zdaniu to ja bym zabrał klubom pieniądze z umową z telewizją i sponsorem ligi i rozegrał to inaczej.
Obecnie kazdy klub dostaje zalozmy 0,5 mln na sezon od tv i 0,5 mln od sponsora ligi. Czyli kazdy klub ma 1 mln wyzszy budzet dzieki temu. Potem te kluby majac wiecej kasy licytuja sie o zawodnikow i na koncu mamy taki sam efekt jak wczesniej tylko zawodnicy zarabiaja wiecej. Krotko mowiac jest 8 mln zl do rozdania dla zawodnikow na sezon wiecej.
Tymczasem gdyby Ekstraliga myslala perspektywicznie i dla dobra dyscypliny to te pieniadze powinny byc przeznaczane np na:
- Inwestycje w infrastrukture stadionowa (tak wiem, nieraz wlascicielem stadionu jest miasto ale pewnie daloby sie to jakos rozwiazac, klub potrzebuje tez bandy, ciagniki, polewaczki itp.)
- Inwesycje w szkolenie juniorow (jakis ogolnokrajowy program, moze z uwzglednieniem najbiedniejszych osrodkow).
- Wsparcie dla klubow - II ligi (dla dobra dyscypliny warto aby zuzel byl w Krakowie, Pile, Krosnie, Rawiczu itd. i by z tamtych klubow wychodzili juniorzy zasilajacy z czasem nawet Ekstralige).
Obecnie ile bysmy pieniedzy nie dali klubom w najwyzszej lidze to ogromna wiekszosc tego wydadza na punktowki dla zawodnikow a tamci zostawia duza czesc z tego u tunerow. Takie same bylyby pewnie sklady jakby kazdy jeden klub mial w Ekstralidze budzet rowny 7 mln i takie same bylyby gdyby kazdy klub mial budzet za 10 mln.
To można by rozwiązać dużo prościej, tak aby nie komplikować niepotrzebnie tematu. Wystarczyłoby znieść wszelkie obostrzenia typu regulaminy finansowe w SE, następnie wprowadzić zapis, ze każdy klub SE przed każdym sezonem, zgłasza swój budżet do GKSŻ. A następnie jakiś procent tego budżetu (np. 2-3% może 5 %) wpłaca do GKSŻ na wsparcie sportu żużlowego w Polsce. A GKSŻ z tego funduszu wspiera powiedzmy rozgrywki II ligi i ośrodki żużlowe które dopiero startują. W ten sposób mamy SE w pełni profesjonalną. I ligę zawodową, jako przedsionek SE, oraz II ligę gdzie startują kluby na wpół amatorskie, ale które szkolą masowo młodzież. Tak ja to widzę.
Ukryta zawartość
Bez cenzury: Ukryta zawartość
FALUBAZ DMP 1981/1982/1985/1991/2009/2011/2013 Ukryta zawartość
https://www.youtube.com/watch?time_c...ature=emb_logo dobrze ze wrocil
Ukryta zawartość - po prostu speedway!
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/86...nsor-tytularny
I to, mam nadzieję jest, dobra wiadomość.
Liczę, że to jakiś nowy podmiot i w związku z tym nowe źródło przychodów klubu.
Dzisiaj mijają trzy lata od odejścia Jana Grabowskiego. Zapamiętany przede wszystkim jako trener.
Trudno dzisiaj o fachowców Jego pokroju, niech odpoczywa w pokoju.